W dniu 15 czerwca br. o godz 16: 29 czasu środkowoeuropejskiego z kompleksu nr 40 na przylądku Cape Canaveral nastąpił start rakiety Falcon 9 Full Thrust firmy SpaceX. Wyniosła ona na orbitę dwa satelity: Eutelsat 117 West B i ABS-2A. Pierwszy instrument odłączył się od rakiety po ok. 30 minutach lotu, a ABS-2A ok. 5 minut później.Obydwa satelity dotarły na geostacjonarną orbitę transferową, skąd operatorzy przesuną je najpierw na pozycje testowe, a następnie do docelowej lokalizacji na orbicie okołoziemskiej.
Z punktu widzenia polskich właścicieli satelitarnych zestawów TV ciekawy wydaje się ABS-2A, gdyż sygnał z niego będzie osiągalny w naszym kraju. Satelita trafi na pozycje 75°E, gdzie będzie operować razem z pracującym już tam satelitą ABS-2. Instrument został zbudowany przez Boeing Satellite Systemsw oparciu o platformę BSS-702SP. Na orbicie ma spędzić ok.15 lat.
ABS-2A został wyposażony w 48 transponderów pasma Ku (o zakresie 10,95 GHz do 11,2 GHz i 11,45 GHz do 12,75 GHz) o szerokościach 54, 72 i 108 MHz. Mogą one pracować pod kontrolą jednej z pięciu wiązek: kierowanej na Rosję, Indie, południowo-wschodnią Azję, Afrykę i Bliski Wschód. W Polsce będzie możliwy odbiór sygnału z dwóch z nich - rosyjskiej i bliskowschodniej.
Eutelsat 117 West B również posiada 48 transponderów i będzie wykorzystywany do celów telekomunikacyjnych oraz do polepszenia działania systemów bezpieczeństwa Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) na terenie Kanady, Alaski i Zatoki Meksykańskiej dzięki zamontowanemu modułowi Wide-Area Augmentation System (WAAS ). Dzięki systemowi firmy Raytheon zwiększona zostanie także dokładność geopozycjonowania GPS z obecnych 10 metrów do 1-2 metrów.
W przeciwieństwie do czterech poprzednich misji niepowodzeniem zakończyło się natomiast lądowanie pierwszego segmentu rakiety Falcon 9. Miał on wylądować na specjalnej barce rozmieszczonej na Atlantyku, co jednak zakończyło się rozbiciem sprzętu. Jak poinformował Elon Musk, założyciel SpaceX prawdopodobną przyczyną awarii był zbyt mały ciąg jednego z trzech silników używanych podczas ostatniego etapu lotu. Awarię miały wywołać ogromne przeciążenia panujące podczas lądowania. Pomimo zniszczenia rakiety bezzałogowa barka Of Course I Still Love You pozostała jednak prawdopodobnie nieuszkodzona. Elon Musk od razu zapowiedział, że do końca roku firma opracuje system, który umożliwi wyrównywanie utraty ciągu w jednej z jednostek napędowych pozostałymi silnikami.
AKTUALIZACJA: Elon Musk napisał na Twitterze, że prawdopodobną przyczyną rozbicia pierwszego członu rakiety Falcon 9 było wyczerpanie się ciekłego tlenu tuż przed lądowaniem.
Czytaj więcej: Rakiety z odzysku. Czy zasilą globalną koniunkturę w przemyśle kosmicznym? [ANALIZA]
Piotr Boroń