Reklama

NAUKA I EDUKACJA

Chiny prezentują nowe skafandry. Będą używane na Księżycu

Autor. China Manned Space Agency

Chiny zaprezentowały nowe skafandry kosmiczne, które będą wykorzystywane przez tajkonautów podczas misji na Srebrnym Globie. W prezentacji wzięli udział Zhai Zhigang oraz Wang Yaping, która ma szansę zostać pierwszą kobietą na Księżycu.

28 września br. China Manned Space Agency (CMSA), czyli chińska agencja, zajmująca się programem załogowych lotów kosmicznych zaprezentowała nowe skafandry, które będą nosić chińscy astronauci (tajkonauci) podczas misji lądowania na Księżycu. W ramach wydarzenia opublikowano również film promocyjny, który pokazał zarówno wygląd zewnętrzny, jak i kluczowe możliwości skafandra.

Modelami podczas prezentacji byli tajkonauci - Zhai Zhigang oraz Wang Yaping, czyli kapitan Sił Powietrznych Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, która w 2013 r. stała się drugą kobietą w Chinach, której udało się polecieć w kosmos (misja Shenzhou 10). Teraz Wang Yaping ma szansę zostać pierwszą kobietą w historii na Srebrnym Globie.

Reklama

Wszystko zależy od dokładnego terminu wykonania pierwszej załogowej misji Państwa Środka, która zakłada lądowanie na naturalnym satelicie Ziemi. Zaprezentowane skafandry to element przygotowań do tego historycznego momentu. Obecne plany przewidują, że misja powinna zostać zrealizowana do 2030 r., a więc są to najbliższe lata.

Z przekazanych informacji wynika, że powyższe skafandry dla tajkonautów zostały wykonane tak, aby wytrzymać ekstremalne temperatury panujące na Księżycu, promieniowanie oraz mają chronić przed pyłem księżycowym. Agencja CMSA podkreśliła, że strój zapewni fizyczną elastyczność potrzebną do wykonywania zadań na powierzchni Księżyca.

Zawiera on także m.in. panoramiczny hełm z wbudowaną kamerą krótkiego i dalekiego zasięgu oraz wielofunkcyjną zintegrowaną konsolę sterowania na klatce piersiowej. Skafandry posiadają też elementy kultury Państwa Środka. CMSA dodała, że ogólny projekt kombinezonu księżycowego miał nawiązywać do stylu tradycyjnej chińskiej zbroi.

Reklama

Elon Musk komentuje

Prezentacja opisywanych skafandrów obiegła światowe media i tym samym przykuła międzynarodową uwagę. Swój komentarz w tej sprawie dodał m.in. Elon Musk. Tymczasem w Ameryce Federalna Administracja Lotnictwa dusi krajowy program kosmiczny papierkową robotą! - skomentował właściciel firmy SpaceX na platformie X. Ciężko się z tym nie zgodzić, biorąc pod uwagę realizację programu kosmicznego przez Państwo Środka w porównaniu do USA.

W ramach pierwszej księżycowej misji załogowej Chiny planują wysłać na Srebrny Glob dwójkę tajkonautów, którzy spędzą na jego powierzchni do sześciu godzin. W 2026 i 2028 r. zostaną wykonane bezzałogowe misje Chang’e 7 oraz Chang’e 8, które zakładają lądowanie specjalnych sond na biegunie południowym Księżyca. Ich celem będzie badanie zasobów i testy ich wykorzystania do budowy stałej bazy, która zostanie zbudowana we współpracy z Rosją (projekt ILRS).

Autor. NASA

Amerykańska odpowiedź

W tym samym czasie Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami prowadzą program Artemis, który ma na celu przywrócić obecność człowieka na Srebrnym Globie, w tym również wybudowania samowystarczalnej bazy. Zgodnie z założeniami amerykańskiego programu astronauci mają wylądować na naturalnym satelicie Ziemi najwcześniej pod koniec 2026 r. Wszystko jednak wskazuje na to, że program Artemis doświadczy jeszcze znacznych opóźnień.

Reklama

Biorąc pod uwagę powyższe informacje, można stwierdzić, że wyścig kosmiczny światowych mocarstw ponownie nabiera tempa. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Chiny celują w księżycowy biegun południowy, czyli region uważany za bogaty w zasoby naturalne, przede wszystkim wody w postaci lodu. Postępy Chin w ostatnim czasie niepokoją nie tylko NASA, ale również Pentagon, który uważnie śledzi ich działania.

To fakt: bierzemy udział w wyścigu kosmicznym i prawdą jest, że lepiej uważajmy, aby nie dotarli do miejsca na Księżycu pod pozorem badań naukowych. Nie jest też wykluczone, że powiedzą: Nie zbliżaj się, jesteśmy tutaj, to nasze terytorium” - mówił jeszcze w 2023 r. Bill Nelson w wywiadzie dla Politico..

Źródło: Space News, CNN

Reklama

Komentarze

    Reklama