KOSMONAUTYKA
Rocznicowy start Falcona 9. Nowe satelity SpaceX na orbicie
U świtu dziesiątej rocznicy wystrzelenia swojej pierwszej rakiety Falcon 9, firma SpaceX przeprowadziła kolejne, 85. już udane odpalenie tego systemu nośnego (nie licząc lotów konfiguracji Falcon Heavy). Start nastąpił niebawem po historycznej misji załogowej, którą inny Falcon 9 poprowadził do sukcesu zaledwie 4 dni wcześniej – 30 maja 2020 roku.
Najnowsze odpalenie nastąpiło 3 czerwca o godz. 21:25 czasu wschodnioamerykańskiego (EDT – 03:25 dnia następnego według czasu polskiego, CEST). SpaceX umieścił na szczycie rakiety Falcon 9 ósmą już partię 60 szerokopasmowych satelitów telekomunikacyjnych Starlink - w tym jednego o nazwie DarkSat, wyposażonego w testową, przyciemnianą osłonę przeciwsłoneczną. Rozwiązanie to ma umożliwić zmniejszenia zbyt dużej sygnatury odbijanego światła, jaka do tej pory byłą przyczyną protestów środowiska astronomicznego wobec planów rozmieszczenia superkonstelacji SpaceX.
Firma Elona Muska planuje dodać osadzane przesłony (maskujące odblask z anten i paneli słonecznych) do wszystkich przyszłych satelitów Starlink. Nie jest jeszcze pewne, czy stanie się to już przy kolejnym rozmieszczeniu pakietu nowych urządzeń – niemniej, SpaceX zapowiada, że w sumie tylko około 500 satelitów obecnej konstelacji będzie ich pozbawionych.
Jak wskazują statystyki startowe, SpaceX wystrzelił do tej pory 482 satelity Starlink, licząc środowy ósmy lot i dwa prototypy wystrzelone w 2018 roku. Obecna misja miała nastąpić jeszcze w maju, jednak uległa opóźnieniu ze względu na wpływ burzy tropikalnej Arthur oraz dalej na okoliczność priorytetowej misji Demo-2 Crew Dragon. Maj był zatem pierwszym miesiącem tego roku, gdy SpaceX nie przeprowadził misji Starlink. Wcześniej zapowiadano, że plan minimum to jeden start na miesiąc (SpaceX pierwotnie liczył na możliwość realizowania dwóch lotów Starlink miesięcznie na przestrzeni całego 2020 roku).
Krótko po obsłużonym 3 czerwca starcie i przeprowadzonym oddzieleniu, główny segment rakiety Falcon 9 osiadł z powodzeniem na barce oceanicznej „Just Read the Instructions” – tak jak dotąd, około dziewięć minut po odpaleniu. Była to już piąta misja tego konkretnego segmentu rakietowego – jego poprzedni lot miał miejsce w styczniu, również przy okazji wystrzelenia satelitów Starlink. SpaceX zanotował zatem tutaj mały rekord, gdyż to pierwszy stopień wielokrotnego użytku, który odzyskano po pięciu lotach.
W obecnym zamyśle SpaceX jest stworzenie konstelacji zasobnej co najmniej w 12 tys. obiektów satelitarnych. W wariancie maksimum ta liczba może jednak sięgnąć nawet 42 tys. satelitów. Praktycznie wszystkie z nich miałyby się znaleźć na trzech wybranych płaszczyznach niskiej orbity okołoziemskiej – 335, 550 i 1100-1300 km nad Ziemią. Ich zadaniem będzie zapewnienie globalnej sieci dostępu do satelitarnych usług internetowych. Firma spodziewa się, że świadczenie usług na bazie Starink będzie możliwe już pod koniec tego roku w Kanadzie i niektórych częściach Stanów Zjednoczonych.