Najnowszy komunikat na temat kondycji wadliwego satelity podano 15 marca br. w trakcie sprawozdania dowódcy sił kosmicznych USAF przed parlamentarną podkomisją ds. wojskowych. Generał John E. Hyten przyznał, że szanse na odzyskanie sprzętu są minimalne i należy liczyć się z jego ostateczną utratą. Podkreślił również, że w bardziej sprzyjających okolicznościach sugerowałby powrót do koncepcji wystrzelenia zbudowanego już satelity DMSP F-20, którego misja została odwołana po zastrzeżeniach parlamentu USA.
DMSP F-19 (Defense Meteorological Satellite Program: Flight 19) należał do najnowszych tego typu instrumentów na wyposażeniu amerykańskich sił powietrznych. Powstał w zakładach produkcyjnych firmy Lockheed Martin, a na orbitę okołoziemską trafił w kwietniu 2014 roku. Zgodnie z wyznaczonymi parametrami żywotności konstrukcji, domyślny okres zdatności satelity do służby wyznaczono na minimum 5 lat.
Wersja DSMP F-20 to bliźniaczy egzemplarz utraconego satelity pogodowego. Od momentu zablokowania projektu w grudniu 2015 roku, gotowy sprzęt zalega w magazynie w kalifornijskim Sunnyvale. Jego składowanie wymaga zachowania szczególnych warunków sterylności i pochłania rocznie blisko 40 milionów USD. Siły powietrzne USA planują podtrzymać ten stan najdalej do 20 czerwca tego roku. Przekroczenie tego terminu będzie oznaczało najprawdopodobniej ostateczną rezygnację z projektu, zważywszy na nieodwracalne skutki, jakie przyniesie dla instrumentu zmiana warunków przechowywania. Z kolei formalny harmonogram Departamentu Obrony USA przewiduje zamknięcie programu DMSP do dnia 20 grudnia 2016. W świetle ostatniej awarii satelity, zwierzchnicy sił kosmicznych USAF sugerują zainteresowanym służbom, by powstrzymać się od nieodwracalnych ruchów i mieć na uwadze ewentualność koniecznej kontynuacji misji DMSP F-20.
Więcej informacji: Satelita pogodowy USAF odmówił posłuszeństwa