- Wiadomości
Wahadłowiec Dream Chaser w kryzysie? NASA nie daje gwarancji
Dream Chaser miał być przyszłością dostaw cargo na Międzynarodową Stację Kosmiczną oraz powrotem do wahadłowców kosmicznych. Dzisiaj coraz bardziej przypomina niespełnione marzenie.
NASA i firma Sierra Space, odpowiedzialna za program wahadłowca Dream Chaser, poinformowały o zmianach we współpracy zapoczątkowanej w 2016 roku. To właśnie wtedy amerykańska agencja kosmiczna przyznała kontrakt na realizację co najmniej 7 misji cargo do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W 2025 roku wciąż nie zobaczyliśmy wahadłowca w locie, a warunki umowy zostały zmienione.
.@NASA and @SierraSpaceCo have updated their resupply contract to include a free flight demo of the Dream Chaser spaceplane targeted in late 2026. This move supports spacecraft development and aligns with a shift toward commercial space stations. https://t.co/zlj2gZGhUJ
— International Space Station (@Space_Station) September 25, 2025
Strony zgodziły się, że pierwszy lot wahadłowca „najlepiej sprawdzi się” w samodzielnym locie, który zademonstruje zdolności przed NASA i komercyjnymi partnerami. Misja została zaplanowana na koniec 2026 roku, ale niewykluczone, że termin ten również ulegnie zmianie.
NASA zapewni minimalne wsparcie w pozostałym okresie rozwoju i w locie demonstracyjnym. Ponadto nie jest już zobowiązana do określonej liczby misji. Agencja może to zrobić po pierwszym locie demonstracyjnym, w zależności od wyników.
W komunikacie prasowym Sierra Space określa zmianę w warunkach współpracy jako „unikalną możliwość”, wskazując jednocześnie na przyszłe okazje do partycypacji w misjach cargo do komercyjnych stacji kosmicznych, które zastąpią Międzynarodową Stację Kosmiczną po jej deorbitacji w 2031 roku. „Dream Chaser to przyszłość wszechstronnego transportu kosmicznego i elastyczności misji” - powiedział Fatih Ozmen, przewodniczący rady wykonawczej Sierra Space.
Pierwszy, bezzałogowy samolot będzie nosił nazwę Tenacity. Projekt wahadłowca bazuje na koncepcji samolotu kosmicznego NASA HL-20. W 2016 roku starano się o pozyskanie kontraktu NASA do realizacji misji załogowych, ale Dream Chaser przegrał z kapsułami Dragon od SpaceX i Starliner od Boeinga.
Według informacji podanych przez Sierra Space, Tenacity jest wzorowany na wahadłowcach kosmicznych NASA, natomiast przy znacznie mniejszych rozmiarach. Wraz z modułem cargo o nazwie Shooting Star mierzy 9 m, posiadając przy tym 33 m3. Podczas powrotu Shooting Star zostanie odłączony od reszty Dream Chasera, aby następnie spłonąć w atmosferze. Pojazd natomiast powróci na Ziemię z możliwością wylądowania na dowolnym lotnisku.
Autor. Sierra Space
W ramach pierwszej misji Dream Chaser zostanie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną za pomocą systemu nośnego Vulcan Centaur od firmy United Launch Alliance (spółka joint venture między Boeingiem a Lockheed Martin). Pierwotnie miało do tego dojść podczas drugiego lotu Vulcana, jednak w czerwcu 2024 roku przekazano, że wahadłowiec został wykreślony z listy ładunków na ten lot. Zamiast tego w owiewce rakiety znalazł się symulator masy, który został zbudowany jako zapasowy ładunek.