Reklama

KOSMONAUTYKA

Nowy system ewakuacji astronautów

System ewakuacji astronautów Emergency Egress System (EES). Fot. ULA
System ewakuacji astronautów Emergency Egress System (EES). Fot. ULA

Firma United Launch Alliance zakończyła instalację oryginalnego systemu ewakuacyjnego na stanowisku 41 w Cape Canaveral Air Force Station. Nowy Emergency Egress System (EES) stworzono na bazie rekreacyjnej tyrolki, do której podwieszono specjalne fotele. W razie niespodziewanych problemów przy starcie rakiety, astronauci szybko zjadą z ok. 50-metrowej wieży startowej.

System jest częścią infrastruktury naziemnej dla pojazdu Boeing CST-100 Starliner, który być może już w przyszłym roku wystartuje na grzbiecie rakiety Atlas V. To standardowa modyfikacja przeznaczona dla lotów załogowych.

EES przybierał historycznie wiele postaci. Ewakuację astronautów Gemini i Mercury oparto na katapultach lub rakietowym systemie ratunkowym, które mogły skutecznie ocalić załogę tylko wtedy, gdy była ona już bezpiecznie zapięta w fotelach. Kilka minut wcześniej jednak, gdy na platformie startowej obecni byli jeszcze inżynierowie, możliwość ewakuacji nie istniała. Należało ją stworzyć i zaprojektować w taki sposób, by system funkcjonował nawet w wypadku awaryjnego odcięcia dopływu energii do wieży.

W programie Apollo przewidziano skorzystanie najpierw z mechanizmu windy, a następnie ze zjeżdżalni prowadzącej do podziemnego schronu, który zdolny był wytrzymać wybuch w pełni „zatankowanej” rakiety Saturn V. Dwa takie schrony, znane jako „rubber rooms”, do dziś istnieją przy stanowisku 39.

Za czasów wahadłowców wprowadzono zaś dodatkowe zabezpieczenie: tyrolki z koszem, do którego mieli wskoczyć ewakuowani i zjechać poza strefę bezpośredniego zagrożenia. Łącznie było ich siedem, a każdy kosz mógł zmieścić cztery osoby. Nigdy nie zostały one wykorzystane w sytuacji rzeczywistego niebezpieczeństwa, lecz regularnie prowadzono na nich ćwiczenia ewakuacyjne.

Nowy EES zaprojektowała na zlecenie ULA firma Terra-Nova, która produkuje tyrolki do użytku rekreacyjnego. Można nimi ewakuować do 20 osób, które zjadą po linie w niecałe pół minuty z prędkością ok. 60 km/h. Zrezygnowano z koszy na rzecz indywidualnych foteli; rozwiązanie to ma przyśpieszyć ewakuację. Wszystkie stanowiska wyposażono w możliwość ręcznego wyhamowania oraz specjalne stopery na ostatnich metrach zjazdu.

System pomyślnie przeszedł odbiory techniczne i będzie służył w przyszłych lotach załogowych – oby tylko w ramach rutynowych ćwiczeń.

Czytaj też: Boeing zaprezentował nowe skafandry do lotów na ISS [Wideo]

Katarzyna Stróż

Reklama

Komentarze

    Reklama