Reklama

KOSMONAUTYKA

Koniec misji Crew-2. Niemal 200 dni na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Fot. NASA [nasa.gov]
Fot. NASA [nasa.gov]

W nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego (8-9 listopada br.) udanym wodowaniem kapsuły Crew Dragon „Endeavour” w Zatoce Meksykańskiej zakończyła się misja załogowa Crew-2 z kompletem astronautów na pokładzie. Czteroosobowy zespół w składzie Shane Kimbrough, Megan McArthur, Akihiko Hoshide i Thomas Pesquet spędził na orbicie okołoziemskiej 199 dni.

Kapsuła firmy SpaceX należącej do miliardera Elona Muska wodowała w Zatoce Meksykańskiej u wybrzeży Florydy, nieopodal miasta Pensacola. Lot czworga astronautów - amerykańskiego zespołu w składzie Shane Kimbrougha i Megan McArthur, Japończyka Akihiko Hoshide oraz francuskiego przedstawiciela Europejskiej Agencji Kosmicznej, Thomasa Pesqueta - po odłączeniu od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) trwał osiem godzin. Krótko po odcumowaniu kapsuła z astronautami krążyła jeszcze wokół bazowego obiektu, aby wykonać pamiątkowe zdjęcia i nagrania wideo.

Była to najdłuższa misja z dotychczas zrealizowanych z wykorzystaniem załogowego statku kosmicznego wystrzelonego ze Stanów Zjednoczonych. Międzynarodowa załoga tego lotu spędziła 199 dni na orbicie, wobec poprzednio zaliczonych 168 dni w misji NASA SpaceX Crew-1 (zwieńczonej na początku tego roku).

Podczas całego swojego pobytu na orbicie astronauci wykonali cztery wyjścia poza obręb stacji (spacery kosmiczne, zwane również EVA - od "ExtraVehicular Activity"), przeprowadzili zbiór wyhodowanych na orbicie warzyw i uczestniczyli w przyjęciu na pokład kilkunastodniowej wizyty rosyjskich filmowców. Wykonali także setki zdjęć Ziemi w ramach projektu Crew Earth Observation, jednego z najdłużej prowadzonych na pokładzie stacji kosmicznej, a obejmującego obserwacje rejonów klęsk żywiołowych i zmian widocznych na naszej planecie.

Uczestnikami spacerów kosmicznych byli Kimbrough, Hoshide i Pesquet - łączny dorobek wymienionych astronautów to odpowiednio dziewięć, cztery i sześć przypadków EVA. Czwarty spacer kosmiczny, przeprowadzony przez Hoshide'a i Pesqueta 12 września, był pierwszym w historii stacji kosmicznej, który nie obejmował Amerykanina ani Rosjanina.

Polskim akcentem w trakcie misji Crew-2 było oficjalny rocznicowy przekaz z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, w trakcie którego (w połowie września br.) europejski astronauta Thomas Pesquet upamiętnił postać pisarza i futurologa, Stanisława Lema. Wydarzenie miało związek z przypadającymi wówczas 100. urodzinami polskiego twórcy.

Misja Crew-2 została wystrzelona 23 kwietnia br. na rakiecie nośnej Falcon 9 z ośrodka NASA Kennedy Space Center na Florydzie. Załoga Endeavour zadokowała do przedniej śluzy modułu ISS Harmony 24 kwietnia br., prawie 24 godziny po starcie.

Lot był częścią programu NASA Commercial Crew, który zakłada świadczenie przewozów załogowych przez amerykańskie podmioty komercyjne - dotychczas wyłonionymi podmiotami są spółki SpaceX oraz Boeing. Usługi obejmują wystrzelenia astronautów na amerykańskich rakietach, z wykorzystaniem specjalnie opracowanych statków kosmicznych.

Powrót Crew-2 nastąpił tuż przed oczekiwanym startem misji NASA SpaceX Crew-3. Lot ten ma się rozpocząć nie wcześniej niż w środę 10 listopada, co oznacza blisko dwa tygodnie opóźnienia względem pierwotnie zapowiadanej daty (30 października). Cała misja ma potrwać około sześciu miesięcy.

Po wystrzeleniu Crew-3 kolejna rotacyjna wyprawa załogi NASA i SpaceX ma nastąpić w kwietniu 2022 roku. Obecnie na pokładzie ISS pozostaje dwóch Rosjan i jeden Amerykanin.

Źródło: NASA/PAP


image
Reklama

 

Reklama
Reklama

Komentarze