Reklama

SATELITY

Nowy satelita zasilił japońską konstelację szpiegowską

Kosmodrom Tanegashima z widoczną rakietą HII-A. Fot. JAXA [jaxa.jp]
Kosmodrom Tanegashima z widoczną rakietą HII-A. Fot. JAXA [jaxa.jp]

Japonia wyniosła na orbitę swojego nowego satelitę szpiegowskiego, który ma pozwolić na skuteczniejsze monitorowanie działań Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (Korea Północna).

Obiektem najnowszej japońskiej misji kosmicznej był satelita podglądu elektrooptycznego, IGS Optical-7. W jego podstawowym zakresie funkcjonowania leży wywiad satelitarny i teledetekcja obejmująca terytorium KRLD - ze szczególnym uwzględnieniem monitorowania rozwoju północnokoreańskiego programu rakietowego, w tym aktywności poligonów i ośrodków doświadczalnych Pjongjangu.

Japoński satelita został pomyślnie wyniesiony na niską orbitę okołoziemską (o wysokości 511 km) z użyciem rakiety H-IIA w niedzielę 9 lutego br. z Centrum Kosmicznego Tanegashima (prefektura Kagoshima). Wskazuje się, że był to już 45 udany start tego systemu nośnego.

Dwustopniowe rakiety H-IIA osiągają 53 metry długości, a ich główny segment napędzany jest silnikiem na ciekły wodór o oznaczeniu LE-7A. Podobnie zasilany jest drugi człon systemu (mieszanina ciekłego wodoru i utleniacza), bazujący na jednostce napędowej LE-5B. Oprócz tego - zależnie od potrzeb - w skład konfiguracji mogą wchodzić również różne wersje bocznych rakiet wspomagających (dwóch lub czterech silników na stały materiał pędny SRB-A, alternatywnie Castor-4AXL). Tak skonstruowane rakiety powstają w ramach porozumienia przemysłowo-badawczego między japońską agencją kosmiczną JAXA i Mitsubishi Heavy Industries.

Jak podkreśla się w lokalnych mediach, nowy satelita teledetekcyjny kosztował japońskiego podatnika 34,3 miliarda jenów i jest wyposażony w ultraczuły teleobiektyw, pozwalający na wykonywanie dokładnych zdjęć konkretnych obszarów zainteresowania wojskowego oraz politycznego. System ma oferować bardzo wysokie parametry rozdzielczości przestrzennej - na poziomie nawet 0,4 m.

Obecnie Tokio ma użytkować już pięć zaawansowanych systemów radarowych (MASINT) oraz siedem optycznych satelitów szpiegowskich (plus jeden) w ramach SATINT`u. Według nieoficjalnych danych, program bazujący na współpracy stacji radarowych oraz satelitów teledetekcyjnych został uruchomiony przez Japonię po 1998 roku, gdy jeden z pierwszych północnokoreańskich pocisków rakietowych przeleciał nad terytorium tego państwa.

Reklama
Reklama

Komentarze