Reklama

POLITYKA I PRAWO KOSMICZNE

Po Marsie - łazik księżycowy, badania Wenus i pasa planetoid. Nowe arabskie misje

Fot. agencja kosmiczna ZEA [emiratesmarsmission.ae]
Fot. agencja kosmiczna ZEA [emiratesmarsmission.ae]

Szejk Mohammed ibn Raszid al-Maktum, emir Dubaju i wiceprezydent Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ogłosił plan kolejnej szeroko zakrojonej misji kosmicznej tego państwa. Po Marsie, nowo upatrzonym celem wyprawy jest pas planetoid między orbitami Czerwonej Planety i Jowisza. Tam, nowa arabska sonda ma umożliwić zbadanie siedmiu wybranych obiektów, dokonując finalnie lądowania na jednym z nich.

Mająca rozpocząć się w 2028 roku nowa misja ma pozwolić Zjednoczonym Emiratom Arabskim zbadać obszar pasa planetoid w obrębie Układu Słonecznego - ich skupisko oddziela orbity planet wewnętrznych od strefy występowania gazowych olbrzymów. Co więcej, ZEA mają zamiar stać się pierwszym arabskim państwem, któremu udałoby się lądowanie na asteroidzie.

Zakomunikowanemu przez tamtejsze władze zamysłowi organizacji nowej misji badawczej wiele miejsca poświęcono m.in. w poniedziałkowym wydaniu izraelskiego dziennika The Jerusalem Post. Jak wskazano, Mohammed ibn Raszid al-Maktum - emir Dubaju i wiceprezydent ZEA, ogłosił plan kolejnej misji kosmicznej niecały rok po udanej próbie umieszczenia sondy Al-Amal na orbicie wokół Marsa (przeprowadzonej w lutym br.).

Zgodnie z ogłoszonym projektem, w wyniku rozpoczętej w 2028 roku wyprawy, nowa misja kosmiczna ma osiągnąć pas asteroid po skorzystaniu z asysty grawitacyjnej Ziemi oraz Wenus. Wskazuje się przy tym, że z uwagi na przelot wenusjański misja może mieć dodatkowy komponent umożliwiający badania planetarne. Zwieńczenie misji w postaci lądowania na asteroidzie ma nastąpić natomiast pięć lat później (w 2033 roku).

Jak podkreśliła przy tej okazji szefowa agencji kosmicznej ZEA - Sarah bint Yousef Al Amiri, plan lądowania na asteroidzie jest o wiele bardziej skomplikowany od skutecznie prowadzonej obecnej misji kosmicznej na Marsa. "Kiedy rozpoczynaliśmy misję Emirates Mars, podjęliśmy się sześcioletniego zadania, które było pięć razy bardziej złożone niż opracowywane przez nas satelity obserwacyjne Ziemi. Misja na Wenus jest pięć razy bardziej złożona od wejścia na orbitę wokół Marsa" - powiedziała al-Amiri.

Swój komentarz do ogłoszonych planów przedstawił też następca tronu emira Abu Zabi, Muhammad ibn Zajed an-Nahajana, który napisał w mediach społecznościowych, że rozpoczęcie nowego projektu eksploracji pasa asteroid stawia przed rozwijającym się programem kosmicznym ZEA nowy, ambitny cel. Podkreśla się w tym kontekście, że ZEA są również na ścieżce realizacji planu umieszczenia własnego łazika, o nazwie Rashid, na Księżycu. Miałoby do tego dojść w ramach łączonej misji - w partnerstwie z japońską spółką Ispace, która zapowiedziała wystrzelenia na Księżyc swojego lądownika Hakuto-R. To z kolei miałoby nastąpić jeszcze przed końcem 2022 roku.

Jeśli ten cel się powiedzie, ZEA staną się pierwszym krajem arabskim i czwartym w skali całego świata (po USA, Związku Radzieckim i Chinach) z własnym funkcjonującym pojazdem na powierzchni Srebrnego Globu.

Jerusalem Post zauważa z kolei w kontekście Wenus, że planeta ta ostatnimi czasy skupia na sobie wzmożone zainteresowanie pod kątem realizacji przyszłych wiodących misji kosmicznych. Zarówno NASA, jak i Europejska Agencja Kosmiczna ogłosiły już swoje plany przeprowadzenia w obecnym dziesięcioleciu kilku szeroko zakrojonych misji na Wenus.

Źródło: UAE Space Agency/Jerusalem Post/PAP


image
Reklama

 

Reklama

Komentarze (2)

  1. odp.

    Pierwsza na Księżycu lądowała rosyjska Łuna 9 - pierwsza którą zrobiło biuro Ławoczkina przejmując program bezzałogowych aparatów od partaczy z OKB-1

    1. veritas

      Pierwsza Łuna to się na księżycu z hukiem (nie dosłowine) rozbiła.... A teraz proszę przybliżyć historię misji "nieoficjalnych" programu Łuna :)

    2. AB

      No, a teraz od trzydziestu lar Rosja nie potrafi wysłać dosłownie nic na inne ciało niebieskie

    3. Eeetam księzyc... Może coś o rosyjskich łazikach na Marsie?

  2. odp.

    Miliardy lat temu na planecie Ziemia prawa natury łącząc aminokwasy, lipidy itd. zrobiły prakomórkę - dały jej wolę istnienia i siłę tworzenia następnych bardziej złożonych agregatów... aż do dziś kiedy chce odepchnąć się ostatni raz od tej planety i dotrzeć do brzegu Marsa

    1. Ale bzdury. Nauka nie zna odpowiedzi na pytanie jak powstało życie na Ziemi. Możliwe, że przyleciało z kosmosu.

Reklama