SATELITY
Bejrut przed i po eksplozji. Satelity ukazują porażającą skalę szkód
Z globalnych konstelacji obserwacji Ziemi napływają zobrazowania, na których utrwalono skalę zniszczeń zaistniałych w stolicy Libanu, Bejrucie krótko po olbrzymiej eksplozji, do jakiej doszło 4 sierpnia br. w tamtejszym portowym magazynie. Porównanie ich z obrazami sprzed katastrofy daje szerszy wgląd w to, jak bardzo dotkliwe poczyniła ona straty.
Rozmiary wtorkowej tragedii w Bejrucie widać na serii komercyjnych zobrazowań satelitarnych udostępnionych krótko po przez firmy takie jak Maxar Technologies czy Planet Labs. W obu przypadkach są to dane satelitarne z konstelacji o dużej dokładności obrazowania - rozdzielczości przestrzennej znacznie poniżej 1 m.
Materiały koncernu Maxar (z satelitów spółki zależnej, DigitalGlobe) zostały przekazane nieodpłatnie do publicznego wglądu w ramach inicjatywy Open Data Program. W zasobach obserwacyjnych firmy znajduje się m.in. konstelacja instrumentów elektrooptycznych WorldView, działających w zakresie rozdzielczości przestrzennej rzędu 25-50 cm.
W przypadku Planet Labs, do uchwycenia obrazu miejsca katastrofy w Libanie wykorzystano satelity sieci obserwacyjnej SkySat. Ich konstelacja dostarcza dane optoelektroniczne oraz sekwencje wideo o wysokiej rozdzielczości na potrzeby usług analitycznych. Firma Planet nabyła infrastrukturę SkySat wraz z wykupem spółki Terra Bella (dawniej Skybox Imaging), kalifornijskiej firmy działającej od 2009 roku i wchodzącej do 2017 roku w skład koncernu Google.
Before and after SkySat imagery shows the impact of yesterday’s explosion in Beirut.
— Planet (@planetlabs) August 5, 2020
Imagery captured on May 31, 2020 and today, August 5, 2020. pic.twitter.com/8zCLDOZn4w
Udostępnione zobrazowania dają nie tylko ogólny wgląd w skalę zaistniałej katastrofy, ale też pozwalają na dokładne szacowanie szkód i planowanie działań kryzysowych. W tym celu m.in. UE również zaangażowała swój system mapowania satelitarnego Copernicus, aby pomóc władzom Libanu w ocenie zakresu strat.
Before and after images from the #explosion that happened in #Beirut, #Lebanon on August 4, 2020. Before image from June 2020 and after image from today, August 5, 2020. More imagery showing the devastation will follow. pic.twitter.com/dfj4ItyTXL
— Maxar Technologies (@Maxar) August 5, 2020
Jak potwierdziły dotąd władze Libanu, przyczyną tragicznego w skutkach wybuchu było 2750 ton magazynowanego azotanu amonu (saletry amonowej), popularnego składnika chemicznego używanego w przemyśle do produkcji nawozów sztucznych i jako składnik górniczych materiałów wybuchowych. Według danych z 5 sierpnia, co najmniej 135 osób zginęło, a około 5000 zostało rannych; kolejne 300 000 osób zostało przesiedlonych z powodu rozmiarów szkód. W większości miasta brakuje prądu - w całym państwie ogłoszono dwutygodniowy stan wyjątkowy.
EMS monitoring of the #BeirutExplosion continues after the activation of our #RappidMapping service. We are delivering grading products to support civil protection efforts in #Lebanon.
— Copernicus EMS (@CopernicusEMS) August 5, 2020
https://t.co/znmyplJb7z | #EMSR452 pic.twitter.com/al0nJ5MqFS
Zobrazowania wykonane z rosyjskiego satelity Kanopus-V pokazało z kolei państwowe przedsiębiorstwo Roskosmos. Widać na nich zarówno stan bejruckiego portu na miesiące przed tragedią (zobrazowanie z listopada 2019 roku), jak i same skutki eksplozji bezpośrednio po jej wystąpieniu. Jak wskazano w opisie, zobrazowania powstały z użyciem satelity używanego do wykonywania panchromatycznych i wielozakresowych obrazów powierzchni Ziemi, na usługi: Roskosmos, rosyjskiego Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, Ministerstwa Zasobów Naturalnych i Ekologii Federacji Rosyjskiej, Federalnej Służby Hydrometeorologii i Monitoringu Środowiska Rosji, Rosyjskiej Akademii Nauk, a także innych agencji i klientów komercyjnych.
Z całego świata do Bejrutu napływają propozycje wsparcia, które - jak podkreślają media w Libanie - zaoferował nawet Izrael. UE uruchomiła unijny mechanizm ochrony ludności na wniosek władz libańskich. Obecnie na miejsce skierowanych zostało ponad 100 dobrze wyszkolonych strażaków, dysponujących pojazdami, psami i sprzętem do poszukiwań i ratownictwa. "Holandia, Grecja i Czechy potwierdziły już swój udział w tej krytycznej operacji. Francja, Polska i Niemcy również zaoferowały pomoc w ramach mechanizmu, a wsparcia może udzielić więcej państw członkowskich" - wskazał unijny komisarz ds. zarządzania kryzysowego, Janez Lenarczicz.
See the incredible damage from the #Beirut, #Lebanon explosion in these high-resolution #satellite images taken on August 5, 2020. Take a look at the large crater, the capsized Orient Queen and buildings with blown-out, shattered glass. pic.twitter.com/OxgzmZKNwR
— Maxar Technologies (@Maxar) August 5, 2020