Teleskop Jamesa Webba – nowy rozdział w badaniach kosmosu

Autor. NASA GSFC/CIL/Adriana Manrique Gutierrez
Teleskop Jamesa Webba to najbardziej zaawansowane obserwatorium kosmiczne w dorobku ludzkości. Projekt ten zrewolucjonizował sposób gromadzenia wiedzy na temat Wszechświata. Dzięki obserwacjom w podczerwieni teleskop jest w stanie badań początki czasu kosmicznego, odkrywając galaktyki z ery „kosmicznego świtu”, analizując atmosfery egzoplanet i badając chemiczne uwarunkowania znanego nam życia. To nie tylko instrument naukowy, a przede wszystkim nowy rozdział w eksploracji kosmosu.
Główne założenia i parametry misji
Teleskop Jamesa Webba (ang.James Webb Space Telescope – JWST) został zaprojektowany jako następca Hubble’a. Jednak jego rzeczywisty zakres zadań i zdolności obserwacyjne reprezentują jakościowy skok technologiczny w astronomii.
Głównym celem jego misji jest prowadzenie obserwacji w podczerwieni, umożliwiających badanie formowania się pierwszych galaktyk, struktur materii międzygwiazdowej, atmosfer egzoplanet oraz procesów powstawania gwiazd i układów planetarnych. Misja ta została opracowana w ramach międzynarodowej współpracy między NASA, Europejską Agencją Kosmiczną (ang.European Space Agency – ESA) i Kanadyjską Agencją Kosmiczną (ang.Canadian Space Agency – CSA).
JWST wyniesiono w przestrzeń kosmiczną 25 grudnia 2021 roku na pokładzie rakiety nośnej Ariane 5 z Gujańskiego Centrum Kosmicznego położonego w Gujanie Francuskiej. Obserwatorium trafiło na orbitę wokół punktu libracyjnego L2 układu Ziemia–Słońce, oddalonego o około 1,5 miliona kilometrów od Ziemi. Punkt ten pozwala na stałą orientację względem Ziemi i Słońca. W połączeniu z wielowarstwową osłoną przeciwsłoneczną (ang.Sunshield) umożliwia pasywne chłodzenie teleskopu do temperatur około 50 K. Proces ten jest niezbędny do prowadzenia precyzyjnych obserwacji w zakresie średniej i bliskiej podczerwieni.

Teleskop Jamesa Webba wyposażono w zwierciadło główne o średnicy 6,5 metra, stanowiąc największe lustro jakie kiedykolwiek wyniesiono w kosmos. Składa się ono z 18 sześciokątnych segmentów wykonanych z berylu i pokrytych cienką warstwą złota, która zwiększa ich refleksyjność w podczerwieni. Ze względu na gabaryty, lustro zostało złożone w trakcie startu i rozłożone dopiero po osiągnięciu pozycji orbitalnej. Segmenty te mogą być indywidualnie ustawiane z dokładnością rzędu kilku nanometrów, przyczyniając się do uzyskanie ostrego, jednolitego obrazu.
Instrumentarium naukowe Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba
Za przełomowe możliwości obserwacyjne JWST odpowiada zestaw czterech precyzyjnie zaprojektowanych instrumentów naukowych, dostosowanych do pracy w podczerwieni. Każdy z nich pełni odrębną funkcję i został zoptymalizowany pod względem konkretnych typów badań astrofizycznych.
Główną kamerę obrazującą teleskopu jest NIRCam (ang.Near Infrared Camera), działająca w zakresie od 0,6 do 5 mikrometrów. Odpowiada ona za rejestrowanie obrazów galaktyk, gwiazd i dysków protoplanetarnych w wysokiej rozdzielczości. Dane zgromadzone podczas obrazowania pozwalają na analizę procesów formowania się struktur we wczesnym Wszechświecie. NIRCam służy również do ustawienia teleskopu w fazie aktywacji, poprzez monitorowanie położenia i jakości obrazu z segmentów zwierciadła głównego.
Ważną funkcję pełni NIRSpec (ang.Near Infrared Spectrograph), czyli spektrograf działający w podobnym zakresie fal co NIRCam, lecz przystosowany do analizowania widmowego nawet stu różnych obiektów w tym samym czasie. Został wyposażony w mikrosystem MEMS z ponad 250 tysięcy mikroprzesłon, za pośrednictwem których możliwe jest równoczesne weryfikowanie chemicznego składu wielu galaktyk, gwiazd i jąder kometarnych. Jest to jedno z najbardziej zaawansowanych narzędzi spektroskopowych, jakie kiedykolwiek wysłano w przestrzeń kosmiczną.

