NAUKA I EDUKACJA
Uczniowie z Łodzi zbudowali sondę wielkości puszki
Uczniowie łódzkiego Technikum Automatyki i Robotyki (TAIR) zakwalifikowali się do ścisłego finału międzynarodowego konkursu „CanSat 2022” organizowanego przez Europejską Agencję Kosmiczną. W jego ramach przyszli inżynierowie zbudowali sondę kosmiczną.
CanSat, od którego nazwę wziął konkurs, to sonda badawcza mieszcząca się w pojemniku wielkości puszki po napoju. Jej zadaniem jest przeprowadzenie badań i eksperymentów podczas lotu rakietą i w trakcie opadania na spadochronie. Uczestnicy konkursu muszą w niewielkim CanSacie zaplanować rozmieszczenie wszystkich podstawowych systemów składających się na satelitę – zasilania, modułu komunikacji oraz komputera pokładowego.
Czytaj też
"To było bardzo intensywne pół roku. Musieliśmy zaprojektować, dokonać obliczeń, zbudować sondę od podstaw. Jestem w zespole odpowiedzialny za konstrukcję i funkcjonalność sondy, więc mogę szczerze powiedzieć, że jej budowanie zajmowało mi każdą wolną chwilę. Wyliczenia, dobór materiałów i części, lutowanie, projektowanie 3D, drukowanie 3D, składanie podzespołów, późniejsze testy, to wszystko równa się nieprzespane noce. Przed samym startem wprowadzałem jeszcze do sondy ostatnie poprawki w nocy, ale było warto" – przyznał podczas sobotniej prezentacji sondy uczeń technikum Jakub Kadłubaj.
Dodał, że udział w projekcie pozwolił rozwinąć wiedzę w wielu dziedzinach, m.in. programowania, projektowania 3D, druku 3D, obsługi dronów, elektryki i elektroniki, ale także lingwistyczne, bo cała dokumentacja projektową powstała w języku angielskim.
"Wygląda na to, że podołaliśmy zadaniu. Wiedzę zdobytą podczas tego konkursu wykorzystam na pewno w przyszłych projektach, a kto wie, może kiedyś to doświadczenie pozwoli nam na pracę w Europejskiej Agencji Kosmicznej" – zaznaczył.
Czytaj też
Konstrukcja sondy uczniów TAIR zdobyła uznanie jury, które zakwalifikowało zespół do ścisłego finału. Zespół o nazwie Crater jest już po pierwszym etapie finału, który polegał na wyniesieniu sondy w powietrze za pomocą rakiety, następnie sonda musiała odseparować się od rakiety, zebrać dane, zrobić pomiary w powietrzu i bezpiecznie wylądować. Ten najważniejszy etap finału odbywał się na Pustyni Błędowskiej. W przypadku sondy uczniów TAIR misja zakończyła się sukcesem.
"Konkurs określiłbym krótko - jako niesamowitą przygodę. Przeszliśmy wiele etapów, od fazy pomysłu, poprzez projekt, budowę aż po wyjazd na pustynię i wysłanie naszej sondy w powietrze. Bezcenne doświadczenia, które na pewno zostaną ze mną na długo i zaprocentują w przyszłości" – przekonywał Paweł Witkowski z zespołu Crater.
Każdy CanSat musiał w sumie odbyć dwie misje: podstawową (zebranie i analiza danych o ciśnieniu i temperaturze) oraz dodatkową (zaprojektowaną przez zespół). Ekipy uczestników są już po tym etapie, teraz czeka ich ocena wyników badań przeprowadzonych przez sondy i finałowa prezentacja sprawozdanie z realizacji projektu.
O zwycięstwo w finale utworzona przez uczniów drużyna łódzkich konstruktorów będzie rywalizował już tylko z pięcioma zespołami z całej Polski. Wcześniej było ich kilkadziesiąt. O tym kto zwycięży zdecyduje jury, które oceni projekty kompleksowo. Ma zwrócić uwagę na raportowane postępów prac, pracę zespołów podczas kampanii finałowej oraz prezentacje finałowe. Autorzy najlepszego projektu zostaną zgłoszeni przez organizatora do reprezentowania Polski w Finałach Europejskich CanSat.
Czytaj też
"W Technikum Automatyki i Robotyki stawiamy na praktykę i innowacje. Nasi uczniowie uczą się zawodu automatyka i robotyka od najlepszych naukowców, wykładowców, ekspertów na rynku i praktyków działających w dużych firmach. Na co dzień mierzą się z takimi tematami jak programowanie robotów, urządzeń przemysłowych, linii produkcyjnych. Zebrane w szkole, na szkoleniach, praktykach i kursach doświadczenie procentuje także w innych dziedzinach, czego dobrym przykładem jest udział w konkursie CanSat i wyniki jakie nasi uczniowie osiągają" – podkreśliła Wiesława Zewald, prezes Strefy Edukacji spółki, która zarządza TAIR.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie