Reklama

Kosmiczne śmieci

Wojskowy satelita rozpadł się na orbicie

Wizualizacja przedstawiająca satelitę DMSP na orbicie. Ilustaracja: Lockheed Martin / lockheedmartin.com
Wizualizacja przedstawiająca satelitę DMSP na orbicie. Ilustaracja: Lockheed Martin / lockheedmartin.com

W ostatnich tygodniach nad Ziemią zniszczeniu uległ jeden z wojskowych satelitów meteorologicznych. W związku ze zdarzeniem na orbicie powstało kilkadziesiąt odłamków, czyli tzw. kosmicznych śmieci (ang. space debris).

19 grudnia br. Siły Kosmiczne USA (U.S. Space Force; USSF) poinformowały o zidentyfikowaniu pewnego zdarzenia na orbicie okołoziemskiej. Amerykańskie wojsko wykryło wtedy ”fragmentację o niskiej prędkości” obiektu oznaczonego jako DMSP-5D2 F14. Podano, że urządzenie rozpadło się na wysokości 840 kilometrów nad Ziemią, ale nie ujawniono, ile szczątków powstało w wyniku zdarzenia.

Reklama

Również firmy komercyjne, zajmujące się śledzeniem przestrzeni okołoziemskiej, zaobserwowały opisywaną sytuację. Firma LeoLabs poinformowała, że wykryła ponad 50 odłamków powstałych po rozpadzie jednostki DMSP-5D2 F14. Nie jest to taka ilość „kosmicznych śmieci”, jak w niektórych tego typu przypadkach, natomiast dalej mogą one tworzyć niebezpieczeństwo na orbicie, więc należy je uważnie śledzić.

Z dostępnych informacji wynika, że DMSP-5D2 F14 to satelita o łącznej masie 750 kg, który został wyniesiony w przestrzeń kosmiczną już w 1997 r. Jego misja była częścią wojskowego programu Defense Meteorological Satellite Program. Jednostka została wycofana ze służby w 2020 r., lecz od tego czasu pozostawała na orbicie heliosynchronicznej.

Warto zauważyć, że nie jest to jedyny satelita z rodziny tych urządzeń, który uległ fragmentacji w kosmosie. W 2016 r. zniszczeniu uległa jednostka DMSP F-12, która została wystrzelona w ramach tego samego programu w 1994 r. F-11 wybuchł na orbicie w 2004 r., a ten sam los spotkał także F-13 w lutym 2015 r.Ten drugi incydent doprowadził do zaśmiecenia orbity przez nawet 150 dużych fragmentów satelity i 50 tys. odłamków o rozmiarze powyżej 1 mm.

Reklama

Wszystkie satelity miały zespół baterii z wadą konstrukcyjną, która czyniła je podatnymi na eksplozję. Kolejnym satelitą z serii DMSP, który sprawił problem był F-19. W marcu 2016 r. na skutek spadku mocy uniemożliwiającej działanie szyfrowanego systemu sterowania, sprzęt, który trafił na orbitę niecałe 2 lata wcześniej musiano uznać za nienadający się do dalszej eksploatacji.

Projekt DMSP opracowano z myślą o prowadzeniu specjalistycznego rozpoznania atmosferycznego i wykrywania zagrożeń pogodowych dla celów wojskowych. Rozwój programu został zablokowany przez Kongres USA w 2015 r., czyli na krótko przed planowanym wystrzeleniem kolejnej stacji pogodowej, F-20. Powodem takiej decyzji była krytyka i zastrzeżenia Kongresu USA, co do przyjętego kierunku rozwoju systemu oraz planów stworzenia jego kolejnej generacji.

Problem kosmicznych śmieci

Śmieci kosmiczne (ang. Space debris) nazywane są zamiennie odpadkami kosmicznymi lub szczątkami kosmicznymi. Rozpatruje się je w kategorii różnorodnych obiektów wytworzonych przez człowieka, które w sposób zamierzony zostały wyniesione do przestrzeni pozaziemskiej w celu dostarczenia określonego rodzaju usług i niezdolne do dalszej realizacji tych zadań.

Należą do nich m. in. nieoperacyjne satelity, ich fragmenty powstałe wskutek eksplozji, elementy wielostopniowych rakiet nośnych oraz rakietowych pocisków przeciwsatelitarnych (ang. Anti–satellite weapons – ASAT) jak również przedmioty zagubione podczas spacerów kosmicznych.

Reklama

Problematyka kosmicznych śmieci jest poruszana w debacie publicznej już od lat, a naukowcy z całego świata pracują nad nowymi technologiami, które byłyby w stanie oczyszczać środowisko kosmiczne z gruzu lub niedziałających już satelitów. ESA szacuje, że obecnie na orbicie okołoziemskiej znajduje się ponad milion takich obiektów (większych niż jeden cm) uznawanych za kosmiczne śmieci.

Duża część kosmicznych śmieci charakteryzuje się jednak relatywnie niewielkimi rozmiarami. Niektóre z nich osiągają wartości poniżej jednego centymetra. Wszystkie tego typu obiekty stanowią potencjalne zagrożenie dla funkcjonujących satelitów lub Międzynarodowej Stacji Kosmicznej oraz chińskiej stacji Tiangong.

Źródło: Space News, Space24.pl

Reklama

Komentarze

    Reklama