Reklama

SATELITY

Wątpliwości wokół „sztucznych wysp” Korei Północnej

Półwysep Koreański. Fot. ESA / esa.int
Półwysep Koreański. Fot. ESA / esa.int

W kręgu zachodniej opinii publicznej nie milkną komentarze dotyczące niespokojnej sytuacji na Półwyspie Koreańskim. Do licznych ostatnio zarzutów pod adresem Korei Północnej dołączył nowy wątek, rozbudowy instalacji militarnych na sztucznie wypiętrzonych przybrzeżnych wyspach nieopodal nadmorskiego kompleksu rakietowego Sohae. Tym razem jednak oskarżenia medialne pod adresem Pjongjangu, pomimo przedstawianych na ich poparcie analiz zdjęć satelitarnych, zostały poddane w wątpliwość przez specjalistów z Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Baltimore.

Źródłem najnowszych niepokojących doniesień i podejrzeń pod adresem Pjongjangu stał się artykuł opublikowany 1 maja br. na łamach amerykańskiego magazynu The Diplomat. Powołując się na raport ośrodka analitycznego Strategic Sentinel i przedstawione w nim analizy zobrazowań satelitarnych, założono trwającą intensywną rozbudowę infrastruktury wojskowej u zachodnich wybrzeży Korei Północnej. W publikacji zaznaczono m.in. zlokalizowanie domniemanych instalacji obrony rakietowej i przeciwlotniczej, wyrzutni przeciwokrętowych pocisków manewrujących oraz rozbudowywanych stanowisk rakiet balistycznych. Nowe obiekty miały powstawać nie w położonym nieopodal ośrodku startów rakiet kosmicznych, Sohae, ale tuż za linią brzegową, na sztucznie wypiętrzonych niewielkich wyspach.

Artykuł i jego liczne przedruki wywołały szereg komentarzy, również na płaszczyźnie dyplomatycznej, stając się dodatkowym elementem zadrażnień w relacjach Koreą Północną. Tym razem jednak oskarżenia medialne pod adresem Pjongjangu, pomimo przedstawianych na ich poparcie analiz zdjęć satelitarnych, zostały poddane w wątpliwość przez specjalistów z Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Baltimore. Analitycy tamtejszego Instytutu Amerykańsko-Koreańskiego i zarazem twórcy projektu 38North.org zakwestionowali przyjętą metodologię analizy Strategic Sentinel oraz interpretację przedstawioną na łamach The Diplomat. Podkreślono m.in. pominięcie w nich takich szczegółów, jak niekorzystne warunki terenowe dla rozbudowy systemów obronnych (niecka, ukształtowanie terenu ograniczające zasięg obserwacji i namierzania) oraz brak odpowiedniej infrastruktury pomocniczej na miejscu rozbudowy.

W konkluzji do przedstawionej polemiki stwierdzono, że widziane na zdjęciach satelitarnych przejawy aktywności są związane z cywilnymi pracami na rzecz rekultywacji obszarów nadmorskich na potrzeby gospodarcze (na cele rolnicze i pozyskiwanie surowców). Powołano się w tym miejscu m.in. na dane z satelitów systemu Landsat, a także na pominięte przez Strategic Sentinel koreańskie materiały i nagrania telewizyjne (Rodong Sinmun, KCNA, Korea Magazine, KCTV), które mają zapewniać bezpośredni wgląd w specyfikę omawianych ośrodków i instalacji. Posądzane o militarny charakter ośrodki mają też przejawiać identyczne ułożenie, jak wszystkie inne cywilne nadmorskie ośrodki przemysłowo-rolne.

Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że Korea Północna jako jeden z elementów swojej taktyki stosuje szeroko pojęte maskowanie. Dlatego trudno jednoznacznie określić, jaki faktycznie charakter mają omawiane instalacje i czy w ich obrębie nie znajdują się stanowiące zagrożenie systemy militarne.

Czytaj też: Korea Północna: Program jądrowy "środkiem samoobrony"

Reklama

Komentarze

    Reklama