KOSMONAUTYKA
Owocna misja Hayabusa2. Otwarto próbki materii z planetoidy Ryugu
W laboratorium Japońskiej Agencji Badań Kosmicznych (JAXA) sprawdzono zawartość kapsuły, która powróciła na Ziemię z odległej wyprawy badawczej w stronę planetoidy Ryugu. Przebywający w kosmosie blisko 6 lat próbnik był częścią misji Hayabusa2, której głównym celem było zebranie unikalnych próbek materii z badanego obiektu. Jak ustalili japońscy badacze, założenie to zostało całkowicie spełnione.
Przedstawiciele JAXA potwierdzili otwarcie zasobnika z próbką pozaziemskiej materii w poniedziałek 14 grudnia - krótko potem zakomunikowali, że podejście sondy Hayabusa2 do zebrania materii z Ryugu w 2019 roku było całkowicie udane. Jak wskazano, udało się zebrać oczekiwane ilości nie tylko materii skalistej, ale również gazowej.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikowano fotografie komór kapsuły, w których ujawniono niewielką zawartość pyłu przypominającego sadzę oraz nieco większe skaliste ziarna. "To pierwszy rzut oka na wyniki bezprecedensowej misji" – wskazali komentujący.
Ślady materii ujawniono zresztą jeszcze przed otwarciem wewnętrznych komór próbnika, dostrzegając drobiny pyłu już we wnękach i przedsionkach obudowy kapsuły. Po dostaniu się do wnętrza naukowcy natrafili natomiast na wyraźnie większe okruchy materii, co ukazano na wykonanych fotografiach.
Otwarcie kapsuły nastąpiło tydzień po tym, jak sonda Hayabusa-2 dostarczyła ją z powrotem na Ziemię (lądowanie nastąpiło w nocy z 5 na 6 grudnia na pustyni w południowej Australii). Próbnik krótko potem przetransportowano do Japonii, gdzie trafił w ręce ekspertów Japońskiej Agencji Badań Kosmicznych. To właśnie JAXA była organizatorem misji Hayabusa2.
The sample container inside the re-entry capsule was opened on December 14, and we confirmed black grains thought to be from Ryugu were inside. This is outside the main chambers, and likely particles attached to the sample catcher entrance. (English release available tomorrow) https://t.co/NAw1R1cjvy pic.twitter.com/5BfXxfH29h
— HAYABUSA2@JAXA (@haya2e_jaxa) December 14, 2020
Jak dotąd potwierdzono, pył i okruchy skalne na pewno pochodzą z badanej planetoidy - wykazały to najnowsze analizy laboratoryjne. Próbki przebyły zatem znaczny dystans, blisko 300 milionów kilometrów, by dostać się na Ziemię.
Otwarcie kapsuły musiało zostać przeprowadzone z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności - tak, aby nie zniszczyć i nie zanieczyścić próbek. Po zajrzeniu do komory A (czyli tej, która przechowuje próbkę z pierwszego podejścia przeprowadzonego w lutym 2019 roku), zespół badaczy wyraził swoje zadowolenie z wyniku. "To wielki sukces" - wskazano w publicznym komentarzu.
A large number of particles are confirmed to be in “sample chamber A” inside the collected capsule (~11:10 JST on 12/15). This is thought to be the sample from the first touchdown on Ryugu. The photo looks brown, but our team says “black”! The sample return is a great success! pic.twitter.com/34vIx17zOX
— HAYABUSA2@JAXA (@haya2e_jaxa) December 15, 2020
Połowa próbek zebranych przez sondę Hayabusa-2 ma trafić niebawem do amerykańskiej agencji kosmicznej NASA w celu przeprowadzenia niezależnych badań. Treść próbnika będą miały szansę badać również inne organizacje międzynarodowe. Pozostała część próbek zostanie zachowana do przyszłych analiz - JAXA spodziewa się, że w przyszłości pojawią się doskonalsze metody ich badania.