Widziane z orbity: przewrócony okręt Kima czeka na naprawę

Jak podała reżimowa agencja KCNA, zespół pracowników stoczni ustawił niszczyciela w pozycji pionowej na początku czerwca, a kilka dni później jednostka została bezpiecznie zacumowana przy nabrzeżu. Dotychczas za „przestępczą niedbałość”, która skutkowała niepowodzeniem przedsięwzięcia, zatrzymano co najmniej czterech urzędników.

Zdjęcie satelitarne pochodzą od firmy Maxar Technologies i przedstawia fregatę (lub niszczyciela, jak nazywają go Koreańczycy) w suchym doku Rajin, który znajduje się w pobliżu granicy z Rosją w północno-wschodniej Korei Północnej. KCNA informowała w maju, że po dokładnych oględzinach potwierdzono brak jakichkolwiek otworów w dnie okrętu, a uszkodzenia „nie były poważne”.

Według północnokoreańskich mediów 5000-tonowy niszczyciel przechylił się i częściowo zanurzył podczas ceremonii wodowania, zorganizowanej 21 maja w porcie Chongjin. Jak zapowiadał przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un, jednostka miała być w przyszłości wyposażona w najnowocześniejszą i najpotężniejszą broń, w tym nuklearną.

Kim, który był świadkiem incydentu, potępił go jako „czyn przestępczy” i nakazał pełny, „bezwarunkowy” remont niszczyciela. W ramach dochodzenia zatrzymano kilku urzędników, w tym wicedyrektora departamentu przemysłu zbrojeniowego partii rządzącej.

Jak informuje portal Defence24.pl, istotnym problemem, przed którym stoją teraz osoby pracujące nad naprawą północnokoreańskiego okrętu jest…czas. Przywódca Kim Dzong Un miał zażądać, aby fregata była w pełni sprawna jeszcze przed czerwcowym posiedzeniem Komitetu Centralnego Partii. Taki termin może być jednak niezwykle trudny do dotrzymania. Nadal nie jest nawet pewne, czy okręt ostatecznie nie będzie musiał zostać poddany złomowaniu… Więcej powinniśmy wiedzieć za kilka tygodni.

Widok z orbity

Zdjęcia satelitarne wpisują się w serię artykułów publikowanych na łamach naszego portalu. Satelity obserwacyjne pozwalają na zebranie informacji na temat potencjału wojskowego poszczególnych państw, a ich skuteczność doskonale pokazała wojna w Ukrainie. Obecnie skala użycia systemów na orbicie jest niespotykana. Głównie poprzez dostępność komercyjnych usług obrazujących, z których korzystać mogą nawet cywilne podmioty.