Dnia 16 listopada br. około godziny 7:45 nad ranem doszło do historycznego momentu, bowiem najpotężniejsza rakieta w historii wraz z kapsułą Orion na pokładzie wyruszyła w długo wyczekiwaną podróż w kierunku Księżyca. Po kilku dniach podróży, a dokładniej 21 listopada br. o godz. 13:44 czasu polskiego Orion za pomocą swojego napędu wykonał manewr korekcji trajektorii lotu, dzięki czemu dotarł na wstępną orbitę wokół Księżyca zbliżając się do powierzchni Srebrnego Globu na odległość zaledwie 132 km.

Był to jeden z dwóch zaplanowanych manewrów, który ma pozwolić pojazdowi na wejście na tzw. orbitę wsteczną Księżyca (tj. przeciwną do ruchu Księżyca). Drugi manewr ma mieć miejsce w piątek z wykorzystaniem napędu europejskiego modułu serwisowego (ESM), po czym Orion przez sześć dni będzie okrążać Księżyc testując urządzenia. Następnie wyjdzie z orbity, jeszcze raz przeleci blisko Księżyca i poleci ku Ziemi.

Statek ma powrócić na Ziemię dnia 11 grudnia, lądując na wodach Oceanu Spokojnego po ponad 25-dniowej misji, w ramach której przemierzy ponad 2 mln kilometrów. Na pokładzie Oriona znajdują się także trzy manekiny, co ma pomóc w ocenie bezpieczeństwa misji dla ludzi, gdyż następna misja Artemis II będzie już załogowa. Czworo astronautów obleci wtedy Księżyc na wysokości 8900 km nad powierzchnią. Powinno to nastąpić w 2024 r. Potem, w ramach misji Artemis III, planowane jest lądowanie na powierzchni w okolicach południowego bieguna Księżyca (dwoje astronautów pozostanie na orbicie, a dwoje wyląduje i spędzi tam około tydzień)

Kapsuła Orion stanowi jedną z podstawowych części systemu dalekiej eksploracji kosmosu, jakie NASA tworzy z myślą o ponownym lądowaniu na Księżycu i dalszych lotach załogowych w stronę Marsa. Podczas jej trwającej misji zostanie ocenione działanie osłony termicznej przy powrocie na Ziemię, zademonstrowanie procedur i działania systemów statku podczas wszystkich faz misji oraz stan statku po wodowaniu.