Brona: wzrost polskiej składki jest niższy od spodziewanego [Opinia]

Decyzję o zwiększeniu zaangażowania Polski w finansowanie programów opcjonalnych Europejskiej Agencji Kosmicznej przyjmujemy z zadowoleniem, chociaż czujemy lekki niedosyt, bo mieliśmy nadzieję na większy wzrost nakładów. Przez ostatnie lata naszej branży udało się wspólnie osiągnąć bardzo wiele i zawdzięczamy to z jednej strony udanej kooperacji między instytucjami badawczymi i przedsiębiorstwami, a z drugiej silnemu zaangażowaniu urzędników państwowych, którzy rozumieją rolę jaką w zapewnianiu niezależności i bezpieczeństwa naszego kraju ma do odegrania sektor kosmiczny.

Jesteśmy przekonani, że jako branża sprostamy nowym wyzwaniom i z powodzeniem będziemy uczestniczyć w coraz bardziej zaawansowanych projektach realizowanych przez Europejską Agencję Kosmiczną, co przełoży się na wzrost kompetencji z zakresu technologii kosmicznych w naszym kraju. Wzrost kompetencji i rozbudowa zaplecza przemysłowego jest zaś konieczna do realizacji ambitnych celów jakie Ministerstwo Rozwoju postawiło przez rodzimym sektorem kosmicznym prezentując założenia Polskiej Strategii Kosmicznej.

Z uwagi na to, że skala wzrostu polskiej składki na programy opcjonalne ESA jest niższa od spodziewanej w branży istnieje oczekiwanie na szybkie zdefiniowanie i uruchomienie projektów i finansowania w ramach Narodowego Programu  Kosmicznego. Jesteśmy gotowi, żeby odpowiadać na potrzeby państwa w obszarze kosmicznym, ale potrzeby te musza zostać doprecyzowane i muszą przełożyć się na konkretne programy i zlecenia, których finansowanie będzie zabezpieczone. Nawet bowiem najlepsza strategia bez odpowiedniego zaplecza finansowego nie ma szans na realizację. 

Dr Grzegorz Brona, prezes Creotech Instruments S.A.

Czytaj też: Rada Ministerialna ESA. "W erze Space 4.0"

Czytaj też: Prezes Creotech: Opracowanie małych platform satelitarnych ambitnym i realnym celem