Reklama

Cięcia budżetowe 

Rada Ministerialna Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) odbyła się na początku grudnia br. w Lucernie. Poprzednie spotkanie miało miejsce dwa lata wcześniej w Luksemburgu. W tegorocznej radzie wzięli udział przedstawiciele 22 krajów członkowskich oraz Słowenii i Kanady. Polskę reprezentowała Wiceminister Rozwoju Jadwiga Emilewicz. Podczas obrad rozmawiano o najważniejszych europejskich programach kosmicznych oraz sposobach ich finansowania. W efekcie zdecydowano, że na działalność ESA zostanie przeznaczona kwota 10,3 mld euro w najbliższych 5 latach czyli o ok. 700 mln mniej niż wnioskował dyrektor agencji Jan Woerner. 

Środki na misję ExoMars

Cięcia budżetowe postawiły pod znakiem zapytania niektóre prestiżowe projekty ESA, w tym realizowaną wspólnie z Roskomos misję ExoMars, na którą potrzebne było dodatkowe 440 mln Euro. Środki tej jednak udało się zebrać od kilku krajów członkowskich, z których najwięcej przekazały Włochy. Mimo to wciąż brakuje ok. 100 mln euro, które jednak ESA może przesunąć np. z budżetu na działania obowiązkowe agencji. Umożliwi to start sondy z łazikiem marsjańskim w zakładanym terminie - za 4 lata. Projekt jest ważny także z punktu widzenia polskiego sektora kosmicznego, którego przedstawiciele już budują komponenty dla tej misji.  

Misja ExoMars jest już bardzo zaawansowana, więc jej kontynuacja wydaje się naturalnym krokiem. Wzrost kosztów wynika z dwóch przyczyn. Pierwszą było wycofanie się NASA z projektu w roku 2012 i konieczność przejęcia większej odpowiedzialności za projekt przez ESA. Drugą przyczyną są trudności techniczne, których jednak spodziewano się biorąc pod uwagę, że jest to pionierska misja dla Europy.

dr Aleksandra Bukała, dyrektor generalna SENER Polska

W tej kategorii ważną decyzją jest także przeznaczenie środków na budowę modułu serwisowego dla statku kosmicznego NASA Orion, który zostanie wykorzystany do załogowej misji poza ziemską orbitę EM-2 planowaną na początek lat 20. XXI wieku. Wcześniej w 2018 roku odbędzie się pierwszy lot bezzałogowy, w ramach tego kluczowego dla planów ludzkich badań Układu Słonecznego programu. W sumie na misję eksploracyjne ESA przeznaczy do 2021 roku 1,452 mld Euro. Budżet ten jest jednak niewystarczający i z pewnością doprowadzi do opóźnień niektórych misji wchodzących w skład programu "Cosmic Vision". 

Czytaj więcej: "Kosmiczna Wizja" Europy czyli zrozumieć Wszechświat

Swobodny dostęp do przestrzeni kosmicznej dla Europy: Ariane  6, kosmodrom w Gujanie, prom kosmiczny

Do 2023 roku, aż 1,611 mld euro ESA wyda na systemy nośne. Największym z realizowanych projektów w tej dziedzinie będzie niewątpliwie nowa rakieta nośna Ariane 6. Oprócz tego finansowanie uzyskał także projekt mniejszej rakiety Vega C Plus. ESA rozpocznie również opracowywanie nowych technologii dla przyszłych systemów nośnych. 100 mln euro wyda agencja na program francuskiego silnika Prometheus, który może stać się podstawą europejskiej rakiety wielokrotnego użytku. Drugim przyszłościowym systemem, który uzyskał aprobatę decydentów jest bezzałogowy prom kosmiczny Space Rider bazujący na przetestowanym w 2015 roku eksperymentalnym pojeździe IEV. Elementem zapewnienia Europie swobodnego dostępu do przestrzeni kosmicznej jest także modernizacja kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej, co zaaprobowali ministrowie zebrani w Lucernie. 

Inne obszary

Na kolejnych miejscach w kategorii wydatków znajdą się obserwacja Ziemi (1,37 mld Euro do 2024 roku) i telekomunikacja (1,28 mld Euro do 2025 roku). W tym pierwszym obszarze rozpocznie się budowa satelitów drugiej generacji programu Copernicus oraz zrealizowanych zostanie kilka innych misji takich jak Biomass, które pozwolą lepiej poznać naszą planetę i jej atmosferę.  W drugim największe znaczenie ma program Advanced Research in Telecommunications Systems (ARTES), w ramach którego będą prowadzone badania nad m.in. komunikacją laserową lub komunikacją kwantową. Znacznie mniejsze finansowanie przyznano programowi nawigacji satelitarnej Galileo. 