Autor. NASA [https://www.nasa.gov/press-release/nasa-s-webb-reaches-alignment-milestone-optics-working-successfully]
Z kolei MIRI (ang.Mid–Infrared Instrument) rozszerza zakres obserwacyjny teleskopu do długości fal od 5 do 28 mikrometrów. Te charakterystyki przyczyniają się do wykrywania wyjątkowo chłodnych obiektów, do których zaliczają się m. in. brązowe karły, zimne mgławice molekularne, komety, pył kosmiczny, resztki po kolizjach planetozymali. MIRI łączy funkcję kamery i spektrografu, prowadząc obrazowanie oraz analizę widmową w średniej podczerwieni.
Ostatnim instrumentarium naukowym JWST jest FGS/NIRISS (ang.Fine Guidance Sensor / Near Infrared Imager and Slitless Spectrograph). Realizuje on zadania dwupłaszczyznowo. FGS odpowiada za utrzymanie ustawienia teleskopu względem wybranych celów obserwacyjnych. Wymóg jest konieczny dla uzyskania ostrego obrazu. Natomiast NIRISS stwarza warunki do prowadzenia spektroskopii bez szczelin (ang.Slitless). Zdolność ta jest szczególnie istotna w badaniach egzoplanet m. in. w procesie detekcji obecności pary wodnej, metanu oraz dwutlenku węgla w ich atmosferach.
Dzięki synergii tych czterech instrumentów teleskop jest w stanie jednocześnie prowadzić obserwacje obrazowe i spektroskopowe w różnych pasmach podczerwieni. Sprawia to, że należy postrzegać go w kategorii narzędzia uniwersalnego, precyzyjnego i niezwykle efektywnego. Tak skonfigurowane obserwatorium pozwala na pogłębienie badań znanych obiektów, a także odkrywanie zjawisk, których wcześniej nie dało się zaobserwować żadnym innym teleskopem.
Teleskop zaprojektowano do działania przez co najmniej 10 lat, z możliwością przedłużenia tego okresu w zależności od zużycia paliwa potrzebnego do korekty jego pozycji. W przeciwieństwie do Hubble’a, teleskop Jamesa Webba nie jest przystosowany do serwisowania w przestrzeni kosmicznej. Z tego powodu jego konstrukcja musiała uwzględniać maksymalną niezawodność i samodzielność funkcjonowania.
Końcowe koszty wyniesienia teleskopu szacuje się na około 10 miliardów dolarów. Jego koncepcja była rozwijana przez ponad dwie dekady, z licznymi opóźnieniami i przekroczeniami budżetu. Pomimo wyzwań logistycznych i inżynieryjnych, teleskop rozpoczął swoje działania zgodnie z założeniami, dostarczając już w pierwszym roku pracy danych o przełomowym znaczeniu dla astronomii.
Przełomowe zdjęcia i odkrycia
Od momentu rozpoczęcia obserwacji naukowych w lipcu 2022 roku, teleskop Jamesa Webba konsekwentnie dostarcza informacji, które poszerzają granice dotychczasowej wiedzy o Wszechświecie. Pierwsze opublikowane obrazy w ramach zestawuFirst Images pokazały możliwości operacyjne teleskopu. W zaledwie kilka godzin po uruchomieniu w przestrzeni kosmicznej zarejestrował obrazy głębsze i bardziej szczegółowe niż te, które Hubble tworzył przez wiele dni.
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrazów dostarczonych przez JWST był głęboki widok gromady galaktyk SMACS 0723. Zawierał on tysiące galaktyk, w tym te, które istniały zaledwie kilkaset milionów lat po Wielkim Wybuchu (ang.Big Bang). Posługując się zjawiskiem soczewkowania grawitacyjnego możliwe było zaobserwowanie galaktyk oddalonych o ponad 13 miliardów lat świetlnych. Dane te zainspirowały badaczy do analizowania struktur i składu chemicznego najwcześniejszej powstałych obiektów we Wszechświecie. Obserwacje rzuciły nowe światło na tempo i ewolucję galaktyk, wskazując, że niektóre z nich były bardziej rozwinięte w niedługim czasie po Wielkim Wybuchu niż wcześniej sądzono.

Teleskop Jamesa Webba posiada również udział w spektroskopii egzoplanet. W tym miejscu warto wspomnieć o znanym przykładzie planety WASP–39b, stanowiącej gorącego gazowego olbrzyma znajdującego się około 700 lat świetlnych od Ziemi. JWST przeprowadził wnikliwą analizę składu jej atmosfery, wykrywając obecność pary wodnej (H₂O), dwutlenku węgla (CO₂), tlenku siarki (SO₂), tlenku węgla (CO) i śladów sodu.
