Widziane z orbity: rosyjski obiekt naftowy trafiony dronami

Ukraińskie wojsko zaatakowało rosyjski ropociąg w mieście Uniecza w sierpniu br. Celem była infrastruktura rurociągu „Przyjaźń”. To jeden z największych systemów przesyłowych ropy naftowej na świecie, łączący Syberię z Europą Środkową. Pierwsza jego część powstała w latach 1960-1964, druga w latach 1969-1974. Ukraińskie drony trafiły w obiekt, co skutkowało pożarem na jego terenie.

Rosyjski obiekt naftowy w ogniu

Przesyłanie ropy rurociągiem „Przyjaźń” zostało całkowicie wstrzymane, natomiast przerwa w pracy nie trwała zbyt długo. Dostawy zostały wznowione zaledwie po jednym dniu, lecz najnowsze zdjęcia satelitarne pokazują, że atak był bardziej dotkliwy dla Rosjan niż było to przez nich przedstawiane. Na poniższych zobrazowaniach widać, że stacja pomp ropociągu w mieście Uniecza została dotkliwie uszkodzona. Nie wiadomo jednak, jak wpływa to na pracę obiektu.

Stacja pomp zapewnia przesyłanie ropy naftowej jednocześnie przez dwa rurociągi. Rocznie może przepompować 60 mln ton surowca. „Siły Obrony nadal podejmują wszelkie działania, aby osłabić potencjał militarny i gospodarczy rosyjskich okupantów, uniemożliwić zaopatrzenie najeźdźczej armii w paliwo i smary oraz zmusić Rosję do zaprzestania zbrojnej agresji przeciwko Ukrainie” – przekazano w komunikacie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.

Sytuacja ponownie potwierdza, że Ukraina intensyfikuje ataki na rosyjską infrastrukturę energetyczną, uznawaną za kluczowe źródło finansowania działań wojennych Kremla. Przychody ze sprzedaży ropy naftowej i gazu odpowiadają za około jedną czwartą dochodów budżetu Rosji. Warto przypomnieć, że takie kraje, jak Węgry i Słowacja, nadal importują rosyjską ropę, z czego zdecydowana większość dostarczana jest właśnie rurociągiem Przyjaźń.

Atak ukraińskich dronów na rosyjski obiekt naftowy doprowadził do przerwania dostaw ropy do Węgier i Słowacji, co wywołało spore oburzenie w Budapeszcie i Bratysławie. Oba kraje wystosowały wspólny list do Komisji Europejskiej, akcentując, że bez stabilnego funkcjonowania rurociągu „Przyjaźń” ich bezpieczeństwo energetyczne jest zagrożone.

Widok z orbity

Opisywane informacje to kolejny przykład przydatności danych pozyskiwanych z orbity. Zdjęcia satelitarne to w dzisiejszych czasach nieodłączny element operacji wojskowych i prowadzenia działań wywiadowczych. Najlepiej widzimy to na przykładzie wojny na Ukrainie.

Warto jednak pamiętać, że wykorzystanie satelitów podczas konfliktów zbrojnych nie jest niczym nowym. Już w przeszłości mogliśmy się spotkać z wykorzystaniem tej technologii w konfliktach w Zatoce Perskiej w 1991 r. czy w Afganistanie. Obecnie ich skala użycia jest niespotykana. Dzieje się tak głównie poprzez dostępność komercyjnych usług, z których korzystać mogą nawet cywilne podmioty.

Zachęcamy zatem do śledzenia naszej serii „Widziane z orbity”, aby być na bieżąco z kolejnymi wydarzeniami, uwiecznionymi na zdjęciach satelitarnych.