Francja będzie bronić zasoby na orbicie. Wkrótce pierwsze testy

Rozwój technologii niesie za sobą wiele korzyści dla społeczeństwa, ale również tworzy nowe zagrożenia. Przykładem takiego zjawiska jest rozwój technologii kosmicznych, które mogą znaleźć zastosowanie w obszarze działań cywilnych, jak i wojskowych. Systemy znajdujące się w przestrzeni okołoziemskiej mają kluczowe znaczenie dla naszego codziennego funkcjonowania, lecz kosmos z roku na rok jest coraz bardziej zmilitaryzowany.

Ostatnie lata to okres wielu sporów międzynarodowych, w tym trwających konfliktów zbrojnych na Ukrainie oraz Bliskim Wschodzie. W związku z sytuacją i jej potencjalną eskalacją światowe mocarstwa pracują nad nowymi rozwiązaniami, które mają zwiększyć zdolności obronne każdej z domen prowadzenia operacji militarnych, w tym również kosmicznej. W ostatnich tygodniach swój plan w tym zakresie zaprezentowała Francja.

17 września br. francuska Generalna Dyrekcja Uzbrojenia (DGA) wraz z Agencją Innowacji Obronnych przedstawiły wspólny program obserwacji przestrzeni kosmicznej na niskiej orbicie okołoziemskiej o nazwie Toutatis. Z przekazanych informacji wynika, że będzie on realizowany przez francuski start-up U-space we współpracy z europejskim koncernem zbrojeniowym MBDA (specjalizującym się w produkcji broni rakietowej).

Projekt zakłada opracowanie dwóch nanosatelitów o nazwach SPLINTER oraz LISA1. Pierwszy z nich będzie charakteryzował się dużymi możliwościami manewrowymi, a także zostanie wyposażony w zestaw podsystemów pozwalających na autonomię podejścia i działań. Druga jednostka będzie wyróżniać się zwiększonymi możliwościami obserwacji ze swojej orbity do działań z zakresu świadomości sytuacyjnej w przestrzeni kosmicznej.

Nie podano szczegółowych informacji na temat możliwości ofensywnych. W opublikowanym materiale wideo możemy zauważyć, że jednostka o nazwie SPLINTER wykrywa cel, przesyła obraz do naziemnego centrum operacji taktycznych, a następnie oślepia go laserem. Dowództwo Kosmiczne Francji zaznacza, że demonstracja jest konieczna, aby pokazać, że kraj jest w stanie podjąć działania w celu ochrony swoich zasobów kosmicznych.

”Musimy lepiej zrozumieć, co dzieje się w kosmosie i upewnić się, że możemy aktywnie przeciwstawiać się wszelkim zagrożeniom, jeśli to konieczne” - podkreślił szef francuskiego dowództwa kosmicznego generał dywizji Philippe Adam. Oczekuje się, że opisywane urządzenia trafią na orbitę w ciągu najbliższych 12 do 24 miesięcy.

Powyższe plany francuskiego wojska to dowód na to, w jaki sposób kraj ten wykorzystuje sektor NewSpace do wypełnienia luk technologicznych. Warto zauważyć, że w planach Francji jest także ochrona orbity geostacjonarnej (GEO). W tym celu prowadzony jest program Yoda (eYes on Orbit for Demonstration of Agility), na rzecz którego spółka Hemeria buduje dwa małe satelity, wyposażone w specjalne kamery do badania zagrożeń w tej części przestrzeni okołoziemskiej.

Bezpieczeństwo na orbicie jest szczególnie ważne. Uszkodzenia infrastruktury znajdującej się nad ziemską atmosferą mogą spowodować wiele zakłóceń w codziennym funkcjonowaniu nie tylko wojska, ale przede wszystkim międzynarodowej społeczności. Łączność, nawigacja czy dane obrazowe Ziemi są dziś nieodłącznym elementem życia, jednak takie kraje, jak np. Rosja wprowadzają rozwiązania, które mogłyby doprowadzić do prawdziwego paraliżu.

Ważne jest zatem, aby kraje były przygotowane na pojawiające się zagrożenia. Francja to kraj, który zaraz za Stanami Zjednoczonymi, Chinami i Rosją wydaje najwięcej na rozwój wojskowych zdolności kosmicznych. W 2023 r. wydatki na wojskowe projekty kosmiczne wyniosły około 1,3 mld USD. Mimo, że w porównaniu do największych graczy sumy te nie robią większego wrażenia, to jednak są to istotne działania, które maja wpływ na bezpieczeństwo nie tylko Francji, ale również krajów UE czy NATO.

Źródło: Agencja Innowacji Obronnych/Space24.pl