Reklama

KOSMONAUTYKA

Przyszły los ISS wciąż nieznany. Państwa członkowskie: “skupmy się na bieżących operacjach”

Fot. NASA
Fot. NASA

Na 68. Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym w Adelajdzie zebrali się przedstawiciele agencji kosmicznych państw współpracujących przy ISS, aby omówić kwestię przyszłości Stacji. W tym celu zwołano konferencję prasową, na której zostały podane do wiadomości efekty pierwszego na IAC spotkania w tej sprawie.

Po zakończonym spotkaniu wszyscy przedstawiciele agencji byli oszczędni w przekazywaniu mediom ustaleń, które zapadły w trakcie rozmów. Z relacji uczestników przebijała się informacja, że jeszcze nie przesądzono o przyszłości ISS po 2024 roku.

Czytaj też: ISS będzie funkcjonować do 2028 roku? "Wspólny cel Rosji i USA"

Oto, co stwierdzili poszczególni przedstawiciele partnerskich agencji kosmicznych:

USA

P. o. administratora NASA Robert Lightfoot stwierdził przede wszystkim, że eksperci ds. technicznych Stacji potwierdzili zdolność ISS do funkcjonowania po 2024 r. Jego zdaniem oznacza to, że wszystkie opcje w tej kwestii pozostają otwarte. Możliwe, że więcej szczegółów dot. Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zostanie ustalonych na następnej konferencji, na której tym razem zbiorą się wszyscy dyrektorzy zaangażowanych agencji kosmicznych. Lightfoot stwierdził również, że w trakcie rozmów padł temat proponowanego przez NASA konceptu przyszłej kosmicznej stacji księżycowej Deep Space Gateway, lecz tutaj również nie podjęto żadnych konkretnych decyzji.

Rosja

Dyrektor Roskosmosu Igor Komarow po odbytej rozmowie potwierdził powszechne przekonanie, że Rosja chce kontynuować badania i eksperymenty prowadzone na niskiej orbicie okołoziemskiej. Komarow twierdzi, że to jest najbardziej dogodne miejsce do tego typu operacji i jeżeli Międzynarodowa Stacja przestanie funkcjonować po 2024, bez wątpienia powinna znaleźć swojego następcę. Zdementował także informację, jakoby Rosja planowała odłączyć swoje moduły ISS w celu stworzenia autonomicznej stacji.

Komarow twierdził również, że przyszła platforma, która zastąpi ISS, nie może być wierną kopią obecnej Stacji. Tutaj również nie padły konkretne deklaracje w tym zakresie, a jedynie rozważania na temat tego, czy należy się skupić na niższych kosztach, większej efektywności lub też na znacznej innowacyjności.

Japonia

Naoki Okumura, dyrektor Japońskiej Agencji Eksploracji Kosmicznej (JAXA) zdecydowanie odpowiadał na pytania dziennikarzy w kwestii ISS. Jego zdanie sprowadzało się do stwierdzenia, że jest zdecydowanie za wcześnie na decydowanie o przyszłości Stacji, która na pewno będzie funkcjonować jeszcze do 2024, a zamiast tego partnerskie agencje powinny skupić się na wykorzystaniu obecnej infrastruktury na orbicie na tyle na ile jest to możliwe i efektywne. Okumura natomiast chętnie odnosił się do kwestii konceptu stacji Deep Space Gateway twierdząc, że NASA i JAXA są w trakcie poważnych dyskusji na temat możliwego stopnia zaangażowania Japonii w ten projekt.

Ciekawy głos na konferencji prasowej po zebraniu wyrazili również przedstawiciele dużych koncernów: Boeing oraz RKK Energia. Jednomyślnie poparli dalsze funkcjonowanie ISS, a zarazem poparli koncepcję ewentualnej Deep Space Gateway, która miałaby zastąpić tą pierwszą. Wiceprezes oraz szef operacji kosmicznych Boeinga, John Elbon, powiedział, że jeśli ma dojść do deorbitacji ISS, należy się upewnić, że już wtedy będzie przygotowana platforma, która będzie w stanie zastąpić Stację aby zapewnić ciągłość funkcjonowania platformy badawczej w przestrzeni kosmicznej.

Czytaj też: Pierwsza prywatna stacja kosmiczna coraz bliżej

Maksymilian Augustyn

Reklama
Reklama

Komentarze