Reklama

Statek Kounotori 6 (HTV-6) Japońskiej Agencji Kosmicznej (JAXA) został wyniesiony 9 grudnia 2016 r. Przez 6 tygodni kotwiczył przyczepiony do śluzy modułu Harmony Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Pojazd dostarczył załodze ISS 5,9 tony ładunku, w tym żywność, 600 litrów wody, kilka CubeSatów oraz kamerę HD 4k. Wśród przywiezionego przez HTV-6 wyposażenia znalazło się również 6 dużych baterii litowo-jonowych. Przeprowadziwszy dwa spacery kosmiczne i wykorzystując roboty astronauci zamontowali nowe akumulatory w miejsce 12 starych baterii niklowo-wodorkowych. Dziewięć z tych starych baterii zostało wraz ze śmieciami i niepotrzebnym już sprzętem załadowane na pokład Kounotori 6 przed jego separacją od ISS.

Statek zaopatrzeniowy HTV-6. Fot. NASA

Statek HTV-6 oddzielił się od Stacji 27 stycznia. Wówczas, miał przed sobą jeszcze jedną misję. Do deorbitacji Kounotori 6 pozostawał wtedy jeszcze tydzień. Inżynierowie z JAXA chcieli wykorzystać ten czas dla wypróbowania technologii mogącej w przyszłości przyspieszyć spalanie w ziemskiej atmosferze krążących po orbicie śmieci. W tym celu opracowali eksperyment KITE (Kounotori Integrated Tether Experiment).

Aktywność KITE zakładała, że pojazd HTV-6 rozwinie długą na 700 metrów linkę, zrobioną ze stali i aluminium, zakończoną 20-kilogramowym obciążeniem. Przez linkę planowano puścić prąd o natężeniu 10 miliamperów. Celem doświadczenia KITE miało być sprawdzenie, czy wykorzystanie oporu będącej pod napięciem linki w polu magnetycznym Ziemi może być dobrym sposobem na przyspieszanie deorbitacji kosmicznych śmieci.

Metalowej linki nieudało się jednak rozwinąć, choć japońscy inżynierowie podejmowali przez kilka dni intensywne wysiłki by tego dokonać. Tym samym eksperyment KITE nie doszedł do skutku. Kounotori 6 wszedł w atmosferę w niedzielę 5 lutego o 16:06 naszego czasu, nad Oceanem Spokojnym.

Najbliższą dostawę zaopatrzenia dla ISS ma zapewnić statek SpaceX CRS-10 Dragon, którego start jest zaplanowany na 14 lutego br. Następny towarowy pojazd japoński, HTV-7, ma natomiast odwiedzić Międzynarodową Stację Kosmiczną w lutym 2018 r.

Czytaj też: Nieudany start niewielkiej rakiety japońskiej

Reklama
Reklama

Komentarze