NASA ujawniła zamysł sprywatyzowania bliżej nieokreślonej części Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) przy okazji konferencji prasowej w sprawie przyszłej załogowej misji na Marsa. Na spotkaniu zorganizowanym w dniu 18 sierpnia br. wskazano, że amerykańska agencja kosmiczna będzie czynić starania w kierunku zmniejszenia swojej aktywności w projektach na niskiej orbicie okołoziemskiej. Wszystko po to, by skupić się na wzmocnieniu potencjału potrzebnego do realizacji misji w głębokiej przestrzeni kosmicznej, a zwłaszcza wypraw międzyplanetarnych. Aby nie zagrozić w ten sposób trwaniu ważnych badań na orbicie okołoziemskiej, NASA jest gotowa do ustąpienia tego pola podmiotom prowadzącym działalność komercyjną.
Agencja nie ujawniła przy tym żadnych szczegółów na temat preferencji i zakresu ewentualnego przekazania kontroli nad ISS, nie wskazując nawet potencjalnych "nabywców". Jako obiekt zarządzany wspólnie przez partnerów międzynarodowych, stacja kosmiczna jako całość pozostaje przedmiotem współdecydowania i trudno oczekiwać w tej kwestii autorytatywnej decyzji samej strony amerykańskiej. Można natomiast spodziewać się przejęcia kontroli nad wydzielonymi modułami ISS lub oddelegowania określonej części zadań składających się na obsługę aparatury i eksperymentów. Część z nich została już wcześniej powierzona do realizacji podmiotowi zewnętrznemu, firmie Center for the Advancement of Science in Space (CASIS).
Tendencja do odstępowania od wzmożonego zaangażowania w działanie ISS widoczna jest także po stronie rosyjskiej. Ogłoszenie NASA miało miejsce krótko po oświadczeniu złożonym przez Roskosmos o możliwości zmniejszenia rosyjskiej załogi stacji z trzech do dwóch osób. Choć obie strony wzajemnie deklarują utrzymanie obecnego poziomu operacyjności ISS co najmniej do 2024 roku, dostrzegalna jest też tendencja do ograniczania swojego zaangażowania na stacji orbitalnej.
NASA poświęcała do niedawna, wraz z kosztami wszelkich wykonanych transportów, blisko 4 mld USD rocznie na działalność Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Przekłada się to na 20 procent całego rocznego budżetu Agencji. Delegowanie koordynacji działania ISS do sektora prywatnego może zatem przełożyć się na znaczne oszczędności NASA, które będzie można wykorzystać podczas realizacji misji załogowych na asteroidy i Marsa.
Czytaj też: NASA kontynuuje misję na asteroidę. Opóźnienia i wzrost kosztów