Europejskie misje kosmiczne bez wsparcia NASA?

Autor. ESA
Europejska Agencja Kosmiczna przyznaje, że część misji kosmicznych, realizowanych we współpracy z NASA, pozostaje zagrożona przez możliwą redukcję budżetu amerykańskiej agencji. Pod znakiem zapytania pozostaje także udział NASA w europejskiej misji na Marsa.
Możliwa redukcja budżetu NASA to nie tylko temat dyskusji w Stanach Zjednoczonych, ale i w Europie. 12 czerwca, podczas konferencji prasowej, dyrektor ds. nauki w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), Carole Mundell, ujawniła, że 3 z 19 misji realizowanych we współpracy z amerykańską agencją pozostaje zagrożone z uwagi na możliwą redukcję budżetu NASA. Chociaż ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ESA już teraz rozważa alternatywne scenariusze, w tym możliwość zastąpienia amerykańskiej technologii własnymi rozwiązaniami.
LISA, EnVision oraz NewAthena
To właśnie te misje zostały wskazane przez Mundell jako najbardziej zagrożone anulowaniem lub zawieszeniem, nie wykluczając jednocześnie ryzyka wpływu na pozostałe projekty. LISA to kosmiczne obserwatorium przeznaczone do badania fal grawitacyjnych. ESA szacowała, że sonda zostanie wyniesiona przez rakietę Ariane 6 w 2035 r. Cztery lata wcześniej w stronę Wenus miał został wysłany orbiter EnVision, który pomoże ustalić historię planety bliźniaczej Ziemi. Obserwatorium rentgenowskie NewAthena natomiast miało zostać wyniesione w kosmos w 2037 r.

Autor. ESA
„To trwające negocjacje w Stanach Zjednoczonych. Nie do nas jako ESA należy komentowanie tych negocjacji ani ingerowanie w nie, ale jesteśmy dotknięci w wielu dziedzinach, które, przynajmniej w tej chwili, są proponowane do anulowania lub redukcji.” - skomentował dyrektor generalny ESA, Josef Aschbacher.
Chociaż nie przeznaczona bezpośrednio do anulowania, pod znakiem zapytania stoi również misja satelity do badania poziomu mórz i oceanów Sentinel-6C Michael Freilich, nazwana na cześć byłego dyrektora Wydziału Nauk o Ziemi w Dyrekcji Misji Naukowych w NASA w latach 2006–2019. Mniejszy budżet amerykańskiej agencji może również wpłynąć na jej udział w europejskiej misji ExoMars, w ramach której łazik Rosalind Franklin trafi na Marsa. NASA jest odpowiedzialna za dostarczenie kluczowych technologii, tj. radioizotopowa jednostka grzewcza lub system nośny.
Czytaj też
ESA rozważa zastąpienie amerykańskiej technologii rozwiązaniami od europejskiego przemysłu. Dla wielu misji kluczowa będzie jesień 2025 r., kiedy państwa członkowskie agencji zdecydują o alokacji składek na kolejne 3 lata. Zwiększenie budżetu będzie konieczne jeśli Europa chce uzyskać autonomię w poszczególnych projektach. To również szansa dla Polski - wzrost wysokości składki to więcej kontraktów dla krajowego przemysłu i instytucji naukowych.
NASA z mniejszym budżetem?
Tu również nie zapadła ostateczna decyzja. Pojawiły się jednak propozycje zakładające redukcję budżetu amerykańskiej agencji o około 24% - z 25 miliardów dolarów w 2025 r. na 19 miliardów w 2026 r. Większość cięć może dotknąć programy naukowe i wpłynąć również na misje, na czele których stoi NASA.
Obecnie Dyrekcja Misji Naukowych NASA dysponuje kwotą 7,5 mld USD. W kolejnym roku na ten cel Biały Dom planuje przeznaczyć zaledwie 3,9 mld USD. Mowa tu m. in. o badaniach z zakresu astrofizyki, heliofizyki oraz poświęconych Ziemi i innym planetom. Ostateczna decyzja, co do kształtu budżetu zapadnie jesienią.