Reklama

Świat

Broń nuklearna w kosmosie. Jakie stanowisko przyjmie Rosja?

Jakie grupy cyberprzestępcze wspierają reżim Putina?
Autor. MFA Russia/ Twitter

Stany Zjednoczone apelują do Rosji o poparcie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która wzywałaby państwa do nieumieszczania broni nuklearnej w kosmosie. Głównym powodem są doniesienia o potencjalnym umieszczeniu tego typu broni przez Moskwę w lutym br.

Cofnijmy się w czasie o kilka tygodni. W lutym br. na oficjalnym profilu komisji wywiadu w Izbie Reprezentantów Stanów Zjednoczonych została opublikowana informacja szefa komisji - Mike’a Turnera. Jak czytamy, komisja udostępniła wszystkim członkom Kongresu informację o „poważnym zagrożeniu dla bezpieczeństwa narodowego”.

Kolejne informacje potwierdziły, że sprawa dotyczyła umieszczeniu przez Rosjan broni nuklearnej w kosmosie, która byłaby wykorzystana do zniszczenia satelitów. Sytuacja wydawała się o tyle ciekawa, że niedługo później część mediów w Stanach Zjednoczonych oraz urzędnicy amerykańscy zdementowali doniesienia o tego typu działaniach podjętych przez Rosję.

Reklama

Kwestią oczywistą pozostaje fakt, że wszelkim doniesieniom zaprzeczyła Federacja Rosyjska. „Zawsze byliśmy kategorycznie przeciwni rozmieszczeniu broni nuklearnej w przestrzeni kosmicznej i nadal jesteśmy” – powiedział Putin podczas spotkania z ministrem obrony Rosji Siergiejem Szojgu.

Sprawa ucichła, natomiast Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami rozpoczęły działania na poziomie prawa międzynarodowego, czego przykładem są prace nad rezolucją Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczony (RB ONZ), która wzywa narody do nieumieszczania broni jądrowej w przestrzeni kosmicznej. Stanowisko Amerykanów zostało zdecydowanie poparte przez Japonię.

Reklama

Jak podaje portal The Guardian, ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ Linda Thomas-Greenfield powiedziała, że jakiekolwiek umieszczenie broni nuklearnej na orbicie okołoziemskiej byłoby bezprecedensowe, niebezpieczne i niedopuszczalne. John Kirby, pełniący funkcję rzecznika Białego Domu, stwierdził natomiast, że jeśli intencje Putina są prawdziwe nie powinno być żadnych przeszkód na drodze do poparcia rezolucji.

A co jeśli?

W całej sytuacji dobrym pytaniem wydaje się… a co jeśli? Z jednej strony wypowiedź senatora Turnera spowodowała zamieszanie wśród urzędników amerykańskich, z których część niedługo po wybuchu afery zaprzeczyła, aby broń nuklearna znajdowała się w kosmosie. Z drugiej strony informacja wywołuje poważne obawy, pomimo twierdzeniom Rosji, w które bezpiecznie jest jednak nie wierzyć. Niektóre źródła podały (powołując się na na źródła wśród amerykańskich urzędników), że Rosja jest na dobrej drodze, aby umieścić w przestrzeni kosmiczne taki rodzaj broni do końca br.

Reklama

Zdolność do umieszczenia broni nuklearnej w kosmosie oraz nieprzewidywalność Rosji stanowi prawdziwą mieszankę wybuchową. Co jeśli Rosja sprzeciwi się rezolucji proponowanej przez Stany Zjednoczone oraz Japonię? Wspomniany The Guardian przywołał wypowiedź Dmitrija Polyansky’ego, zastępcy rosyjskiego ambasadora w USA, który określił ruch Amerykanów jako kolejny chwyt propagandowy Waszyngtonu”, „bardzo upolityczniony” i „oderwany od rzeczywistości.

Na gruncie prawa międzynarodowego niebezpiecznym narzędziem w rękach Rosji pozostaje prawo weta, którym dysponuje każdy stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ. Przypomnijmy, że aby przyjąć rezolucję wymagane jest łącznie 9 na 12 głosów poparcia, w tym wszystkich członków stałych. Ciekawą kwestią może być również stanowisko Chin, które oficjalnie również opowiadają się za pokojowym wykorzystaniem przestrzeni kosmicznej.

Źródło: SouthChinaMorningPost / The Guardian

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. user_1050711

    A czy istnieją skuteczne mechanizmy kontrolne ? Nie ? Więc o czym rozmawiamy ? Artykuł tego nie wyjaśnia, bo chyba nie tylko o propagandowych deklaracjach ? - Serio, tylko o nich ?