"Indie powinny postawić na obronę planetarną"

Indyjski naukowiec dr Chaitanya Giri zwraca uwagę, w związku z niedawnym incydentem w Vallore, w stanie Tamil Nadu, gdzie najprawdopodobniej metoryt zabił jedną osobę, że Indie powinny opracować system obrony przed meteorytami oraz infrastrukturę ostrzegającą przed obiektami kosmicznymi. Dodatkowo oczekuje on także rozwoju narodowej polityki gotowości na wypadek wystąpienia klęski żywiołowej spowodowanej upadkiem meteorytu - podaje serwis Defence News India. 

Dr Giri w swoim oświadczeniu zwraca uwagę, że Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych (ISRO) ma obecnie wystarczający potencjał do zbudowania niezależnego, rozmieszczonego na Ziemi i w kosmosie systemu zdolnego do ostrzegania przed obiektami kosmicznymi o wielkości co najmniej 1 metra. Taki system począwszy od 2005 roku buduje NASA, a także inne światowe potęgi jak UE, Rosja czy Japonia. Umożliwia on wykrywanie meteorytów oraz komet, które potencjalnie mogłyby uderzyć w Ziemie powodując realne straty na Ziemi. 

Indie z racji swojego rozmiaru są przy tym zagrożone potencjalnym upadkiem meteorytu. W listopadzie 2013 roku Amerykanie wykryli upadek meteorytu o średnicy ponad 2 metrów u wybrzeży Sri Lanki. W lutym 2015 roku doszło z kolei do eksplozji niewielkiego meteorytu nad wybrzeżem stanu Kerala. Także Geological Survey of India (GSI) miał w okresie ostatnich 15 lat wykryć wiele upadków małych meteorytów na terenie Indii. Na terenie tego państwa znaleziono też kratery powstałe po uderzeniach meteorytów, których wiek szacuje się na kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów lat. 

 Czytaj więcej: NASA organizuje obronę planetarną