Reklama

NAUKA I EDUKACJA

Japonia: naukowcy odkryli cząstkę o niezwykle wysokiej energii

Ilustracja: Rząd Australii - Ministerstwo ds. Przemysłu, Turystyki i Surowców Naturalnych/Australijska Agencja Kosmiczna [industry.gov.au]
Ilustracja: Rząd Australii - Ministerstwo ds. Przemysłu, Turystyki i Surowców Naturalnych/Australijska Agencja Kosmiczna [industry.gov.au]

Japońscy naukowcy odkryli w kosmicznym promieniowaniu nieznaną dotąd cząstkę o wyjątkowo wysokiej energii. Nazwali ją imieniem bogini Słońca, która miała pomóc w utworzeniu Japonii.

Reklama

Do Ziemi dotarła niezwykła cząstka – donoszą eksperci z Osaka Metropolitan University. Nie wiadomo, skąd pochodzi, ani czym tak naprawdę jest. Była częścią promieniowania kosmicznego – cząstek nadlatujących z różnych źródeł znajdujących się w naszej galaktyce i poza nią. Energia promieniowania kosmicznego osiąga zawrotne wartości przekraczające 10 do 18 potęgi elektronowoltów (liczona jest więc w Eev – eksaelektronowoltach) – to milion razy więcej, niż udaje się osiągnąć w najmocniejszych akceleratorach.

Reklama

Zespół z Osaki od lat bada tego typu cząstki z pomocą ponad 500 stacji badawczych, rozlokowanych na obszarze ponad 700 km kwadratowych na terenie stanu Utah. W trakcie tych pomiarów wykryli cząstkę o energii aż 233 EeV. „Kiedy pierwszy raz dostrzegłem tę ultraenergetyczną cząstkę, pomyślałem, że to błąd. To energia na poziomie nieobserwowanym od 3 dekad” – mówi Toshihiro Fujii, autor publikacji, która ukazała się w periodyku „Science”.

Czytaj też

To energia porównywalna do tej, jaką miała odkryta w 1999 roku inna cząstka promieniowania kosmicznego nazwana „Oh-My-God” (o mój Boże). Wtedy detektory wskazały jeszcze większą wartość energii – 320 EeV. Z wielu propozycji nazw dla nowej cząstki badacze wybrali Amaterasu - imię bogini Słońca, która miała odegrać kluczową rolę w powstaniu Japonii. Jak mówią naukowcy, cząstka jest bowiem równie tajemnicza. Pozostające bez odpowiedzi pytania o jej źródło i naturę mogą jednak doprowadzić do nowych odkryć.

Reklama

„Nie zidentyfikowano żadnego obiektu astronomicznego, który mógłby pasować do kierunku, z którego pochodziło promieniowanie, co sugeruje możliwość istnienia nieznanych zjawisk astronomicznych i procesów spoza Modelu Standardowego” – wyjaśnia prof. Fujii.

„Będziemy kontynuowali badania z pomocą naszych obserwatoriów, rozpoczynając jednocześnie ulepszony eksperyment o czterokrotnie większej czułości, nazwany TAx4. Z pomocą urządzeń nowej generacji będziemy też szukali źródła tej niezwykle energetycznej cząstki” – zapowiada badacz.

Więcej informacji o badaniach znajduje się pod poniższym linkiem.

Interesujesz się kosmosem i chciałbyś wiedzieć więcej na temat eksploracji, przemysłu, wojska i nowych technologii? Dołącz do grona naszej społeczności zapisując się do newslettera i zaobserwuj nas na social mediach, aby zawsze być na bieżąco!

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama