Reklama

KOSMONAUTYKA

Rosyjski statek Progress opuścił ISS. Z ładunkiem niewiadomego przeznaczenia

Fot. Oleg Artemyev/Roskosmos
Fot. Oleg Artemyev/Roskosmos

Po kilku miesiącach spędzonych w połączeniu z Międzynarodową Stacją Kosmiczną statek towarowy Progress został odłączony od ISS. Pod koniec kwietnia spłonie w atmosferze. Jednak w ciągu kilku tygodni może wykonać tajne zadanie, z wykorzystaniem instrumentu, co do przeznaczenia którego Rosjanie milczą.

Towarowa kapsuła zaopatrzeniowa Progress MS-07 zadokowała do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej 16 października 2017 r. Przez kolejne 163 dni pozostawała złączona z modułem Pirs Stacji. W tym czasie astronauci rozładowali dostarczone przez Progressa zapasy – w tym wodę i tlen. Następnie wylądowali statek śmieciami, które nie były już potrzebne na pokładzie ISS i mogą wraz z kapsułą spalić się przy wejściu w ziemską atmosferę.

W środę 28 marca br. o 15:50 CEST sprężyny odepchnęły Progressa od Stacji. Przez pierwsze dwie minuty pojazd dryfował swobodnie, po czym zostały włączone silniki, które pozwoliły mu oddalić się od ISS i wejść na niezależną orbitę, na której pozostanie przez najbliższe 4 tygodnie. Finalna deorbitacja statku zaplanowana jest na 26 kwietnia.

Nie jest jasne, czy statek będzie wykonywał jakieś zadania przez ten najbliższy miesiąc, który spędzi w przestrzeni kosmicznej. Jeszcze przed jego wystrzeleniem oraz na późniejszych zdjęciach, zrobionych już w kosmosie, uważni obserwatorzy dostrzegli na obudowie Progressa MS-07 zagadkowe urządzenie. Element znajduje się na zewnętrznej stronie ciśnieniowego modułu statku towarowego, w pobliżu mechanizmu przeznaczonego do dokowania.

Ani Roskosmos, ani zakłady RSC Energia, które wyprodukowały Progressa, nie ujawniły przeznaczenia dostrzeżonego instrumentu. Na pytania, jakie padły w tej sprawie ze strony NASA, Rosjanie odpowiedzieli tylko, że chodzi o jednorazowy eksperyment naukowy.

W latach 2010 i 2014 Rosjanie wykorzystywali statki Progress do prowadzenia eksperymentów zwanych Otrazhenie. Pojazdy te były wyposażone w sensory optyczne, na które z Ziemi kierowano światło lasera. Dzięki tym doświadczeniom można było precyzyjnie określić niektóre właściwości ziemskiej atmosfery. Tego rodzaju eksperymenty mogły przyczynić się do rozwoju systemu wczesnego ostrzegania przed wystrzeliwanymi przez nieprzyjaciela pociskami balistycznymi.

Eksperci spekulują, że instrument zamontowany na statku Progress MS-07 może mieć podobne przeznaczenie jak sensory Otrazhenie wykorzystywane we wcześniejszych latach. Instrument różni się co prawda wyglądem od tamtych urządzeń, ale zamontowany jest w podobnym miejscu i może być nowszą wersją takiego sensora.

Reklama
Reklama

Komentarze