Widziane z orbity: włoskie Leopardy zniknęły z wojskowej składnicy

Autor. Flashpoint/Wikipedia
Na terenie włoskiego składowiska sprzętu wojskowego w miejscowości Lenta nie pozostał już żaden z niegdyś ponad 560 czołgów Leopard 1. Co stało się z tą niegdyś druga największą flotą pancernych kotów w Europie?
Składnica sprzętu wojskowego we włoskiej miejscowości Lenta jest jednym z najsłynniejszych tego typu miejsc w Europie, której zdjęcia znane są w sieci za sprawą znajdujących się tam setek egzemplarzy pojazdów wojskowych wycofanych z lokalnych Sił Zbrojnych.
Jednymi z najliczniej tam składowanych były czołgi rodziny Leopard 1 (wersje A1/A3/A5), które były wycofywane na w ciągu wielu lat z jednostek, ustępując miejsca znacznie nowocześniejszym C1 Ariete. Według poniższych zdjęć, tych miało być w 2014 roku nawet 567 sztuk, które stopniowo rdzewiały i zarastały lokalną roślinnością.
At coord 45,5572655, 8,3432136 there were 39 Leopard in 2014, 38 in 2017, none in 2019/2024 pic.twitter.com/DpzXq0C7xd
— LorePDOM🇮🇹 (@LoreCamp98) January 30, 2025
Jak widzimy, na przestrzeni zaledwie 6 lat większość z nich zniknęła z wielu stanowisk, pozostawiając pusty plac. Wszystkie one najpewniej trafiły na złomowanie (szansa na przeniesienie ich do magazynów lub podjęcie prac remontowych jest znikoma), które dotknęło także składowanych tam wielu transporterów opancerzonych M113.
Ich samych miano w raptem 1-1,5 roku zutylizować 500 sztuk (a byłby one teraz olbrzymim wsparciem dla Ukrainy, zakładając nawet, że większość z nich nadawałoby się jedynie jako źródło części zamiennych). Wracając do składowanych Leopardów 1, na zdjęciach satelitarnych z 2024 roku nie ma już żadnych. Tym samym historia tych czołgów (prawie) kończy się, a warto wspomnieć, że Włochy były ich drugim największym po Niemczech użytkownikiem.
Oprócz Leopardów 1 na terenie wspomnianej składnicy sprzętu znajdowało się wiele rodzajów pojazdów wojskowych w postaci m.in. kołowych wozów wsparcia ogniowego B1 Centauro, haubic M109L, czy różnego typu prototypów. Część z nich jak wspomniana artyleria została ocalona przed złomowaniem, wyremontowana i wysłana na Ukrainę w liczbie ponad 100 sztuk według niektórych szacunków.
Podobny los spotkać mógł część transporterów opancerzonych M113, ponieważ te wyprodukowane we Włoszech także były widoczne w ukraińskich jednostkach. Czy na terenie Włoch ostały się jeszcze jakieś zmagazynowane Leopardy 1? Tak, jednak będą one przedmiotem innego już tekstu.
Leopard 1 to niemiecki czołg podstawowy II generacji, wprowadzony do użytku w drugiej połowie lat 60. XX wieku. Od 1965 roku do połowy lat 80. wyprodukowano 4700 sztuk. Uzbrojenie główne stanowi armata gwintowana L7A3 kal. 105 mm,z lufą o długości 52 kalibów. Sprzężona została z uniwersalnym karabinem maszynowym MG3 kal. 7,62 mm, którego drugi egzemplarz umiejscowiono na stropie wieży czołgu.

Autor. Clemens Vasters/CC BY 2.0
Zamiast nich istniała możliwość implementacji belgijskiego odpowiednika w postaci FN MAG kal. 7,62 mm. Za poruszanie się czołgu odpowiada 10-cylindrowy silnik MTU MB 838 CaM 500 o mocy 830 KM, połączony z przekładnią ZF 4 KM 250 z czterema biegami do przodu i dwoma do tyłu. Pozwala on na osiągnięcie prędkości maksymalnej 65 km/h przy zasięgu 600 km po drodze lub 450 km w terenie.
Czołg ten przechodził wiele modernizacji, które zwiększały jego siłę ognia (ostatnie wersje mają system kierowania ogniem porównywalny z wczesnymi Leopardami 2), niezawodność czy ochronę załogi. Ten ostatni aspekt mimo poprawy względem bazowej wersji dalej pozostaje na obecnie niezadowalającym poziomie. Czołgi tej rodziny są obecnie wykorzystywane przez takie kraje jak Brazylia, Grecja, Turcja, Ukraina i Chile.
Opisywane informacje to kolejny przykład przydatności informacji pozyskiwanych z orbity, nie tylko w trakcie konfliktu. Zdjęcia satelitarne to w dzisiejszych czasach nieodłączny element operacji wojskowych i prowadzenia działań wywiadowczych, czego dowodzi m.in. wojna na Ukrainie oraz Bliskim Wschodzie. Zachęcamy zatem do śledzenia naszej serii „Widziane z orbity”, aby być na bieżąco z kolejnymi wydarzeniami, uwiecznionymi na zdjęciach satelitarnych.
Zygazyg
A ciekawe jak wyglądają nasze składnice i ile na przykład SKOTów i TOPAZów moglibyśmy w razie potrzeby wykorzystać