Reklama

Obserwacja Ziemi

Widziane z orbity: skutki izraelskich nalotów w Syrii

Autor. Israeli Air Force/Twitter

W ostatnich dniach Izrael zaatakował liczne cele w Syrii. Nowe zdjęcia satelitarne ukazały część zniszczeń dokonanych przez izraelską armię. Celem intensywnych nalotów były głównie obiekty wojskowe.

W związku z przejęciem władzy przez Rebeliantów w Syrii, armia Izraela rozpoczęła ataki na syryjskie cele obiekty wojskowe. W ciągu ostatnich dni Siły Powietrzne Izraela uderzyły w ponad 200 celów na terenie Syrii, by zniszczyć „strategiczną broń”, która po upadku reżimu Baszara al-Asada mogłaby zostać przejęta przez nieprzyjazne Izraelowi siły. Ataki opisano, jako „bardzo intensywne”.

Reklama

Widok na konflikt

Nowe zdjęcia satelitarne niektórych obiektów ukazały skalę zniszczeń dokonanych przez izraelską armię. Portal Times of Israel opisał, że oprócz składów broni zaatakowano też miejsca jej produkcji oraz systemy obrony powietrznej. Na poniższych zobrazowaniach możemy zobaczyć stan jednego z obiektów wojskowych reżimu Asada, znajdującego się w południowo-zachodniej części kraju (okolice Damaszku), po jednym z przeprowadzonych nalotów.

Z dostępnych informacji wiemy, że co najmniej trzy naloty były wymierzone w mieszczący się w Damaszku rządowy ośrodek naukowy, który według doniesień był wykorzystywany przez Iran do rozwoju programu rakietowego. Uderzenia wyrządziły poważne szkody m.in. w zlokalizowanym obok kompleksie służb bezpieczeństwa.

Według jednego ze źródeł zniszczono miejsce przechowywania wrażliwych danych wojskowych i budynki sąsiadujące z biurami wywiadu wojskowego. Wcześniej informowano m.in. o atakach na bazy lotnicze Chalchala na południu kraju i Mezze pod Damaszkiem. Według źródeł celem w tych miejscach były składy rakiet i pocisków pozostawione tam przez wojska Asada.

Reklama

Zaangażowanie Izraela

Przypomnijmy, że w niedzielę (tj. 8 grudnia br.) armia Izraela zajęła strefę buforową na Wzgórzach Golan. Większość tego obszaru Syrii została zdobyta przez Izrael podczas wojny w 1967 r., a następnie zaanektowana w 1981 r. Większość państw świata uznaje ten obszar za terytorium Syrii okupowane przez Izrael. W związku z tym od samego początku władze Izraela uważnie przyglądają się wydarzeniom w Syrii, jednocześnie zaznaczając swoją obecność w tym regionie.

Warto zauważyć, że reżim Asada był wspierany przez Rosję i Iran, który jest uważany przez Izrael za głównego wroga w regionie. Rebelianci, którzy przejęli władzę są z kolei w dużej mierze członkami grup islamistycznych. Portal Reuters opisał, że Syria prowadziła program rozwoju broni chemicznej i innego zakazanego uzbrojenia. Izraelscy urzędnicy obawiają się przez to, że środki mogą się teraz dostać w ręce nieprzewidywalnych fundamentalistów.

Reklama

Zaangażowanie Izraela w wydarzenia w Syrii jest mocno krytykowane przez takie państwa, jak Arabia Saudyjska, Katar, Irak czy Egipt. Jest ono oceniane przez władze tych państw jako „eskalacyjne i sabotujące”. Armia Izraela wdarła się w głąb terytorium Syrii i obecnie znajduje się ok. 20 km od Damaszku. Ocenia się jednak, że mało prawdopodobne jest, aby Siły Obronne Izraela zdecydowały się wejść głębiej w syryjskie terytorium. Więcej informacji na temat wydarzeń w Syrii znajdą Państwo pod załączonym linkiem.

Satelity w czasie konfliktu

Opisywane informacje to kolejny przykład przydatności informacji pozyskiwanych z orbity, nie tylko w trakcie konfliktu. Zdjęcia satelitarne to w dzisiejszych czasach nieodłączny element operacji wojskowych i prowadzenia działań wywiadowczych. Najlepiej widzimy to na przykładzie wojny na Ukrainie, a także poprzez wydarzenia na Bliskim Wschodzie.

Warto jednak pamiętać, że wykorzystanie satelitów podczas konfliktów zbrojnych nie jest niczym nowym. Już w przeszłości mogliśmy się spotkać z wykorzystaniem tej technologii w konfliktach w Zatoce Perskiej w 1991 r., czy w Afganistanie.

Obecnie ich skala użycia jest niespotykana. Głównie poprzez dostępność komercyjnych usług obrazujących, z których korzystać mogą nawet cywilne podmioty. W związku z tym, coraz więcej państw decyduje się zwiększać inwestycje w prywatny sektor kosmiczny.

Źródło: PAP, Reuters, Space24.pl

Reklama

Komentarze

    Reklama