Reklama

NAUKA I EDUKACJA

Widziane z orbity: huragan Ian w oku NASA

Autor. NASA (domena publiczna)

Stany Zjednoczone i państwa Zatoki Meksykańskiej są dotknięte uderzeniem niszczycielskiego huraganu Ian. Jest on jednym z większych perturbacji ostatnich lat, jakie dotknęły Stany Zjednoczone. Ze względu na spore rozmiary Ian jest również wdzięcznym obiektem do obserwacji z niskiej orbity okołoziemskiej.

Reklama

W środę 28 września, w godzinach popołudniowych oko huraganu Ian dotarło do wybrzeży Florydy, osiągając czwartą, przedostatnią kategorię w skali Saffira-Simpsona. Prędkość wiatru sięgnęła wówczas 249,5 km/godz, co zarazem oznacza wartość podprogową dla ostatniej, piątej kategorii, która zaczyna się od prędkości 250-255 km/godz. Przewiduje się, że fala powodziowa osiągnie wysokość 5,5 metra i będzie poważnym zagrożeniem dla terenów nisko położonych na półwyspie.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Wobec nadciągającego niszczycielskiego żywiołu władze Florydy już przed kilkoma dniami zarządziły ewakuację 2,5 miliona osób z terenów zagrożonych. Jedne z nowszych szacunków mówią, że ponad pół miliona domów oraz przedsiębiorstw zostało pozbawione prądu. Zamknięto wiele lotnisk, a szkoły i budynki użyteczności publicznej posłużyły jako schrony. Już teraz kreują się szacunki dotyczące szkód, jakie może ostatecznie przynieść huragan Ian - symulacje wskazują na sumaryczną wysokość szkód od 38 do ponad 60 mld dolarów. Tysiące funkcjonariuszy policji, Gwardii Narodowej zostało zmobilizowanych do walki ze skutkami.

Autor. NASA

Niektórzy meteorolodzy zaliczyli huragan do grupy najsilniejszych huraganów, jakie dotknęły amerykańskie wybrzeże. Był i dalej jest obiektem zainteresowań badaczy, jak i samej Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej, która wykonując swe ustawowe zadania zleca astronautom przebywającym na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wykonywanie zdjęć powierzchni Ziemi. W momencie, gdy ISS była nad obszarem zainteresowań, czyli nad półwyspem Floryda, astronauci z trwającej 67 Ekspedycji z pułapu ponad 400 kilometrów nad powierzchnią planety sfotografowali huragan w całej swojej okazałości.

Autor. NASA via Facebook

Z uwagi na nadciągający huragan NASA zdecydowała, że wycofa rakietę SLS do montażowni (Vehicle Assembly Building). Proces transportu rozpoczął się w poniedziałek 26 września o godzinie 23:21 czasu wschodniego, a zakończył się 9:15 następnego dnia. W VAB dojdzie m.in. do przeglądu systemu nośnego, a także do wymiany baterii FTS (systemu terminacji misji). W związku z tym znacznemu przesunięciu uległ termin startu systemu nośnego, który dotychczas był planowany na nie wcześniej niż 2 października. Obecnie mówi się już nawet o listopadowym oknie startowym trwającym od 12 do 27 dnia miesiąca (z wyłączeniem 20, 21 i 26).

Z powodu huraganu zostały przełożone najbliższe starty z półwyspu Canaveral. Wpłynęło to na harmonogram SpaceX, który dokonał delikatnych modyfikacji w terminie startu Crew-5 (Nicole Aunapu Mann - NASA, Josh A. Cassada, NASA - Koichi Wakata - JAXA, Anna Kikina - Roskosmos). Ma zostać przeprowadzony 5 października. Podobny los podzieliły bezzałogowe misje - SES-20 & SES-21 - przesunięto start z 30 września na 4 października. Z kolei nieznana jest data wyniesienia Starlinków grupy 4-36, niemniej należy przewidywać, że kolej na te satelity przyjdzie w bezpieczniejszym okresie.

Czytaj też

Reklama

Komentarze

    Reklama