Reklama

Nawigacja

Odciąć GLONASS od danych ze stacji laserowych. Satelity Rosji bez wsparcia ILRS?

Autor. Wikimedia commons/Почта России [public domain]

W akcie sprzeciwu wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę, Centrum Badań Kosmicznych PAN zaprzestało dostarczania Rosjanom danych z pomiarów laserowych na rzecz dokładnego pozycjonowania satelitów systemu GNSS (globalnej nawigacji satelitarnej) GLONASS. Rosyjski odpowiednik systemu GPS - podobnie jak amerykańska sieć geolokalizacji - ma zastosowanie zarówno cywilne, jak i militarne, zapewniając rosyjskim siłom zbrojnym precyzyjną nawigację w działaniach operacyjnych. Aby należycie funkcjonować, system potrzebuje szczegółowych danych o położeniu satelitów na orbicie - to z kolei zapewniają pomiary dokonywane przez naziemne stacje laserowe działające w ramach międzynarodowej sieci ILRS.

Reklama

Centrum Badań Kosmicznych PAN zaprzestało ze skutkiem natychmiastowym dostarczania danych z pomiarów laserowych pozwalających na dokładne określenie pozycji rosyjskich satelitów nawigacyjnych systemu GLONASS. O szczegółach sytuacji powiadomił dr Paweł Lejba, szef Obserwatorium Astrogeodynamicznego CBK PAN w Borówcu, które w swoich zasobach posiada instrumenty systemu naziemnej stacji laserowej. Jak wskazał, decyzję podjęto w obliczu inwazji rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainę, odpowiadając przy tym na apel personelu stacji laserowej z Kijowa.

Reklama

Aby wydajnie funkcjonować, system geolokalizacyjny GLONASS potrzebuje stałego dostępu do pomiarów, które są zbierane przez obserwatoria Satelitarnego Zasięgu Laserowego w ramach International Laser Ranging Service (ILRS). Organizacja odbiera, gromadzi i zapewnia dostęp do danych z pomiarów, które są zwykle wykorzystywane do badań naukowych.

Wstrzymanie dostarczania przez CBK PAN danych z pomiarów laserowych dotyczy wszystkich rosyjskich satelitów nawigacyjnych obsługiwanych w ramach sieci International Laser Ranging Service (ILRS) . Międzynarodowa organizacja obejmuje kilkadziesiąt stacji laserowych z całego świata (najwięcej z Europy). Stacje w ramach ILRS śledzą jednak także inne, rozmaite satelity .

Reklama

Dzięki laserowym pomiarom, orbity śledzonych obiektów są precyzyjnie opisane, co pozwala na realizowanie zróżnicowanych specjalnych usług. W przypadku rozpatrywanych rosyjskich instrumentów, takie dane są istotne dla określania pozycji orbitalnej oraz efektywności systemu nawigacji i pozycjonowania GLONASS.

Czytaj też

Konstelacja rosyjskich satelitów nawigacyjnych wykorzystywana jest także na potrzeby sił zbrojnych, które do poprawnego działania potrzebują bardzo dokładnego określenia swojego położenia orbitalnego. Pomiary laserowe dostarczają dokładnych informacji o położeniu śledzonych satelitów - mowa tutaj o skali pojedynczych centymetrów i precyzji dochodzącej do kilku milimetrów. Dane nawigacyjne GLONASS przekładają się m.in. na dokładne współrzędne wojskowych odbiorników na powierzchni Ziemi.

W związku z tym, że skuteczne ograniczenie dostępu Rosjan do danych z pomiarów laserowych wymaga szerszego udziału przedstawicieli sieci ILRS, CBK PAN nie tylko zablokowało dostęp do swojej stacji laserowej, ale również zaapelowało do pozostałych operatorów o solidarne zaprzestanie świadczenia usług na rzecz GNSS GLONASS. W tym celu we wtorek 1 marca br. zawiązano internetową akcję na rzecz odcięcia rosyjskiego systemu geolokalizacyjnego od danych innych stacji ILRS.

"W czasie rosyjskiej agresji na Ukrainę, kiedy obowiązują ciężkie sankcje międzynarodowe, wzywamy ILRS do zaprzestania udziału w gromadzeniu i dystrybucji satelitarnych danych laserowych GLONASS, które wspierają systemy satelitarne rosyjskiego wojska" - wskazano w komunikacie CBK PAN. "To działanie ILRS byłoby silnym sygnałem dla rosyjskiego rządu, że globalna społeczność laserowa wspiera jedynie pokojowe wykorzystanie produktu naukowego, który dostarcza" - uzasadniono.

Warto przy tym wskazać, że wykluczenie dostępu do ILRS nie doprowadzi do całkowitego paraliżu systemu GLONASS - poskutkowałoby natomiast ograniczeniem dokładności tego GNSS. Jednocześnie pozostałby on jednak operacyjnie użyteczny dla rządowych zastosowań.

Ponadto rosyjskie dowództwo zakłada, że nawet w przypadku utraty zbyt dużej liczby satelitów nawigacyjnych lub ograniczenia ich funkcjonalności, szczególnie podczas konfliktu, będzie możliwe korzystanie z zapasowego rozwiązania w postaci naziemnego systemu radionawigacji Czajka, stanowiącego pochodną systemu LORAN-C. To rozwiązanie bazujące na stacjach antenowych rozmieszczonych w wielu punktach na terytorium Rosji (jak również na Białorusi i Krymie).

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. ruski trol

    I co? Posłuchali apelu?

Reklama