Pierwotnie rakieta REXUS niosąca aparaturę DREAM (DRilling Experiment for Asteroid Mining) miała wystartować 14 marca, lecz plany te pokrzyżowała pogoda. Ostatecznie pojazd wystartował z kosmodromu Esrange w szwedzkiej Kirunie wczoraj (w środę 15 marca) o godzinie 11:43 naszego czasu.
Wrocławscy studenci obserwowali na żywo wyniesienie swojego urządzenia. Na oficjalnym profilu FB projektu pełni entuzjazmu napisali: LIFTOFF. EKSPERYMENT DZIAŁA I LECI W KIERUNKU KOSMOSU!!!!!!!!
Rakieta osiągnęła maksymalną wysokość 86 km. Wkrótce potem bezpiecznie powróciła na Ziemię. Już pierwsze odczyty pokazały, że cała operacja przebiegła pomyślnie, a kosmiczna wiertarka przeprowadziła zaplanowany odwiert w gipsowej próbce.
Dzięki jednej z kamer widzieliśmy moment, w którym zaczęliśmy wiercić w próbce i wzdychaliśmy z zachwytu, kiedy urobek odlatywał z wywierconego otworu. Wyraźnie widoczne było to, że mamy stan mikrograwitacji na pokładzie (...). Już teraz mogę jednak powiedzieć, że wyniki są bardzo obiecujące. Jako pierwsi obserwowaliśmy proces wiercenia w mikrograwitacji i już wiemy, że mamy wszystko nagrane i gotowe do dalszej analizy.
Jeszcze tego samego dnia kontener zawierający eksperyment DREAM trafił z powrotem do rąk młodych polskich inżynierów. Jego sprawdzenie nie wykazało śladów zniszczenia ani nawet zużycia poszczególnych elementów. Teraz zespół czeka wiele tygodni pracy nad szczegółowym badaniem zdobytych informacji.
Członkowie grupy DREAM stworzyli zupełnie pionierski eksperyment, badający proces wiercenia w stanie nieważkości. Zdobyte przez nich doświadczenia mogą mieć kluczowe znaczenie dla przyszłego rozwoju kosmicznego górnictwa. Czy i jak skorzystają z nich polskie podmioty zainteresowane rozwojem w tym innowacyjnym sektorze gospodarki?
Czytaj też: Studencka wiertarka DREAM poleci ze szwedzkiego kosmodromu