Reklama

KOSMONAUTYKA

Roskosmos: start ExoMars bez problemów

  • Ilustracja: ESA–David Ducros
    Ilustracja: ESA–David Ducros

Igor A. Komarow, dyrektor Roskosmosu odrzucił sugestie, że podczas startu misji kosmicznej ExoMars mogło dojść do awarii stopnia Briz-M rosyjskiej rakiety nośnej Proton-M. Na taką ewentualność wskazywały zdjęcia wykonane przez obserwatorium astronomiczne OASI w Brazylii pokazujące kilka obiektów poruszających się po podobnym torze, co sonda marsjańska. Zdaniem części analityków mogło to wskazywać na fragmentację rosyjskiego sprzętu.  

Podczas spotkania z mediami Igor A. Komarow, dyrektor Państwowego Przedsiębiorstwa Działalności Kosmicznej Roskosmos odrzucił sugestie, że podczas startu misji kosmicznej ExoMars w dniu 14 marca br. mogło dojść do awarii stopnia Briz-M rosyjskiej rakiety nośnej Proton-M. Szef rosyjskiej agencji kosmicznej potwierdził więc poprzednie oświadczenie głównego kontraktora rakiety Proton, który potwierdził, że misja przebiegła bez problemów, a człon Briz-M prawidłowo manewrował po separacji z sondą. 

Zgodnie z komunikatem podanym przez Komarowa dane telemetryczne oraz inne informacje dostępne dla Roskosmosu wskazują, że oddzielenie się ExoMars przebiegało bez przeszkód, zaplanowane manewry górnego stopnia zostały wykonane i nic nie wskazuje na eksplozję lub rozpadnięcie się Briz-M. Z drugiej strony podczas briefingu dla prasy w Moskwie nie przedstawiono alternatywnego wyjaśnienia dla zdjęć zrobionych przez brazylijskie obserwatorium podczas startu misji ExoMars 2016 pokazujących, co najmniej 6 dużych obiektów poruszających się równolegle z sondą po separacji.

Moment tuż po separacji ExoMars sfotografowany przez obserwatorium astronomiczne OASI w Brazylii, Ilustracja: Youtube

Na możliwość awarii ostatniego stopnia rakiety Proton wskazywały właśnie powyższe kadry wykonane przez obserwatorium astronomiczne OASI w Brazylii pokazujące kilka obiektów poruszających się po podobnym torze, co sonda marsjańska. Zdaniem części analityków mogło to wskazywać na fragmentację rosyjskiego sprzętu. Obserwacja wskazywała też, że nie doszło do manewrów mających oddalić Briz-M od sondy ExoMars. Europejska Agencja Kosmiczna potwierdziła jednak, że sonda ExoMars porusza się w stronę Czerwonej Planety bez przeszkód. Potencjalna awaria rakiety nośnej, nawet jeśli do niej doszło, nie miała więc wpływu na misję. 

Warto dodać, że w przeszłości kilkukrotnie dochodziło do awarii stopnia Briz-M na orbicie. W ich wyniku utracono m.in. satelitę Express AM-4 w sierpniu 2011 roku oraz dwa satelity: Telkom 3 i Ekspress MD-2 rok później. Do nieplanowanej eksplozji członu doszło z kolei w styczniu br., miesiąc po wyniesieniu na orbitę wojskowego satelity komunikacyjnego Kosmos-2513 typu Garpun-12L

Czytaj też: Rosyjsko-europejska misja na Marsa. "Z polskim udziałem"

Reklama

Komentarze

    Reklama