Reklama

KOSMONAUTYKA

USAF: trwała utrata najnowszego satelity pogodowego

Wizualizacja przedstawiająca satelitę DMSP na orbicie. Ilustaracja: Lockheed Martin / lockheedmartin.com
Wizualizacja przedstawiająca satelitę DMSP na orbicie. Ilustaracja: Lockheed Martin / lockheedmartin.com

Przedstawiciele amerykańskich sił powietrznych zakończyli śledztwo w sprawie awarii jednego ze swoich najnowszych satelitów meteorologicznych, DMSP F-19. Jako przyczynę utraty kontroli nad obiektem wskazano spadek mocy uniemożliwiający działanie szyfrowanego systemu sterowania.

Przedstawiciele amerykańskich sił powietrznych zakończyli śledztwo w sprawie awarii jednego ze swoich najnowszych satelitów meteorologicznych, DMSP F-19 (Defense Meteorological Satellite Program: Flight 19). Jak wynika z raportu przedstawionego 25 lipca br., przyczyną utraty kontroli nad obiektem był spadek mocy uniemożliwiający działanie szyfrowanego systemu sterowania. Stwierdzono przy tym, że w obecnych okolicznościach awaria jest niemożliwa do usunięcia i dalsze próby przywrócenia sprawności satelity nie będą podejmowane. Zapewniono również, że instrument orbitalny zachowuje stabilną i przewidywalną trajektorię, a jego dalszy stan będzie na bieżąco monitorowany pod kątem ewentualnych zagrożeń kolizyjnych.

Utracony satelita pogodowy US Air Force znajduje się na orbicie od kwietnia 2014 roku. Problemy z jego działaniem zaczęły się niecałe dwa lata po jego wystrzeleniu - w lutym 2016 roku. Zawiódł wówczas system zdalnego wydawania komend, powodując utratę kontroli nad satelitą z naziemnego centrum obsługi. Część funkcjonalności została jednak zachowana, a obiekt do tej pory przesyła fragmentaryczne dane pogodowe, telemetryczne i diagnostyczne. Ich jakość ma jednak nieuchronnie ulegać degradacji z powodu postępujących odchyleń w pozbawionych kontroli przyrządach pomiarowych.

Projekt DMSP opracowano z myślą o prowadzeniu specjalistycznego rozpoznania atmosferycznego i wykrywania zagrożeń pogodowych dla celów wojskowych. Program zablokowano w 2015 roku na krótko przed planowanym wystrzeleniem kolejnej stacji pogodowej, DMSP F-20. Powodem dyskontynuacji była krytyka i zastrzeżenia Kongresu USA co do przyjętego kierunku rozwoju systemu oraz planów stworzenia jego kolejnej generacji (Weather Satellite Follow-on). Siły powietrzne USA nie zaniechały jednak starań na rzecz reaktywacji programu, proponując wystrzelenie co najmniej trzech kolejnych satelitów pogodowych.

Uziemiony model DSMP F-20 to bliźniaczy egzemplarz utraconego satelity pogodowego. Pomimo formalnego zablokowania całego projektu, sprzęt jest w dalszym ciągu przechowywany w magazynie firmy Lockheed Martin w kalifornijskim Sunnyvale. Jego utrzymanie wymaga zapewnienia odpowiednich warunków środowiskowych,co pochłania rocznie blisko 40 milionów USD.

W świetle ostatniej awarii, zwierzchnicy sił kosmicznych USAF optują za ponownym włączeniem niewykorzystanego instrumentu do programu planowanych misji kosmicznych. Jak do tej pory, funkcje głównego obiektu konstelacji pełni rezerwowy satelita DMSP F-17. Choć dysponuje on gorszymi osiągami od utraconego sprzętu, przedstawiciele sił powietrznych USA zapewniają, że są one wystarczające do doraźnego podtrzymania funkcjonalności całego systemu.

Szerzej: Satelita pogodowy USAF odmówił posłuszeństwa

Warto dodać, że utrata DSMP F-19 to nie pierwszy incydent z udziałem amerykańskich satelitów pogodowych. W lutym 2015 roku doszło do eksplozji w kosmosie wystrzelonego w 1995 roku DMSP-F13. W wyniku zdarzenia  orbita została zaśmiecona przez nawet 100 dużych fragmentów instrumentu i 50 tys odłamków o rozmiarze 1 mm. 

Reklama
Reklama

Komentarze