Interesującym wydarzeniem było pierwsze w historii potwierdzenie obecności siarkowodoru (SO₂) powstałego w wyniku procesów fotochemicznych. Fakt ten zazwyczaj wskazuje na złożoną chemię atmosferyczną poza Układem Słonecznym. Na tej podstawie można stwierdzić, że teleskop jest w stanie badać warunki atmosferyczne, które mogą wskazywać na zdolność egzoplanet do podtrzymywania złożonych procesów fizykochemicznych, istotnych z perspektywy astrobiologii.
Następnym obszarem badań JWST są obłoki pyłu i gazu międzygwiazdowego, czyli miejsca narodzin nowych gwiazd i planet. Powszechne zainteresowanie wzbudziły obserwacje Mgławicy Tarantula (NGC 2070) znajdującej się w Wielkim Obłoku Magellana, uchodzącej za jedną z najbardziej aktywnych stref gwiazdotwórczych w Lokalnej Grupie Galaktyk. Teleskop uchwycił strukturę filamentów pyłowych w wysokiej rozdzielczości, dostarczając danych pozwalających na badanie składników organicznych i nieorganicznych, które stanowią budulec dla młodych układów planetarnych.
W innych obserwacjach JWST skierował swoje instrumenty naukowe na Mgławicę Carina (NGC 3372). Podczas obserwacji wykrył „kosmiczne klify”, oznaczające obszar pełen protogwiazd i kolumn gazowych, w których zachodzą intensywne procesy formowania się nowych ciał niebieskich. Dane z tych rejonów dostarczają informacji na temat dynamiki pyłu i gazu oraz ich wpływu na rozwój gwiazd.
Najnowszym odkryciem Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba jest egzoplaneta TWA 7 b, krążącą wokół młodego czerwonego karła TWA 7 znajdującego w gwiazdozbiorze Hydry. Szacuje się, że system ten pozostaje oddalony niemal 111 lat świetlnych od Ziemi. Planeta została zaobserwowana bezpośrednio dzięki instrumentowi MIRI oraz koronografowi. To właśnie te elementy instrumentarium pozwoliły zablokować światło macierzystej gwiazdy i zarejestrować słaby sygnał w podczerwieni w odległości około 50 jednostek astronomicznych od niej.
🚨BREAKING: For the first time EVER, the James Webb Space Telescope discovers an “Alien planet” by directly imagining it! pic.twitter.com/DUMFKuir7Q
— All day Astronomy (@forallcurious) June 26, 2025
TWA 7 b charakteryzuje się masę zbliżoną do Saturna, wynoszącą jednocześnie 30% masy Jowisza. Z kolei jej temperatura oscyluje w granicach 47°C, stanowiąc relatywnie chłodny obiekt w przestrzeni kosmicznej. Jest to najlżejsza egzoplaneta zaobserwowana dotąd przez teleskop Jamesa Webba, stwarzając nowe możliwości badania procesów formowania się planet w dyskach pyłowych wokół młodych gwiazd.
Wszystkie te obserwacje potwierdzają, że JWST dostarcza danych o niespotykanej dotąd precyzji oraz otwiera całkowicie nowe możliwości badań. Teleskop redefiniuje rozumienie Wszechświata, wskazując kierunki, które jeszcze kilka lat temu pozostawały wyłącznie w sferze dogmatywnej.
Przewaga Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba nad Teleskopem Hubble'a
Teleskop Jamesa Webba często określany jest mianem „następcy” Teleskopu Hubble’a. W rzeczywistości obie misje prowadzone przez te urządzenia cechują się odrębnymi profilami naukowymi i zostały zaprojektowane do realizacji odmiennych celów. JWST nie jest rozwinięciem Hubble’a, lecz narzędziem uzupełniającym i zarazem pozwalającym na badania, których wcześniejsze obserwatoria kosmiczne nie były w stanie przeprowadzić.
Jedną z najistotniejszych różnic między tymi teleskopami stanowi zakres obserwacyjny. JWST zasadniczo operuje w bliskiej i średniej podczerwieni. Dla porównania, Hubble pracował przede wszystkim w zakresie światła widzialnego, częściowo w ultrafiolecie oraz bliskiej podczerwieni. Taki wybór fal w przypadku JWST został podyktowany potrzebą obserwacji bardzo odległych, zimnych lub przysłoniętych przez pył kosmiczny obiektów. W praktyce przełożyło się to badanie galaktyk we wczesnym Wszechświecie, chmur molekularnych, dysków protoplanetarnych oraz atmosfer egzoplanet.
Zdolność do rejestrowania promieniowania podczerwonego była kluczowym powodem, dla którego JWST umieszczono w punkcie libracyjnym L2. Z kolei Hubble porusza się po niskiej orbicie okołoziemskiej (ang.Low Earth Orbit – LEO) na wysokości 540 km. Wobec tego, jest nieustannie narażony na zmienne warunki temperaturowe oraz promieniowanie cieplne pochodzące od naszej planety macierzystej. Dzięki stałej pozycji względem Słońca i Ziemi oraz rozkładanej pięciowarstwowej osłonie przeciwsłonecznej, JWST funkcjonuje w warunkach termicznie stabilnych. Są one konieczne, aby zapewnić skuteczność prowadzenia obserwacji w podczerwieni.

Zwierciadło główne teleskopu Jamesa Webba mierzy 6,5 m średnicy, co stanowi ponad 2,5 krotność zwierciadła Hubble’a, którego lustro posiada średnicę 2,4 m. Przekłada się to na ponad sześciokrotnie większą powierzchnię zbierającą światło. Możliwość rejestrowania światła słabszego i odleglejszego niż dotąd była pozwala urządzeniu na eksplorację czasów, gdy Wszechświat miał zaledwie kilkaset milionów lat. Mimo imponujących osiągnięć na rzecz nauki, Hubble pozostaje ograniczony w zakresie detekcji najstarszych galaktyk przesuniętych ku czerwieni.
Różnice występują także w konstrukcji optycznej obu teleskopów. Hubble dysponuje klasycznym zwierciadłem monolitycznym, zaś JWST wyposażony jest w zwierciadło segmentowe złożone z 18 elementów pokrytych złotem, które mogą być precyzyjnie ustawiane i korygowane w trakcie misji. Każdy z segmentów ma średnicę 1,32 m i działa synchronicznie z pozostałymi, tworząc jedną płaszczyznę ogniskującą.
Pod względem instrumentarium JWST przewyższa Hubble’a w zakresie spektroskopii. Instrument NIRSpec, dzięki zastosowaniu mikroprzełączników MEMS pozwala na równoczesne badanie widm nawet stu obiektów w polu widzenia, radykalnie zwiększając efektywność analiz galaktyk, gromad i egzoplanet.
Pomimo że Hubble wciąż dostarcza cennych danych to teleskop Jamesa Webba stwarza dostęp do obiektów i procesów wcześniej nieosiągalnych, takich jak era rejonizacji, pierwsze galaktyki i szczegóły atmosfer planet pozasłonecznych. Współcześnie ich synergia w zakresie obserwacje uzupełniających się stanowi jedno z najdoskonalszych narzędzi astronomii obserwacyjnej.
Kierunki badań inspirowane misją
Zdolność Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba do obserwowania Wszechświata wyznaczyła nowy kierunek w wielu obszarach współczesnej astrofizyki. Urządzenie to potwierdziło istnienie obiektów teoretyzowanych wcześniej przez kosmologów i skłoniło środowisko naukowe do zrewidowania dotychczasowych modeli wczesnej ewolucji kosmicznych struktur.
Ważnym obszarem, zyskującym nowy impuls badawczy dzięki obserwacjom JWST, jest epoka kosmicznego świtu. Określa się w ten sposób okres kilkuset milionów lat po Wielkim Wybuchu, podczas którego uformowały się pierwsze gwiazdy, a galaktyki zaczęły emitować promieniowanie jonizujące. JWST zidentyfikował galaktyki o przesunięciu ku czerwieni w parametrach z > 10z > 10, czyli z czasów, gdy Wszechświat miał mniej niż 500 milionów lat.
Odkrycia te wykazały, że formowanie się galaktyk i powstawanie ciężkich pierwiastków mogło zachodzić znacznie wcześniej i szybciej niż przewidywały istniejące modele ewolucji kosmicznej. Skutkuje to trwającym obecnie przeglądem teorii związanych z tempem wzrostu struktur oraz funkcją ciemnej materii i promieniowania w rejonizacji Wszechświata.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zmienił sposób, w jaki naukowcy postrzegają badanie planet pozasłonecznych. Teleskop umożliwił detekcję pełnych profili chemicznych w atmosferach egzoplanet, w tym gazowych olbrzymów, a w przyszłości także superziemi i planet skalistych. JWST zademonstrował także zdolność do wykrywania procesów fotochemicznych w atmosferach, otwierając drogę do systematycznego poszukiwania biomarkerów.
