Reklama

Zamysł stworzenia ciężkiej rakiety kosmicznej z prawdziwego zdarzenia ujawnił na jednym z serwisów społecznościowych założyciel i szef Blue Origin, milioner Jeff Bezos. Stosowny wpis został opublikowany 12 września br. wraz z załączoną grafiką koncepcyjną, zestawiającą kilka typów najczęściej użytkowanych rakiet nośnych z nowym, nieznanym dotąd pojazdem o nazwie New Glenn. Rakieta upamiętniająca amerykańskiego astronautę, Johna Glenna ma charakteryzować się znacznie większymi gabarytami i osiągami od konkurencyjnych rozwiązań, ustępując pod tym względem jedynie superciężkiemu pojazdowi NASA, Space Launch System i historycznemu Saturnowi V z czasów misji księżycowych.

W odróżnieniu od New Shepard, New Glenn ma pełnić rolę pełnoprawnej rakiety orbitalnej. W zależności od przyjętej wersji rakieta będzie mogła startować w konfiguracji dwustopniowej (New Glenn 2, o wysokości 82,3 m) oraz trzystopniowej (New Glenn 3, o wysokości 95,4 m). W obu przypadkach pierwszy segment rakiety będzie przygotowany z myślą o jego powtórnym wykorzystaniu w kolejnych misjach kosmicznych. Średnica stopnia podstawowego ma wynosić 7 m, niezależnie od konfiguracji.

Podobnie jak firma SpaceX, Blue Origin planuje zastosowanie jednostek napędowych własnej produkcji do zasilenia wszystkich komponentów rakiety New Glenn. Napęd pierwszego i drugiego segmentu pojazdu mają stanowić silniki BE-4 (7 głównych i jeden egzemplarz stopnia drugiego, przystosowany do warunków ograniczonego dostępu tlenu). W wariancie trójstopniowym ostatni segment obsłużą znane z rakiety New Shepard jednostki napędowe BE-3.

Jak do tej pory, nie ujawniono konkretnych danych na temat parametrów udźwigu i relatywnego zasięgu New Glenna. Wiadomo jednak, że docelowym przeznaczeniem nowej rakiety jest transport ciężkich ładunków obejmujących duże satelity, a także misje załogowe. Wstępne wyliczenia zakładają zdolność nowej rakiety Blue Origin do wyniesienia maksymalnie 40 ton sprzętu na niską orbitę okołoziemską (LEO).

Start najnowszej rakiety firmy Jeffa Bezosa jest planowany jeszcze przed końcem 2020 roku. Ciekawostką bez dodatkowego rozwinięcia są natomiast plany Blue Origin w zakresie rozwoju kolejnej generacji pojazdu o nazwie New Armstrong.

Reklama
Reklama

Komentarze