ESA zapowiedziała również finansowanie, do 2024 roku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Na ten cel zostanie przeznaczone 807 mln euro, a dodatkowe 150 mln kraje członkowskie wydadzą na wchodzący w skład stacji europejski moduł Columbus i prowadzone w nim eksperymenty. 

Kraje członkowskie chcą również kontynuować programy związane z obroną planetarną realizowane w ramach programu Space Situational Awarness. Jednym z nich jest prowadzona wspólnie z NASA misja Asteroid Impact Mission, która jednak według dostępnych informacji nie otrzymała na razie konkretnego finansowania. 

Czytaj więcej: Creotech buduje kamery dla obrony planetarnej

Na obowiązkowe programy ESA związane z działalnością naukową, a także badania i rozwojem w ciągu najbliższych 5 lat kraje członkowskie wydadzą natomiast 3,813 mld euro. 

Pod znakiem Space 4.0: Zjednoczony Kosmos Europy

Ideą szczególnie podkreślaną na Radzie Ministerialnej jest era Space 4.0i (ang. innovate, inform, interact, inspire) definiowana jako kolejny etap rozwoju sektora kosmicznego. Ma się ona charakteryzować łatwiejszym dostępem do technologii kosmicznych, w której nie są one domeną wyłącznie organizacji rządowych z kilku najlepiej rozwiniętych krajów. W wyniku zachodzących w sektorze rewolucyjnych zmian w erze Space 4.0 dostęp do sektora kosmicznego ma zostać bardziej podzielony, a dostęp do niego ma być możliwy dla wielu prywatnych firm, instytutów naukowych oraz mieszkańców. Branża ma więc zostać ściśle zintegrowana z europejską gospodarką i społeczeństwem. To jak osiągać te założenia i jak Europa ma być gotowa na zachodzące zmiany było tematem wiodącym rozmów podczas Rady Ministerialnej, czego finalnym efektem jest deklaracja "Towards Space 4.0 for a United Space in Europe".

Space 4.0 to hasło określające zmiany zachodzące już od jakiegoś czasu w sektorze kosmicznym. Branża się komercjalizuje, coraz większy udział mają w niej inicjatywy prywatne, rośnie też jej znaczenie i zaostrza się konkurencja. Wszystkie firmy, w tym polskie muszą się do tych zmian przystosować, jeśli nie chcą wypaść z rynku.

dr Aleksandra Bukała, dyrektor generalna SENER Polska

Polska zwiększa składkę na programy opcjonalne

Z polskiego punktu widzenia najważniejszą informacją była decyzja o zwiększeniu składki naszego kraju na programy opcjonalne ESA o 25% czyli o 45 mln euro przez najbliższe 4 lata. Środki zostaną wydzielone przez Ministerstwo Rozwoju oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jak jednak zwrócili uwagę w przesłanych do redakcji Space24 oświadczeniach dwaj przedstawiciele sektora kosmicznego branża liczyła, że na ten cel zostaną wyasygnowane większe środki. 

Decyzję o zwiększeniu zaangażowania Polski w finansowanie programów opcjonalnych Europejskiej Agencji Kosmicznej przyjmujemy z zadowoleniem, chociaż czujemy lekki niedosyt, bo mieliśmy nadzieję na większy wzrost nakładów. (...) Z uwagi na to, że skala wzrostu polskiej składki na programy opcjonalne ESA jest niższa od spodziewanej w branży istnieje oczekiwanie na szybkie zdefiniowanie i uruchomienie projektów i finansowania w ramach Narodowego Programu Kosmicznego.

dr Grzegorz Brona, prezes Creotech Instruments S.A.

Cieszy nas wzrost polskiej składki na programy opcjonalne. Przedstawiciele polskiego sektora kosmicznego są jednak zgodni, że nasze firmy są gotowe do podjęcia większych wyzwań i bardziej złożonych przedsięwzięć.

dr Aleksandra Bukała, dyrektor generalna SENER Polska

Czytaj więcej: Polska zwiększa składkę na programy opcjonalne ESA o 25%

Kolejna Rada Ministerialna za 3 lata w Hiszpanii

Kolejna Rada Ministerialna Eueopejskiej Agencji Kosmicznej odbędzie się w 2019 roku w Hiszpanii pod przewodnictwem Luisa de Guindos, ministra gospodarki w rządzie w Madrycie. 

 

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze