Reklama

Sondy

Rosja wraca na Księżyc. Łuna-25 wystartowała

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

W piątek (tj. 11.08) agencja kosmiczna Roskosmos przeprowadziła start pierwszej księżycowej misji we współczesnej historii Rosji. Sonda Łuna-25 ma miękko wylądować, a następnie zbadać obszar krateru Bogusławski, który znajduje się na biegunie południowym Księżyca.

Reklama

Rakieta Sojuz 2.1b (w konfiguracji z dodatkowym górnym stopniem Fregat-M) z księżycową sondą Łuna-25 wystartowała w piątek (tj. 11.08) o godz. 02:11 czasu moskiewskiego (01:11 w Polsce) z kosmodromu Wostocznyj, znajdującym się na Dalekim Wschodzie Rosji, w obwodzie amurskim odległym o ok. 5500 km na wschód od Moskwy. Lądownik ma osiąść na powierzchni Księżyca pomiędzy 21-24 sierpnia br. - poinformował Roskosmos cytowany przez Reutera.

Reklama
Reklama

celem autonomicznej sondy Łuna-25 będzie przede wszystkim demonstracja miękkiego lądowania na Księżycu, a następnie zbadanie obszaru krateru Bogusławski znajdującego się na biegunie południowym Księżyca. Badania dotyczą poszukiwania zasobów naturalnych, w tym wody. Plany zakładają, że sonda spędzi rok czasu na powierzchni Srebrnego Globu. Projekt zakłada, że w ramach misji najpierw wystrzelony zostanie lądownik, a rok później orbiter - Łuna 26.

Czytaj też

W późniejszym czasie mielibyśmy misję Łuna-27, która zbada próbki regolitu księżycowego i Łunę-28, w ramach której regolit zostałby pobrany i powróciłby na Ziemię. Na razie najważniejsze jest oczywiście lądowanie na powierzchni Srebrnego Globu w ramach pierwszej z misji, lecz ten proces nie należy do najłatwiejszych, o czym przekonaliśmy się już kilka razy w historii. Przekonała się także o tym w ostatnich miesiącach japońska firma ispace, której lądownik Hakuto-R rozbił się o powierzchnię naturalnego satelity Ziemi.

Przypomnijmy, że jest to pierwsza rosyjska misja księżycowa od 1976 r. kiedy ówczesny Związek Sowiecki rywalizował ze Stanami Zjednoczonymi w wyścigu kosmicznym. Wówczas pojazd Łuna-24 dostarczył na Ziemię próbki gruntu księżycowego. W ostatnich latach rosyjski program kosmiczny osłabł głównie z powodu braku funduszy i skandali korupcyjnych a także zerwania kontaktów z partnerami na Zachodzie.

Czytaj też

Dodatkowo Rosja ma obecnie trudniejszą sytuację bowiem do grona rywali dołączyły Indie i Chiny. Indie wysłały w ubiegłym miesiącu na Księżyc lądownik Chandrayaan-3, a Chiny wysłały już ich kilka a nawet zdołały jako pierwsze państwo na świecie osadzić swój lądownik po niewidocznej z Ziemi półkuli Księżyca. Znalezienie wody na Księżycu miałoby kluczowe znaczenie dla budowy stałej bazy na tym naturalnym satelicie Ziemi. W 2018 r. amerykańska agencja NASA stwierdziła obecność lodu wodnego w zacienionych miejscach w pobliżu księżycowego bieguna południowego a 2020 r. nawet w miejscach nasłonecznionych.

Autor. Roskosmos

Warto także przypomnieć, że misja Łuna-25 miała być realizowana wspólnie z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA). W związku z napaścią Rosji na Ukrainę, dyrektor generalny ESA zlecił analizę wspólnych projektów ESA z Rosją. Wcześniej już wstrzymano współpracę przy misji marsjańskiej ExoMars. W przypadku programu księżycowego zdecydowano, że projekty nie mogą korzystać ze sprzętu i myśli technologicznej europejskiej agencji.

Czytaj też

Źródło:PAP / Space24
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. wozale

    Powrót Rosji na Księżyc cieszy, choć skromna skala przedsięwzięcia smuci. Powinien lecieć na Księżyc od razu cały kraj i najlepiej w jedną stronę.