Reklama

KOSMONAUTYKA

Sonda Juno przyjrzała się Wielkiej Czerwonej Plamie na Jowiszu [FOTO]

  • Fot. NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS/Jason Major
    Fot. NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS/Jason Major

W trakcie jednego ze swoich ciasnych okrążeń wokół największego gazowego olbrzyma Układu Słonecznego, Jowisza, sonda NASA Juno zajrzała wgłąb gigantycznego antycyklonu na jego powierzchni, określanego mianem Wielkiej Czerwonej Plamy. Pierwszy tak bliski przelot nad układem gwałtownie rotujących gazów w atmosferze planety został uwieczniony na szczegółowych fotografiach. Na konkretne dane z pomiarów przyjdzie natomiast jeszcze poczekać.

Przelot sondy Juno nad miejscem występowania Wielkiej Czerwonej Plamy na Jowiszu nastąpił 10 lipca br. Dwa dni później na Ziemię dotarły szczegółowe fotografie z momentu wizyty. Są one jak na razie jedynym widocznym rezultatem spotkania Juno z gigantyczny antycyklonem gazowego olbrzyma. Choć sonda zbierała w tym czasie także dane naukowe z wykorzystaniem wszystkich swoich instrumentów pomiarowych, mają one zostać przetworzone dopiero w późniejszym terminie.

W momencie kulminacji przelotu nad Wielką Czerwoną Plamą sonda Juno znalazła się w odległości zaledwie 9 tys. km od jej centrum. Jak dotąd żaden ludzki instrument badawczy nie znalazł się tak blisko tego charakterystycznego układu.

Największy antycyklon Jowisza nie jest strukturą o stałej naturze. W ciągu ostatnich stu lat obserwacji Wielka Czerwona Plama zmniejszyła się o połowę, z wyraźnym nasileniem dynamiki tej zmiany w ostatnich latach. Zdaniem części naukowców, spektakularna „burza” na gazowym olbrzymie z czasem kompletnie zaniknie.

Fot. NASA

Jako przykład antycyklonu, Wielka Czerwona Plama stanowi wirowy układ gwałtownych wiatrów w obrębie wyżu barycznego w jowiszowej atmosferze. Podejrzewa się, że odpowiedzialne za generowanie zaburzenia są dwa przeciwległe prądy strumieniowe. Mają one generować rotację gazów atmosferycznych w kierunku przeciwnym, niż ten znany z ziemskich cyklonów bądź huraganów.

Zgodnie z pomiarami przeprowadzonymi w kwietniu 2017 roku, Wielka Czerwona Plama na Jowiszu ograniczyła ostatnio swoje rozmiary do „zaledwie” 16 tys km średnicy, co i tak stanowi w przybliżeniu 1,3 średnicy Ziemi. Wiatry w jej obrębie osiągają prędkość 650 km na godzinę. Jest chłodniejsza od otoczenia, a jej górne warstwy wznoszą się na 8 km ponad pułap okalających skupisk gazu.

Sonda Juno została stworzona w ramach programu NASA New Frontiers (pol. Nowe Granice), zakładającego serię średniej wielkości misji badawczych w Układzie Słonecznym. Zalicza się do nich również misja sondy New Horizons, która wystartowała z Ziemi w 2006 roku z misją zbadania Plutona, jego księżyca Charona oraz okolic pasa Kuipera.

Czytaj też: New Horizons przy Plutonie. Niezwykłe animacje powierzchni [WIDEO]

Juno została wystrzelona z przylądka Canaveral na Florydzie w sierpniu 2011 roku. Pole grawitacyjne Jowisza przechwyciło instrument 5 lipca 2016 roku, po przebyciu przez niego dystansu blisko 2,8 mld km. Oprócz zbadania natury Wielkiej Czerwonej Plamy, misja ma przyczynić się przede wszystkim do głębszego poznania struktury wewnętrznej największej planety Układu Słonecznego. Dotyczy to m.in. ustalenia, czy gazowy gigant posiada skaliste jądro. NASA planuje, że sonda będzie przesyłać dane do lutego 2018 roku, wykonując do tego czasu co najmniej 35 okrążeń wokół planety. Swoją misję zakończy wejściem w gęstą atmosferę Jowisza.

Czytaj też: Sonda NASA rozpoczyna badania Jowisza. Bliski przelot nad planetą

Reklama

Komentarze

    Reklama