Reklama

KOSMONAUTYKA

Kosmiczny „manifest” rosyjskich studentów. Satelita Majak na orbicie

Fot. cosmomayak.ru via Facebook
Fot. cosmomayak.ru via Facebook

Powiódł się szumnie zapowiadany od ponad roku start kosmiczny rosyjskiego miniaturowego satelity Majak. Instrument wystrzelony na orbitę okołoziemską 14 lipca br. przystępuje teraz do wykonania swojej misji, która od początku ma wymiar głównie demonstracyjny i popularyzatorski. Jako pierwszy rosyjski satelita sfinansowany ze społecznej zbiórki w Internecie oraz z założenia najjaśniejszy obiekt nocnego nieba, ma teraz dowieść, że dla młodych rosyjskich inżynierów „nie ma rzeczy niemożliwych”.

Choć satelita Majak (pol. latarnia morska) trafił na orbitę wraz z pokaźną liczbą 72 innych, zazwyczaj niewiele różniących się od siebie obiektów typu CubeSat, autorzy projektu – młodzi rosyjscy specjaliści z Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu Budowy Maszyn (MAMI) - określają go jako pionierski w wielu różnych aspektach. Instrument ten, dostarczony na orbitę 14 lipca br. przez rakietę nośną Sojuz-2.1a, jest po pierwsze jedynym dotąd rosyjskim projektem tego typu opracowanym przez amatorów ze środków pochodzących ze społecznej zbiórki funduszy. Po wtóre, zdefiniowany jako projekt popularyzatorski i zachęcający młodych ludzi do realizacji zainteresowań astronautycznych Majak został opracowany tak, by wyróżniać się swoimi założeniami na tle innych przedsięwzięć tego typu.

Czytaj też: Rekordowa misja Sojuza. 73 nowe satelity na orbicie

Stąd też założenie, by stworzyć najlepiej widoczny obiekt na nocnym niebie, znacząco jaśniejszy od wszystkich pozostałych satelitów, a nawet większości naturalnych ciał niebieskich - ustępujący pod tym względem jedynie Księżycowi. Stwierdzono, że umożliwi to orbitalny reflektor światła słonecznego, działający w oparciu o rozkładany profil cienkiego materiału odbijającego promieniowanie, mylaru. Konstrukcję zaprojektowano tak, by po rozłożeniu uzyskać „zwierciadło” o powierzchni 16 m2. Sam mikrosatelita waży 3,55 kg, dysponując wymiarami10 x 10 x 30 cm.

Znaczącą część środków na wdrożenie projektu pozyskano dzięki platformie crowdfundingowej Boomstarter, na której zakumulowano fundusze o wartości 1 793 831,4 rubli (blisko 110 tys. zł). Pieniądze przekazywali również fundatorzy indywidualni. Finalnie na wdrożenie projektu Majak zebrano 3 894 583,8 rubli (ok. 230 tys. zł).

Sfinansowana w ten sposób misja rosyjskiego amatorskiego satelity ma potrwać 30 dni. Po tym czasie, jaki Majak spędzi na pułapie 600 km nad Ziemią, obiekt spali się w ziemskiej atmosferze. Deorbitacja Majaka zostanie przeprowadzona po zmianie zastosowania syntetycznego reflektora, który już jako żagiel spowalniający umożliwi zakończenie operacji. Będzie to zarazem test naukowego komponentu projektu, który dedykowany jest poszukiwaniu sposobów usuwania kosmicznych śmieci.

Zobacz też: Nowa animacja otwarcia żagla polskiego satelity PW-Sat2 [Wideo]

Jak dotąd – na kilka dni po wystrzeleniu Majaka – nie odnotowano jednak potwierdzonych raportów o zaobserwowaniu obiektu. Jeśli przyjąć za wiarygodne podawane uprzednio dane co do oczekiwanych parametrów jasności (w granicach -2 w skali magnitudo), Majak powinien być nieznacznie lepiej widoczny od najjaśniejszej gwiazdy nocnego nieba, Syriusza (ok. -1,5 mag). Wśród oszacowań możliwej skali jasności obiektu są też takie, które zakładają nawet do -10 mag (wielkość porównywalna z jasnością Księżyca). Tak optymistyczne założenia są jednak powszechnie uznawane za przesadzone.

Czytaj też: Ultrajasny rosyjski satelita powstanie dzięki społecznemu finansowaniu

Reklama
Reklama

Komentarze