Reklama

Technologie wojskowe

Zmodyfikowany pocisk balistyczny dostarczył na LEO "szpiega satelitów"

  • Fot. Orbital ATK
    Fot. Orbital ATK

Z Florydy wystartował pojazd Minotaur z przeznaczonym na LEO urządzeniem do przyglądania się satelitom na orbicie geostacjonarnej. Trzy z pośród pięciu członów rakiety nośnej pochodziły z zimnowojennych pocisków balistycznych. Wystrzelony satelita zwiększy rozeznanie dowództwa amerykańskich sił zbrojnych w zakresie Space Situational Awareness (SSA).

Rakieta Minotaur IV wystarowała z przylądka Canaveral w sobotę 26 sierpnia 2017 r. o godzinie 8:04 polskiego czasu. Lot obsługiwała firma Orbital ATK, która dostarczyła także dwa górne stopnie pojazdu, napędzane silnikami Orion 38. Ze względu na złe warunki pogodowe wystrzelenie ładunku opóźniło się i w efekcie przesunęło na końcową część trwającego niecałe cztery godziny okna startowego.

Ogółem, wykorzystany przy okazji sobotniego startu pojazd Minotaur IV składał się z aż pięciu stopni, napędzanych stałym materiałem pędnym. Poniżej wspomnianych już dwóch członów produkcji Orbital ATK znalazły się trzy stopnie, stanowiące odpowiednio zmodyfikowane elementy międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM) Peacekeeper. Ich silniki wyprodukowano jeszcze w latach 80-tych XX wieku.

Satelita, który 26 sierpnia znalazł się przestrzeni kosmicznej to Operationally Responsive Space 5 (ORS-5), znany też jako SensorSat. Kosztem 49 mln został on wybudowany dla Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych przez wchodzące w skład Massachusetts Institute of Technology (MIT) Lincoln Laboratory. Urządzenie waży 140 kg, a minimalny okres jego przewidywanego działania wynosi trzy lata.

ORS-5 znalazł się na kołowej niskiej orbicie okołoziemskiej o wysokości 600 km. Inklinacja jego trajektorii wynosi 0 stopni, co oznacza, że statek będzie okrążał ziemski glob w płaszczyźnie równika. Dzięki temu będzie mógł wypełniać główne postawione przed nim zadanie, czyli monitorować ruch oraz zmiany położenia satelitów obecnych na orbicie geostacjonarnej (GEO). SensorSat to w istocie nisko-kosztowy demonstrator technologii. Innym jego celem będzie śledzenie kosmicznych śmieci na GEO.

SensorSat
Zespół pracujący nad SensorSat. Fot. MIT Lincoln Laboratory

Poruszając się znacznie niżej, niż obiekty na orbicie geostacjonarnej, pod każdym z nich będzie przelatywał co 104 minuty. Platforma zapewni regularny dopływ informacji o urządzeniach na GEO, istotnie zwiększając wiedzę Dowództwa Sił Strategicznych USA w kwestii Space Situational Awareness, za pośrednictwem Joint Space Operations Center.

Przy okazji wyniesienia ORS-5 w przestrzeń kosmiczną dotarły także trzy CubeSaty - jeden dla DARPA i dwa dla Los Alamos National Laboratory. Był to szósty udany start pojazdu Minotaur IV, a zarazem pierwszy z bazy Sił Powietrznych na przylądku Canaveral. Minotaur IV może dostarczyć na LEO ładunek o masie do 1 800 kg.

Reklama

Komentarze

    Reklama