Reklama

Technologie wojskowe

Suborbitalny przerzut cargo "na poważnie". Pentagon zleca SpaceX demonstrację potencjału

Ilustracja: SpaceX [spacex.com]
Ilustracja: SpaceX [spacex.com]

W ciągu pięciu najbliższych lat spółka SpaceX zademonstruje Siłom Zbrojnym USA sposób suborbitalnego transportowania ładunków pomiędzy dwoma punktami na Ziemi. Air Force Research Laboratory przyznało w tym celu firmie Elona Muska kontrakt o wartości 102 mln USD. Jego celem jest przygotowanie praktycznych założeń i instrumentów potwierdzających zdatność rakiet wielokrotnego użytku do bezpiecznego dostarczania wojskowego zaopatrzenia w dowolnie odległe miejsce na kuli ziemskiej.

Reklama

Komunikat o zamówieniu udzielonym wkrótce SpaceX pojawił się w bazie SAM.gov (System for Award Management, czyli amerykańskim biuletynie rządowym publikującym informacje o przetargach) - jako gestora wskazano w niej komórkę badawczo-rozwojową działającą w strukturach US Air Force (Air Force Research Laboratory). Kontrakt opiewający na 102 mln USD przyznano prawdopodobnie przed 14 stycznia br., choć informacja pojawiła się jakiś czas po faktycznej finalizacji procedury. Umowa ma być realizowana w trakcie najbliższych 5 lat w ramach wojskowego projektu Rocket Cargo, stanowiącego część ścieżki realizacyjnej w nowej odsłonie programu technologicznego Vanguard.

Reklama

Uściślając, program zakłada pozyskanie zdolności transportu ładunków o masie do 100 ton za pomocą komercyjnej rakiety wielokrotnego użytku - jego przerzut ma być możliwy pomiędzy dwoma dowolnie oddalonymi punktami na ziemskim globie w czasie nie dłuższym niż godzina. Specyfika tego transportu już na dość wczesnym etapie koncepcyjnym może sugerować uważnym obserwatorom mechanizm działania aktualnie rozwijanej przez firmę SpaceX rakiety Starship, która w zaawansowanej fazie rozwojowej mogłaby relatywnie szybko zostać przystosowana do wypełniania zadań stawianych przez siły zbrojne w aspekcie transportu suborbitalnego. Zresztą, możliwości takiego zastosowania systemu Starship sygnalizował podczas swoich prezentacji  sam Elon Musk

Czytaj też

Niemniej w najnowszym kontrakcie nie ma jeszcze mowy o konkretnym rozwiązaniu, a zwraca się raczej uwagę na badanie potencjału oraz pierwszych praktycznie dostosowanych zdolności. AFRL będzie zatem bacznie przyglądało się dotychczasowej sztandarowej konstrukcji SpaceX, czyli rakiecie Falcon 9 i jej orbitalnym lotom (wraz z powrotami segmentu głównego). Na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego, ma być prowadzony dokładny przegląd zdolności i opcji tego, co rakieta wielokrotnego użytku może zapewnić w kwestii wokółziemskiego transportu ładunków - jaka jest rzeczywista ładowność, szybkość przerzutu (wraz z załadunkiem i rozładunkiem) oraz koszt zintegrowanego systemu. Zdaniem serwisu Space News, wojskowa instytucja będzie zbierała wszelką telemetrię ze startów i lądowań, tak aby ocenić możliwość szybkich operacji z ładunkami tam, gdzie wymagany byłby krótki czas na ich dostarczenie np. pomocy humanitarnej do rejonów ciężko dostępnych, oddalonych o tysiące kilometrów od najbliższego kosmodromu.

Reklama

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez US Space Force, system Rocket Cargo miałby w stanie przemieścić nawet 100 ton użytecznego ładunku w dowolne miejsce na kuli ziemskiej, w czasie nie dłuższym niż godzina. Co prawda, dowództwo AFRL podkreślało, że podobny udźwig posiadają samoloty takie jak Boeing C-17 Globemaster, aczkolwiek w tym wypadku istotny jest niezwykle krótki czas realizacji dostawy, począwszy od załadunku i skończywszy na rozładunku bądź zrzucie kontenerów, oraz rokrocznie zmniejszające się ceny startów systemów nośnych, co dodatkowo wpływa na atrakcyjność transportu suborbitalnego.

Czytaj też

Amerykańskie siły zbrojne rozwijają równolegle kilka ścieżek prowadzących do opracowania rakietowego systemu transportowego "ziemia-ziemia". Przykładowo w ubiegłym roku US Space Force ogłosiło konkurs ofert w ramach programu Hyperspace Challenge 2021. Poszukiwane były innowacyjne koncepcje użytkowego wykorzystania zdolności kosmicznych, możliwe do zaadaptowania na potrzeby amerykańskich sił kosmicznych. Wybrano 13 startupów i 11 zespołów z ośrodków akademickich, a ich projekty otrzymały dofinansowanie w wysokości 100 tysięcy USD.

Spośród nich Knight Aerospace zaprezentowało koncepcję statku, który zezwalałby na spaletyzowany transport rakietowy (bezpieczny zrzut kontenera, po ponownym wejściu pojazdu kosmicznego w ziemską atmosferę). Zdaniem przedstawicieli sił kosmicznych to rozwiązanie miałoby być panaceum na wszelkie bolączki logistyki militarnej w warunkach szybkiego reagowania.

Idea wykorzystania rakiet do dostarczania wojskowych ładunków na tej zasadzie nie jest jednak nowa. Od co najmniej początku rozwoju systemów nośnych wojsko miało w planach wykorzystać je do celów cargo, niemniej przez ostatnie dziesięciolecia istniał jeden główny problem z tym związany, czyli zaporowa cena za każdy kilogram wynoszonego ładunku. Na przeszkodzie stały przy tym też pomniejsze problemy, czyli niewystarczające zaawansowanie technologiczne ówczesnych rakiet jak na konkretne zapotrzebowania ekspedycyjne Stanów Zjednoczonych.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze