- Wiadomości
Indie wybudują naziemną stację satelitarną w pobliżu bazy USA
Indie otrzymały zgodę od rządu Mauritiusu na budowę naziemnej stacji satelitarnej na archipelagu Czagos, w pobliżu brytyjsko-amerykańskiej bazy wojskowej Diego Garcia. Będzie śledziła satelity, monitorowała zachodnią część Oceanu Indyjskiego i przede wszystkim gromadziła ściśle tajne dane wywiadowcze.
Indyjski portal wojskowy Indian Defense News napisał w czwartek, że krok ten „podkreśla rosnącą obecność Indii w zakresie wywiadu i nadzoru na kluczowych korytarzach morskich, z których korzystają rywalizujące marynarki wojenne, w tym marynarki Chin i Pakistanu”.
Podobny obiekt, wzbogacony o pas startowy zdolny do przyjmowania wojskowe samoloty, Indie mają już na Agalega – innej wyspie należącej do Mauritiusu, odległej od niego o ponad tys. km, zamkniętej dla turystów, a niemal całkowicie opanowanej przez indyjskie siły zbrojne.
Satelitarna stacja szpiegowska to nie wszystko – w ramach umowy między Indiami a Mauritiusem, zawartej podczas wizyty premiera Navinchandry Ramgoolama w Delhi we wrześniu, pozwolono też indyjskim okrętom wojennym na przeprowadzenie badań hydrograficznych archipelagu.
Mieszkający na Mauritiusie emerytowany pułkownik marynarki wojennej Republiki Południowej Afryki, Casper Lother, wyjaśnił w rozmowie z PAP, że takie badania są konieczne, aby w pobliżu archipelagu mogły bezpiecznie pływać okręty podwodne. – Najprawdopodobniej Indie myślą o wysyłaniu na wody okalające Czagos swoich okrętów podwodnych, być może również tych o napędzie atomowym. Do tego niezbędne jest dokładne rozpoznanie ukształtowania terenu i prądów morskich, co nie było dotychczas możliwe ze względu na uwarunkowania polityczne – powiedział Lother.
Indie za dostęp do archipelagu zaoferowały również władzom w Port Louis modernizację wysłużonego, zbudowanego przez siebie okrętu straży przybrzeżnej Mauritiusu, MCGS „Barracuda”. Po remoncie będzie mógł patrolować rozszerzoną o Czagos strefę morską Mauritiusu. Co ciekawe, dowódcą nielicznej, bo składającej się z dwóch jednostek, floty wyspiarskiego kraju jest oficer indyjskiej marynarki wojennej.
Nie są to jedyne związki wyspy z Indiami. Niemal 70 proc. mieszkańców Mauritiusu ma indyjskie korzenie. W XIX w. ich przodkowie zostali sprowadzeni do uprawy trzciny cukrowej, głównego wówczas źródła dochodu wyspy. Wokół kilku zachowanych kamiennych schodów, którymi indyjscy przybysze wchodzili do portu w dzisiejszym Port Louis, zbudowano najważniejsze w kraju muzeum, traktowane przez władze i indyjskich turystów jak sanktuarium. Również sanktuarium z gigantycznymi bóstwami hinduistycznymi wybudowali na wyspie nad jeziorem Ganga Talao indyjscy kuzyni.
Obecnie to nie trzcina cukrowa, choć wciąż porasta znaczną część wyspy, jest głównym źródłem jej dochodów. To Indie w znacznym stopniu zasilają budżet Mauritiusu, który jest dla nich ważnym centrum finansowym offshore. A problem Czagos, po dekadach sporów i procesów sądowych przed międzynarodowymi trybunałami, został rozwiązany w maju 2025 r., kiedy Wielka Brytania podpisała traktat uznający ten archipelag za część Mauritiusu.
W poniedziałek brytyjscy parlamentarzyści zdecydowaną większością głosów poparli przekazanie do końca 2025 r. spornego archipelagu Mauritiusowi. Podczas burzliwego głosowania w Izbie Gmin padały oskarżenia wobec brytyjskiego rządu o kapitulację, a władzom małej wyspy na Oceanie Indyjskim zarzucano tajne porozumienie z Chinami.
Umowa, jeśli zostanie przyjęta przez Izbę Lordów, formalnie sceduje Brytyjskie Terytorium Oceanu Indyjskiego na Mauritius. Wielka Brytania za wynajem Diego Garcii, największej wyspy archipelagu, na której znajduje się baza wojskowa, każdego roku zapłaci Mauritiusowi około 101 mln funtów.