Widziane z orbity: Rosja przenosi bombowce w głąb kraju

Po przeprowadzonej przez Ukrainę operacji „Pajęczyna” Moskwa przeniosła swoje bombowce strategiczne do baz lotniczych w głębi kraju i na Dalekim Wschodzie. Zdaniem analityków OSINT dowodzą tego najnowsze zdjęcia satelitarne.
Jak poinformował portal rosyjskiej niezależnej telewizji Dożd, po przeprowadzonej przez Ukrainę 1 czerwca operacji „Pajęczyna” rosyjska armia przeniosła swoje bombowce Tu-160, Tu-95MS i Tu-22M3 z lotnisk wojskowych w obwodach irkuckim i murmańskim do innych baz lotniczych - głównie na Dalekim Wschodzie. W swojej publikacji portal powołuje się na analityków OSINT, którzy wnioski wyciągnęli na podstawie zawartości najnowszych zdjęć satelitarnych.
Wynika z nich, że siedem samolotów Tu-160, które przed ukraińskim atakiem stacjonowały na lotnisku Biełaja w obwodzie irkuckim, opuściło ją w połowie ubiegłego tygodnia. W czwartek rano ostatni z trzech Tu-160 opuścił bazę lotniczą Olenja w obwodzie murmańskim, z kolei w sobotę rano lotnisko w pobliżu Murmańska opuściły wszystkie Tu-95MS.
Fotografie dowodzą, że dwa bombowce Tu-160 zostały rozmieszczone na terenie bazy Anadyr na Czukotce, a trzy kolejne na lotnisku Borisoglebskoje w Tatarstanie. Według zdjęć wykonanych w ubiegły czwartek pozostałe trzy Tu-160 znajdowały się na lotnisku Jelizowo na Kamczatce.
Continuing today with the Russia's Tu-160s. @umbraspace SAR collected at 1108Z shows additional airframes have arrived at Petropavlovsk in Russia's Far East with five now redeployed to the airport since 02JUN2025. They're identified in this Umbra 50 cm collect by their shadows. pic.twitter.com/KQqOG48Nul
— Chris Biggers (@CSBiggers) June 12, 2025
Dzień po ukraińskim ataku dronowym miejsce stacjonowania zmieniło również 11 bombowców Tu-22M3, które z bazy lotniczej Olenja zostały wysłane na lotnisko Ukrainka w obwodzie amurskim, zaś cztery bombowce Tu-95MS trafiły do tejże bazy z wojskowego lotniska Engels-2 w obwodzie saratowskim. Rosyjska armia ponownie zaczęła też wykorzystywać bazę lotniczą w Mozdoku w Osetii Południowej, gdzie rozmieszczono cztery Tu-22M3.
Według strony ukraińskiej w wyniku przeprowadzonej 1 czerwca operacji uszkodzonych miało zostać 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego. W późniejszych dniach agencja Reuters powołując się na szacunki amerykańskich urzędników, podała, że ukraiński atak dronowy na rosyjskie bombowce skutkował zniszczeniem 10 z nich i trafieniem ok. 20.
Widok z orbity
Zdjęcia satelitarne, wykonane przez jednostki optyczne oraz radarowe, potwierdziły skuteczność ataku przeprowadzonego przez Ukrainę. To kolejny przykład przydatności informacji pozyskiwanych z orbity, szczególnie w trakcie konfliktu. Zdjęcia satelitarne to w dzisiejszych czasach nieodłączny element operacji wojskowych i prowadzenia działań wywiadowczych.
Warto jednak pamiętać, że wykorzystanie satelitów podczas konfliktów zbrojnych nie jest niczym nowym. Już w przeszłości mogliśmy się spotkać z wykorzystaniem tej technologii w konfliktach w Zatoce Perskiej w 1991 r., czy w Afganistanie.
Jednak obecnie skala ich użycia jest niespotykana. Głównie poprzez dostępność komercyjnych usług obrazujących, z których korzystać mogą nawet cywilne podmioty. Najlepiej widzimy to na przykładzie wojny na Ukrainie, a także poprzez wydarzenia na Bliskim Wschodzie. W związku z tym, coraz więcej państw decyduje się zwiększać inwestycje w prywatny sektor kosmiczny.