Reklama

Indian Regional Navigation Satellite System (IRNSS) to indyjski system satelitarnego pozycjonowania. W przeciwieństwie do sieci GPS, GLONASS, czy Galileo, IRNSS, podobnie jak na razie chiński BeiDou, zapewnia pokrycie jedynie pewnego rejonu globu. Konkretnie, w przypadku IRNSS jest to obszar Indii oraz tereny rozciągające się do 1500 km od indyjskich granic. 

Konstelację IRNSS obsługuje siedem aktywnych satelitów orbitujących wokół Ziemi. Na pokładzie każdego z nich do pomiaru czasu znajdują się po trzy precyzyjne atomowe zegary rubidowe – jeden główny i dwa zapasowe. Awaria pierwszego zegara na satelicie IRNSS-1A nastąpiła w lipcu 2016 r. Wkrótce w jego ślady poszły dwa pozostałe czasomierze tego satelity. Chociaż poza tym urządzenie jest sprawne, to jednak awaria zegarów uniemożliwia świadczenie usług związanych z wysoce precyzyjnym pozycjonowaniem odbiorców sygnału satelitarnego na Ziemi.

Jak zapewnia szef Indyjskiej Organizacji Badań Kosmicznych (Indian Space Research Organization – ISRO) A.S. Kiran Kumar, inżynierowie próbują zrestartować niedziałające zegary. Jednak nie czekając na wątpliwy rezultat tych prób podjęto decyzję o wysłaniu jeszcze w tym roku satelity, który zastąpi IRNSS-1A. Szczęśliwie, gdy Indie przygotowywały swoją konstelację satelitów nawigacyjnych, zamówiły od razu dziewięć urządzeń. Dwa z nich trzymano na Ziemi w pogotowiu, by w razie problemów podmienić wadliwą maszynę na orbicie. Z takim zadaniem zostanie w zaistniałej sytuacji niebawem wyniesiony satelita IRNSS-1H.

Rakieta, która wyniosła satelitę IRNSS-1F. Fot. ISRO

ISRO zamierza poruszyć kwestię uszkodzonych zegarów atomowych w rozmowach z ich zagranicznym dostawcą. Co ciekawe, dostawcą 27 rubidowych instrumentów dla indyjskich satelitów jest szwajcarska firma Spectratime. Ten sam podmiot zapewnił czasomierze dla konstelacji Galileo, a jak wiadomo znaczna część zegarów zamontowanych w europejskich satelitach nawigacyjnych uległa w ostatnim czasie awariom. IRNSS-1A, to satelita, który poleciał w przestrzeń kosmiczną w lipcu 2013 r. Okres jego eksploatacji miał zgodnie z planem wynieść 10 lat.

Czytaj też: Galileo ma problem z zegarami. Co dalej z rozbudową europejskiego systemu nawigacji satelitarnej?

Reklama
Reklama

Komentarze