Statki Kosmiczne
Historyczny manewr sondy JUICE. Przeleci między Ziemią i Księżycem
W najbliższym czasie lecąca w kierunku Jowisza sonda JUICE, aby nabrać prędkości, przeleci między Ziemią i Księżycem. To pierwszy tego typu manewr w historii lotów kosmicznych. Warto zauważyć, że w budowie niektórych instrumentów sondy brali udział polscy specjaliści.
W dniach 19 i 20 sierpnia br. europejska sonda Jupiter Icy Moons Explorer (JUICE) przeleci bok Ziemi i Księżyca, podejmując tym samy próbę uzyskania asysty grawitacyjnej, która pozwoli nabrać prędkości do lotu w kierunku Jowisza. We wspomnianym okresie sonda znajdzie się niecałe 7 tys. km od Ziemi. Z kolei do Srebrnego Globu zbliży się na zaledwie 700 km.
To pierwszy manewr tego rodzaju w historii, a JUICE to pierwsze europejska sonda wysłana w stronę Jowisza - podkreślają eksperci ESA. Aby dotrzeć do największej planety Układu Słonecznego, próbnik skorzysta w sumie z czterech tzw. grawitacyjnych asyst – przyciąganie planet i księżyców nada mu dodatkową prędkość i odpowiednio ustawi trajektorię.
Planowany przelot w pobliżu Ziemi zapewni właśnie jedną z takich asyst. Księżyc odchyli nieco trajektorię lotu sondy, która dzięki temu będzie mogła lepiej wykorzystać grawitację Ziemi. Taka operacja stawia jednak przed inżynierami wyjątkowe wymagania. „W czasie typowej asysty grawitacyjnej sterowanie statkiem musi być bardzo precyzyjne. Jednak przy przelocie w pobliżu dwóch ciał musi być bezbłędne” - powiedziała Angela Dietz, specjalistka zajmująca się pracą próbnika.
Only one week to go until JUICE's lunar-Earth gravity assist! 🌏🌘@ESA_JUICE has come a long way since it was built in our cleanrooms 🛰️
— Airbus Space (@AirbusSpace) August 14, 2024
Here is a little walk down memory lane of JUICE's testing campaign in our Airbus facilities. pic.twitter.com/qdGsl0HdY0
Teraz obsługujący sondę zespół ekspertów przeprowadza manewry korygujące lot, tak uzyskać doskonale dobraną prędkość i trajektorię. Najmniejszy błąd – tłumaczą specjaliści ESA – sprawi, że sonda minie system Jowisza z ogromnej odległości. „Nigdy dotąd nie próbowano przelotu w pobliżu Księżyca. Wiąże się z tym ryzyko, ale systemy pokładowe JUICE rygorystycznie przetestowano i jesteśmy dobrze przygotowani” - podkreśliła Angela Dietz.
„Ze względu na małą wysokość, duże zmiany w prędkości i na wysokie wymagania odnośnie nawigacji, zespół zajmujący się kontrolą lotu będzie gotowy, aby natychmiast reagować” - dodała. Dietz opisała, że w lipcu br. odbyła się kampania treningowa, która miała na celu opracowanie i udoskonalenie procedur przywracania statku na odpowiednią trajektorię tak szybko, jak to możliwe. Chodzi o odpowiednią reakcję specjalistów w przypadku napotkania jakichkolwiek kłopotów.
Warto zauważyć, że przelot w układzie Ziemia-Księżyc będzie miał duże znaczenie jeszcze z innego powodu, niż rozpędzenie i ukierunkowanie sondy. Umieszczone na niej instrumenty są przeznaczone do badania Jowisza i jego księżyców, a w czasie nietypowego manewru inżynierowie z ESA będą mogli je przetestować na naszej planecie i jej naturalnym satelicie.
Misja sondy JUICE rozpoczęła się 14 kwietnia 2023 r. Jej celem są badania Jowisza i jego lodowych księżyców Ganimedesa, Europy i Kallisto, w tym zbadanie przypuszczalnych podpowierzchniowych oceanów na tych księżycach. W prowadzony przez ESA projekt zaangażowanych jest 18 instytucji, 23 kraje, 83 firmy, podpisano 116 kontraktów przemysłowych, udział w pracach wzięło ponad 2000 osób, a koszt misji to około 1,6 mld EUR.
Warto przypomnieć, że przy budowie niektórych instrumentów brali udział polscy specjaliści – z Centrum Badań Kosmicznych PAN, firmy Astronika oraz SENER Polska. Instrumenty pomiarowe i komponenty funkcjonalne dla misji JUICE opracowały zespoły naukowe łącznie z 16 krajów europejskich oraz USA (NASA), Japonii (JAXA) i Izraela (ISA). Podkreśla się, że udział naukowców i inżynierów z Polski był kluczowy dla całego przedsięwzięcia.
Źródło: PAP/Space24.pl