Reklama

Technologie wojskowe

Udany test broni hipersonicznej Indii

Indie, kosmos, technologia, wojsko
Flaga Indii
Autor. Pixabay

W ostatnich dniach Indie przeprowadziły test rakiety hipersonicznej o dalekim zasięgu. Z przekazanych informacji test zakończył się sukcesem. Warto zauważyć, że do tej pory tylko USA, Chiny i Rosja dysponowały tego typu bronią.

17 listopada br. Rajnath Singh, pełniący funkcję ministra obrony Indii, poinformował o przeprowadzeniu testu rakiety hipersonicznej dalekiego zasięgu. Przedstawiciel rządu nazwał próbę „historycznym osiągnięciem”, gdyż zakończyła się ona pomyślnie. Dzięki temu Indie są czwartym państwem po USA, Rosji i Chinach, które notują udane podejście do przetestowania technologii pojazdu z napędem hipersonicznym.

Z informacji przekazanych przez ministra obrony Indii wynika również, że pocisk został opracowany przez państwową Organizację Badań i Rozwoju Obronnego (DRDO) oraz partnerów przemysłowych. Jest on przeznaczony do przenoszenia ładunków o zasięgu przekraczającym 1500 km. Eksperci są zgodni, że produkowana przez Indie broń może być wykorzystana w potencjalnym konflikcie zbrojnym przede wszystkim z Chinami oraz Pakistanem.

Reklama

Przebieg i cel testu

Test został przeprowadzony 16 listopada br. z Wyspy Doktora Abdula Kalama. Znajduje się ona u wschodnich wybrzeży Indii. ”Dane zebrane podczas lotu potwierdziły, że manewry i uderzenie przebiegły pomyślnie i z dużą dokładnością” - poinformowano w oficjalnym oświadczeniu. Z dostępnych informacji wynika również, że pocisk może lecieć z prędkością ponad dziewięciokrotnie przekraczającą prędkość dźwięku.

Technologia jest niezwykle ważna dla bezpieczeństwa narodowego Indii, dlatego nie przekazano więcej szczegółów odnośnie rakiety. Warto zauważyć, że w przeciwieństwie do tradycyjnych pocisków balistycznych, broń hipersoniczna jest zdolna do manewrowania z dużą prędkością. Przez to jej wykrycie i ewentualne przechwycenie jest zazwyczaj niezwykle trudne.

Dr Aleksandra Jaskólska z Uniwersytetu Warszawskiego, ekspertka od spraw indyjskiej polityki, zwróciła uwagę w rozmowie z Polską Agencją Prasową na inny aspekt opisywanej próby. Jej zdaniem dołączenie Indii do elitarnego klubu państw posiadających broń hipersoniczną jest ważne dla indyjskiego rządu, również dlatego, że chce ”uwiarygodnić swoją narrację, że kraj rośnie w siłę, aby w 2047 r. stać państwem rozwiniętym”.

Reklama

Zapytana, czy produkowana przez Indie broń może być wykorzystana przez nie w konflikcie zbrojnym z Chinami czy Pakistanem, rozmówczyni PAP odpowiedziała, że bardzo trudno jej wyobrazić sobie, aby w najbliższym czasie doszło do wojny, szczególnie pełnowymiarowej, z udziałem Indii.

„Indie dążą do tego, aby odgrywać coraz ważniejszą rolę na arenie międzynarodowej poprzez powiększanie swojego potencjału militarnego, ale jednocześnie kreują się jako państwo, które nie dąży do konfliktów. W żadnych wypowiedziach członków rządu nie pojawia się jakakolwiek wzmianka o tym, że Indie dążą do wojny z kimkolwiek.” - podkreśliła ekspertka.

Międzynarodowy trend

W USA broń hipersoniczna jest definiowana jako systemy zdolne do długotrwałego poruszania się z prędkością równą lub większą niż pięciokrotna prędkość dźwięku (5 Machów). Jednak w odróżnieniu od rakiet balistycznych, które mają przewidywalną trajektorię, pocisk hipersoniczny może wykonywać manewry w atmosferze.

Reklama

Wyścig zbrojeń hipersonicznych między głównymi mocarstwami świata nabiera tempa. Jak widać broń hipersoniczna staje się bardziej powszechna i tym samym dostępna dla szerszego grona odbiorców. Zmusza to wiele krajów, w tym Stany Zjednoczone oraz ich partnerów z NATO, do wprowadzania coraz bardziej zaawansowanych systemów obronnych, których zadaniem jest wykrywanie takich zagrożeń (np. głównie strony Chin czy Rosji) lub ich zakłócanie.

Taki rodzaj uzbrojenia jest obecnie najczęściej wykorzystywany przez Rosjan do atakowania celów na Ukrainie. FR używa w tym celu m.in. pocisków Kindżał (powietrze-ziemia), które mogą poruszać się z prędkością około Mach 8 jednak nie są one sensu stricte uzbrojeniem hipersonicznym. Spowodowane jest to faktem, że w pewnej fazie lotu drastycznie one zwalniają poniżej prędkości wymaganej do określenia ich mianem broni hipersonicznej.

Do tego dochodzą Cirkony, przypisane jako uzbrojenie okrętowe rosyjskiej floty, które mają osiągać prędkości w granicach Mach 6-8. Ochronę przed tego typu zagrożeniami mogą zapewnić tylko nowoczesne zestawy przeciwrakietowe, np. Patriot i SAMP/T.

Źródło: PAP, Breaking Defense, Defence24.pl

Reklama
Reklama

Komentarze