Te możliwości nieustannie wspierają rozwój astrobiologii obserwacyjnej, zwłaszcza w kontekście przyszłych misji ukierunkowanych na detekcję życia na planetach typu ziemskiego. Dane z JWST pozwalają testować i kalibrować modele atmosfer egzoplanet o różnej masie, temperaturze i typie gwiazdy macierzystej.
Teleskop dostarcza niezrównanych danych na temat środowisk formowania się gwiazd i planet. Zarejestrował proces obrazowania mgławic Tarantula i Carina oraz złożone procesy fizykochemiczne w obłokach molekularnych. Obejmowały one kondensację pyłu, obecność molekuł organicznych oraz kształtowanie się protogwiazd i dysków protoplanetarnych. To właśnie te obserwacje są podstawą dla nowoczesnej astrochemii oraz wspierają zrozumienie, w jakich warunkach powstają składniki niezbędne do rozwoju życia od wody po cząsteczki zawierające węgiel.
W szerszym kontekście, misja JWST oddziałuje również na rozwój technologii analizy danych, fotoniki, precyzyjnych systemów chłodzenia i kalibracji optycznej. Efekty tej pracy rezonują w astrofizyce oraz dyscyplinach pokrewnych, przede wszystkim w detekcji sygnałów kwantowych i mikroskopii wysokiej rozdzielczości.
Znaczenie badań JWST dla przyszłości badań kosmosu
Teleskop Jamesa Webba stanowi przełom technologiczny i naukowy, a także nowy punkt odniesienia dla przyszłych misji orbitalnych oraz organizacji międzynarodowej współpracy w badaniach kosmicznych. Po raz pierwszy zrealizowano projekt tej skali, łączący precyzyjną inżynierię, automatyczne rozkładanie segmentów i kalibrację optyczną w warunkach zdalnych, przy zachowaniu czułości na sygnały pochodzące sprzed ponad 13 miliardów lat.
JWST stał się modelem dla rozwijanych aktualnie teleskopów nowej generacji. Do najważniejszych z nich należy Kosmiczny Teleskop Nancy Grace Roman (ang.Nancy Grace Roman Space Telescope). Jego uruchomienie planowany jest w październiku 2026 roku. Będzie on wyspecjalizowanym urządzeniem w szerokopolowych przeglądach nieba, analizującym struktury kosmiczne z dużą dokładnością w zakresie światła widzialnego i bliskiej podczerwieni. Na wzmiankę zasługuje europejska misja ARIEL (ang.Atmospheric Remote–sensing Infrared Exoplanet Large–survey), rozwijana przez ESA. Jej start planowany jest w 2029 roku, a zadania mają koncentrować się na spektroskopii atmosfer egzoplanet, bezpośrednio rozwijając metody i pytania naukowe zainicjowane przez JWST.
Sukces teleskopu Jamesa Webba wyznaczył kierunek dla ambitniejszych koncepcji, takich jak LUVOIR (ang.Large UV Optical Infrared Surveyor) oraz HabEx (ang.Habitable Exoplanet Observatory). Są to koncepcyjne misje zakładane do realizacji przez NASA w latach 30. i 40. XXI wieku. Przewidują one jeszcze większe apertury, wyższą rozdzielczość kątową i zdolność do bezpośredniego obrazowania planet typu ziemskiego w strefach zamieszkiwalnych.
Istotnym aspektów misji JWST jest powszechna dostępność danych. Zgodnie z polityką NASA i ESA większość danych obserwacyjnych publikowana jest w archiwach w trybieopen access po krótkim okresie embarga. Stwarza to dogodne warunki zaangażowania zespołów badawczych z całego świata, w tym z ośrodków, które nie uczestniczyły bezpośrednio w przygotowaniach misji. Przykładem są polscy badacze z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, którzy uczestniczą w analizie danych spektroskopowych w ramach międzynarodowych konsorcjów badawczych.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wprowadził nowy standard dla współdzielenia wiedzy i popularyzacji nauki. Dane i odkrycia tego urządzenia dotarły do setek milionów ludzi na całym świecie poprzez regularne briefingi NASA i ESA, a także aktywność w mediach społecznościowych. Dzięki temu, współczesna astronomia zyskała narzędzie komunikacyjne o globalnym zasięgu, które wspiera edukację, rozwija zainteresowania i buduje zrozumienie złożonych procesów kosmicznych.