Reklama

Widziane z orbity: Rosja przenosi bombowce w głąb kraju

Fot. Sergey Kustov/Wikimedia Commons/CC BY SA 2.0.
Fot. Sergey Kustov/Wikimedia Commons/CC BY SA 2.0.

Po przeprowadzonej przez Ukrainę operacji „Pajęczyna” Moskwa przeniosła swoje bombowce strategiczne do baz lotniczych w głębi kraju i na Dalekim Wschodzie. Zdaniem analityków OSINT dowodzą tego najnowsze zdjęcia satelitarne.

Jak poinformował portal rosyjskiej niezależnej telewizji Dożd, po przeprowadzonej przez Ukrainę 1 czerwca operacji „Pajęczyna” rosyjska armia przeniosła swoje bombowce Tu-160, Tu-95MS i Tu-22M3 z lotnisk wojskowych w obwodach irkuckim i murmańskim do innych baz lotniczych - głównie na Dalekim Wschodzie. W swojej publikacji portal powołuje się na analityków OSINT, którzy wnioski wyciągnęli na podstawie zawartości najnowszych zdjęć satelitarnych.

Reklama

Wynika z nich, że siedem samolotów Tu-160, które przed ukraińskim atakiem stacjonowały na lotnisku Biełaja w obwodzie irkuckim, opuściło ją w połowie ubiegłego tygodnia. W czwartek rano ostatni z trzech Tu-160 opuścił bazę lotniczą Olenja w obwodzie murmańskim, z kolei w sobotę rano lotnisko w pobliżu Murmańska opuściły wszystkie Tu-95MS.

Fotografie dowodzą, że dwa bombowce Tu-160 zostały rozmieszczone na terenie bazy Anadyr na Czukotce, a trzy kolejne na lotnisku Borisoglebskoje w Tatarstanie. Według zdjęć wykonanych w ubiegły czwartek pozostałe trzy Tu-160 znajdowały się na lotnisku Jelizowo na Kamczatce.

Dzień po ukraińskim ataku dronowym miejsce stacjonowania zmieniło również 11 bombowców Tu-22M3, które z bazy lotniczej Olenja zostały wysłane na lotnisko Ukrainka w obwodzie amurskim, zaś cztery bombowce Tu-95MS trafiły do tejże bazy z wojskowego lotniska Engels-2 w obwodzie saratowskim. Rosyjska armia ponownie zaczęła też wykorzystywać bazę lotniczą w Mozdoku w Osetii Południowej, gdzie rozmieszczono cztery Tu-22M3.

Według strony ukraińskiej w wyniku przeprowadzonej 1 czerwca operacji uszkodzonych miało zostać 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego. W późniejszych dniach agencja Reuters powołując się na szacunki amerykańskich urzędników, podała, że ukraiński atak dronowy na rosyjskie bombowce skutkował zniszczeniem 10 z nich i trafieniem ok. 20.

Reklama

Widok z orbity

Zdjęcia satelitarne, wykonane przez jednostki optyczne oraz radarowe, potwierdziły skuteczność ataku przeprowadzonego przez Ukrainę. To kolejny przykład przydatności informacji pozyskiwanych z orbity, szczególnie w trakcie konfliktu. Zdjęcia satelitarne to w dzisiejszych czasach nieodłączny element operacji wojskowych i prowadzenia działań wywiadowczych.

Warto jednak pamiętać, że wykorzystanie satelitów podczas konfliktów zbrojnych nie jest niczym nowym. Już w przeszłości mogliśmy się spotkać z wykorzystaniem tej technologii w konfliktach w Zatoce Perskiej w 1991 r., czy w Afganistanie.

Jednak obecnie skala ich użycia jest niespotykana. Głównie poprzez dostępność komercyjnych usług obrazujących, z których korzystać mogą nawet cywilne podmioty. Najlepiej widzimy to na przykładzie wojny na Ukrainie, a także poprzez wydarzenia na Bliskim Wschodzie. W związku z tym, coraz więcej państw decyduje się zwiększać inwestycje w prywatny sektor kosmiczny.

Źródło:PAP / Space24
Reklama

Komentarze

    Reklama