Polska
Senat zaaprobował zmiany prawne w kwestii satelitarnej lokalizacji przewożonych towarów
Uzupełnienie systemu monitorowania drogowego przewozu towarów o lokalizatory albo zewnętrzne systemy lokalizacji - zakłada nowela o systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów, która idzie do podpisu prezydenta. W głosowaniu z 13 lipca Senat nie zaproponował do niej żadnych poprawek.
Za podjęciem uchwały w tej sprawie głosowało 80 senatorów, nikt nie był przeciw, a jeden senator wstrzymał się od głosu.
Znowelizowana ustawa wprowadza nowe środki techniczne służące monitorowaniu przewozu towarów: lokalizator (telekomunikacyjne urządzenie końcowe, wykorzystujące technologię pozycjonowania satelitarnego i transmisji danych wraz z aplikacją nieodpłatnie udostępnianą przez Krajową Administrację Skarbową do zainstalowania na smartfonie lub tablecie) i zewnętrzny system lokalizacji (gromadzący dane geolokalizacyjne środka transportu przekazywane z zainstalowanego w nim urządzenia, wykorzystującego pozycjonowanie satelitarne i transmisję danych).
"Po wprowadzeniu tych rozwiązań, system monitorowania drogowego przewozu towarów będzie składał się z dwóch podstawowych elementów: teleinformatycznego rejestru (będą w nim przetwarzane i gromadzone dane geolokalizacyjne pozyskane z lokalizatora lub zewnętrznego systemu lokalizacji) oraz telekomunikacyjnego urządzenia końcowego (wyposażonego np. w moduł GPS) z oprzyrządowaniem i oprogramowaniem, umożliwiającym bieżące nadzorowanie trasy przewozu towarów. Porównanie danych zawartych w rejestrze, z danymi z lokalizatora lub zewnętrznego systemu lokalizacji, pokaże niezafałszowany obraz przemieszczania towarów wrażliwych, co pomoże uszczelnić system podatkowy w zakresie poboru podatku VAT i akcyzy" - głosi uzasadnienie do noweli, której projekt przedłożył rząd.
"Wprowadzane rozwiązania mają na celu wyeliminowanie nieewidencjonowanego obrotu towarami i wyrobami akcyzowymi, a przez to wzmocnienie konkurencyjności i stabilności gospodarki. Wzrośnie bezpieczeństwo obywateli w zakresie używania i stosowania towarów, spadnie koszt społeczny, wynikający z oszustw i niedoborów podatkowych, zmniejszeniu ulegnie potencjał finansowania, np. działalności przestępczej za pomocą środków pochodzących z nielegalnych źródeł. Przepisy projektowanej ustawy są zgodne z prawem Unii Europejskiej" - czytamy w uzasadnieniu.
Jak głosi również uzasadnienie, "w celu jak najmniejszego obciążania przedsiębiorców kosztami wdrożenia planowanych rozwiązań", nowela proponuje dychotomiczny podział sposobu przesyłania danych geolokalizacyjnych do systemu drogowego przewozu towarów.
"Mając na uwadze, że firmy transportowe posiadają dedykowane dla własnych potrzeb zewnętrzne systemy lokalizacji, oferowane przez różne podmioty specjalizujące się w dostawie tych wyspecjalizowanych usług, możliwe jest wykorzystanie części z nich i przesyłanie danych do systemu monitorowania przewozu. Te zewnętrzne systemy lokalizacji będą źródłem danych geolokalizacyjnych przekazywanych Szefowi Krajowej Administracji Skarbowej przez przewoźników" - głosi uzasadnienie.
Za nieprzekazywanie aktualnych danych geolokalizacyjnych środka transportu do systemu monitorowania drogowego i brak wyposażenia pojazdu w lokalizator, przewoźnikowi będzie grozić kara w wysokości 10 000 zł. Natomiast jeśli w trakcie kontroli przewozu towaru zostanie stwierdzone nieprawidłowe użytkowanie lokalizatora (np. nie został on włączony), to kierujący pojazdem zostanie obciążony mandatem od 5000 do 7500 zł.
W nowych przepisach na przewoźnika nałożono także obowiązek uzupełnienia zgłoszenia przewozu towaru o indywidulany numer lokalizatora albo urządzenia zainstalowanego w środku transportu. Przewoźnicy, którzy nie mają własnych narzędzi służących monitorowaniu swojej floty samochodowej, będą mogli skorzystać z aplikacji, którą trzeba będzie zainstalować np. na smartfonie z nawigacją GPS. Aplikacja będzie udostępniana za darmo przez Krajową Administrację Skarbową.