Reklama

SATELITY

Wyniesienie francuskiego satelity teledetekcyjnego zamyka sezon startowy 2020

Ilustracja: Airbus [airbus.com]
Ilustracja: Airbus [airbus.com]

Powodzeniem zakończył się ostatni z lotów kosmicznych przewidzianych do realizacji w 2020 roku - przeprowadzone z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej wystrzelenie rakiety Sojuz ST-A z militarnym satelitą europejskiego systemu obserwacji Ziemi CSO. Jest to już drugi z trzech optoelektronicznych instrumentów teledetekcyjnych tej serii - w segmencie obrazowania o bardzo wysokiej rozdzielczości. Ma zapewnić szczególne zdolności rozpoznania nie tylko Francji, ale również państwom sojuszniczym.

Odpalenie nastąpiło o godz. 13:42 czasu lokalnego we wtorek 29 grudnia br. (godz. 17:42 czasu polskiego, CET). Start ten rozpoczął 25. misję rakiety Sojuz z Guiana Space Center, po dopuszczeniu jej do lotów z tego kosmodromu w 2011 roku. Omawiane odpalenie był zarazem dziesiątym i ostatnim startem Arianespace w roku bieżącym. Pięć tegorocznych lotów dotyczyło systemów Sojuz - przeprowadzono je z trzech różnych portów kosmicznych: Guiana Space Center, kazachskiego kosmodromu Bajkonur oraz kosmodromu Wostocznyj we wschodniej części Rosji.

CSO-2 (drugi z trzech przewidywanych składników systemu Composante Spatiale Optique) to już 45. satelita wyniesiony w kosmos przez Arianespace dla francuskich agencji CNES i DGA. Jego poprzednik, CSO 1 był również dostarczony na orbitę z użyciem systemu Sojuz z Centrum Kosmicznego Kourou - jego wystrzelenie miało miejsce 19 grudnia 2018 roku. Satelita CSO-2, identyczny jak CSO-1, pozostanie umieszczony jednak na niższej orbicie polarnej - na wysokości 480 km nad Ziemią (CSO-1 okrąża Ziemię w odległości 800 km od jej powierzchni).

Zbudowany przez koncern Airbus nowy satelita ma zapewnić francuskim siłom zbrojnym oraz sojusznikom w programie współpracy MUSIS (Multinational Space-based Imaging System) dostęp do zobrazowań powierzchni Ziemi o najwyższych parametrach szczegółowości. Satelity CSO są kontrolowane z zabezpieczonego centrum operacyjnego, a sama konstelacja będzie dostarczać zobrazowań 3D i bardzo wysokiej rozdzielczości, w pasmie widzialnym i w podczerwieni. To umożliwi zbieranie danych obrazowych w dzień i nocą, umożliwiając uzyskanie należytych efektów operacyjnych.

Jako główny wykonawca programu satelitów CSO, Airbus dostarczył platformę i awionikę, a także odpowiadał za prace integracyjne, testowanie i dostawę satelity do francuskiej agencji CNES (działającej w imieniu Generalnej Dyrekcji Uzbrojenia, DGA). Firma Thales Alenia Space dostarczyła Airbusowi instrument elektrooptyczny bardzo wysokiej rozdzielczości. W dalszej części programu zespoły Airbusa będą kierować operacyjnością konstelacji CSO z segmentu naziemnego, tak jak robią to obecnie w przypadku innych podobnych programów rozpoznania satelitarnego (Helios, Pleiades, SarLupe, COSMO-Skymed).

Airbus otrzymał kontrakt na przygotowanie systemu CSO pod koniec 2010 roku od CNES. Kontrakt obejmował opcję budowy trzeciego satelity, która została uruchomiona w 2015 roku po przystąpieniu do programu Niemiec. "Konstelacja CSO stanowi przełom pod względem rozdzielczości, bezpieczeństwa transmisji, niezawodności i dostępności usług. Tylko kilka krajów może pochwalić się taką zdolnością” - zadeklarował w tym przedmiocie Jean-Marc Nasr, szef Airbus Space Systems.

Rozwijanie infrastruktury satelitarnej programu CSO odbywa się w partnerstwie między wykonawcami a francuskim resortem obrony, skupiającym obecnie dowództwo kosmiczne, CNES i DGA.

W projekcie CSO wykorzystano doświadczenia i efekty wcześniejszych prac, które doprowadziły do powstania satelitów Helios 1, Pleiades i Helios 2. Airbus i partnerzy projektu podkreślili zastosowanie najnowszej generacji siłowników żyroskopowych, rozwiązań światłowodowych, a także pokładowej elektroniki i oprogramowania sterującego w celu optymalizacji masy i bezwładności satelity. Umożliwiło to również wydatne zwiększenie prędkości namierzania obszarów podlegających obrazowaniu.


image
Reklama - z oferty Sklepu Defence24.pl

 

Reklama

Komentarze

    Reklama