Siedem dni po ostatnim teście Amerykanie znów przeprowadzili próbne wystrzelenie międzykontynentalnej rakiety balistycznej Minuteman III. Pocisk pokonał zaplanowany dystans i trafił w cel. Czy tego rodzaju demonstracja siły ma na celu skłonić przywódcę Korei Północnej rozmów z prezydentem USA?
Pocisk balistyczny Minuteman III został 3 maja ponownie wystrzelony z silosu rakietowego bazy sił powietrznych Vandenberg. Rakieta, nieuzbrojona w głowicę jądrową, pokonała ponad 6,5 tys. km by zakończyć lot trafiając w cel na atolu Kwajalein, na Oceanie Spokojnym. Zgodnie z zapewnieniami Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, próba miała na celu podtrzymanie gotowości, efektywności i dokładności działania amerykańskich ICBM (Intercontinental Ballistic Missle).
Był to już drugi tego typu test rakiety Minuteman III w ciągu tygodnia. Poprzednie wystrzelenie miało miejsce 26 kwietnia. Wzmożona aktywność US Air Force budzi pytanie czy nie jest to odpowiedź na niedawne próby rakiet balistycznych prowadzone przez Koreę Północną. Taka interpretacja nie musi jednakże być prawdziwa. Kwietniowy test był w istocie realizacją opóźnionej próby, która pierwotnie miała się odbyć jesienią 2016 r. Natomiast przygotowania do lotu z 3 maja trwały od 10 miesięcy.
Nie ma natomiast wątpliwości, że starania komunistycznego reżimu koreańskiego budzą zaniepokojenie władz USA. Z tego względu w rejon Półwyspu Koreańskiego zostały skierowane okręty US Navy, a w Korei Południowej rozmieszczono system antyrakietowy THAAD. Prezydent Donald Trump wyraził zaś gotowość do spotkania z Kim Dzong Unem, gdyby pojawiła się taka możliwość.
Na wyposażeniu Air Force Global Strike Command pozostaje wciąż 450 operacyjnych pocisków LGM-30G Minuteman III i prawdopodobnie 50-75 w rezerwie. Gotowe rakiety rozmieszczone są we wzmocnionych silosach, skomunikowanych z podziemnym centrum kontroli siecią zabezpieczonych przed zniszczeniem przewodów. Zasięg międzykontynentalnej broni Minuteman III to ok. 12 900 km, a jej uzbrojenie stanowi pojedyncza głowica termojądrowa W87 o mocy szacowanej na 300 do 475 kt.
Czytaj też: Broń ostateczna NATO. Zapaść, czy modernizacja?